10 Metod Naukowej Reklamy od człowieka, który rozsławił pastę do zębów – Claude C. Hopkins

10 Metod Naukowej Reklamy od człowieka, który rozsławił pastę do zębów – Claude C. Hopkins

Koniecznie przeczytaj, jeśli zależy ci na skutecznej promocji twojego produktu lub usługi!!


10-Metod-Naukowej-Reklamy-od-czlowieka-ktory-rozslawil-paste-do-zebow-Claude-C.-Hopkins-ebiznesClaude C. Hopkins nie jest powszechnie znany, choć pomógł w popularyzacji (promocji) wielu artykułów gospodarstwa domowego, takich jak chociażby pasta do zębów. Dzięki niemu każdy przedsiębiorca na świecie może używać kuponów. Claude C. Hopkins jest pierwszym twórcą współczesnej reklamy.

10 Metod Naukowej Reklamy od człowieka, który rozsławił pastę do zębów

Hopkins był pionierem współczesnej reklamy na początku 1900 roku. Jest znany bardzo wielu specom od reklamy, najprawdopodobniej dzięki jego książce Scientific Advertising (Naukowa Reklama), opublikowanej w 1923 roku. Dzięki jego pracy nad promocją, stał się pionierem współczesnej branży reklamowej. Podejrzewam jednak, że byłby przerażony tym, co zobaczyłby teraz. Pod wieloma względami.

Claude C. Hopkins było nie tylko ekspertem od promocji i reklamy, ale przede wszystkim był ekspertem w dziedzinie psychologii. Jako pierwszy zrozumiał, jak ludzie myślą, a jego przekaz z 1923 do dziś jest aktualny:

To jak myślimy nie zmienia się, choć możemy myśleć, że jesteśmy bardziej „nowocześni”

Pozostawił on po sobie dziesiątki przydatnych wskazówek na temat promocji i sprzedaży. Chociaż metody reklamowania się zmieniły, zasady jakie przekazał Claude C. Hopkins, nie zmieniły się w ogóle. To jest ponadczasowe przesłanie, dlatego przeczytaj uważnie. Jestem pewny, że dzięki jego wskazówkom, zrozumiesz ile błędów udało ci się popełnić, przy promocji i reklamie twoich produktów i usług w Anglii.

Kup mnie

W obecnych czasach, większość reklam jest po prostu nową odmianą przekazu „kup mnie”. Oczywiście, używa się obecnie humoru, gwiazd, celebrytów i głośnej muzyki, ale koniec końców, chodzi o sprzedaż. Hopkins jednak mówi, że ta metoda nie działa.

Trzeba najpierw dowiedzieć się, co myślą klienci i czego chcą. Trzeba znać trendy, aby być liderem w swojej niszy – Hopkins

Oto dziesięć zasad reklamy, których nauczyłem się od Claude C. Hopkins-a:

  1. Ludzie Tworzą Biznesy

    Biznes jest człowiek. Hopkins mówi, że musimy nauczyć się myśleć o ludziach. „Ludzie są bardziej przystępni niż korporacje”. Każdy z nas jest sceptyczny wobec tonu korporacyjnego. Nasi klienci doceniają naszą prywatą twarz, dlatego nie bójmy się jej pokazać (zobacz sukcesy mediów społecznościowych)

  2. Niech Twój Produkt Mówi Za Ciebie

    Hopkins pozwala produktowi zrobić marketing. Dokładnie tak, jak niektórzy marketerzy, najpierw dają do wypróbowania produkt. Jeśli produkt jest dobry – sam się obroni. W swojej autobiografii, Hopkins opisuje swoją gotowość do odmowy reklamowania wielu produktom, które po prostu nie były dobre. Wadliwe produkty są trudne do sprzedania. Dobra reklama dba o wspaniałe produkty

  3. Stosuj Kupony

    Podobnie jak blogowanie, które ma na celu zachęcenie czytelnika do przeczytania kolejnego wpisu, sprzedaż jest pozyskaniem klienta do kolejnej sprzedaży. Właśnie dlatego Hopkins był takim promotorem wykorzystywania kuponów. W jego czasach były one zazwyczaj wysyłane pocztą, jednak bardzo przypominają prowadzenie obecnej strony sprzedażowej. Chodzi o udostępnienie przydatnej informacji, wraz z prostą ofertą, np. w postaci kuponu.
    W tym punkcie, Hopkins ostrożny przy Darmowym rozdawaniu kuponów. Według niego, trzeba dać ludziom powód do podjęcia decyzji, ale nie może być Darmowy, ponieważ nigdy go nie docenią

  4. Sprzedawaj

    Najczęściej gdy uruchamiamy naszą pierwszą stronę sprzedażową lub stronę na Facebook, z niecierpliwością czekamy na tłumy nowych klientów. To jednak rzadko się zdarza. Zwykle dlatego, że źle to robimy. Staramy się pozyskać ich każdym możliwym sposobem, używając standardowej reklamy.
    Hopkins mówi nam, że powinniśmy najpierw sprzedać osobom, które korzystają już z podobnych produktów. Taka metoda kosztuje mniej pieniędzy i mniej czasu. Powinniśmy zbudować zaufanie obecnych klientów i pozwolić im mówić za nas

  5. Test, Test, Test

    To jeden z najpotężniejszych sekretów Hopkinsa. Wierzył, że dobra reklama zawsze musi iść w parze z koniecznością testowania jej rezultatów. Uwielbiam to, ponieważ w obecnych czasach cyfrowego marketingu, wykonywanie takich testów i badania ich skuteczności jest naprawdę bardzo proste. Jest łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej.

    Badania są ważne, ponieważ pomagają nam zrozumieć naszych klientów. Dobra sprzedaż opiera się na dobrych testach – Claude C. Hopkins

    Hopkins jako przykład podaje swoją kampanię z pastą do zębów Pepsodent, która według niego była udana dopiero po wielu nieudanych kampaniach. Analizując raz w tygodniu swoje działanie i reakcje klientów, był w stanie zwielokrotnić sprzedaż w zaledwie kilka krótkich tygodni

  6. Jesteś naprawdę robi sprzedaży

    Większość z nas nie uważa siebie za sprzedawców, ale Hopkins mówi, „Reklama, jest po prostu sprzedażą w druku.”

    Twórca tekstów reklamowych, nigdy nigdy nie powinien zapominać, że jest prostym sprzedawcom a im więcej sprzeda, tym lepiej będzie prosperował – Claude C. Hopkins

    A jak wygląda rzeczywistość? Każdy jest sprzedawcą. Każdy komuś coś sprzedaje!

  7. Długie Oferty

    Przez dziesięciolecia mówi się, że ludzie nie lubią czytać długich ofert. Są zajęci i nie mają na to czasu. A już szczególnie na czytanie naszych reklam. Być może10-Metod-Naukowej-Reklamy-od-czlowieka-ktory-rozslawil-paste-do-zebow-Claude-C-ebiznes
    Długa oferta reklamowa tak długo dla nas pracuje , jak długo jest ona ważne dla czytelnika. Długa oferta może sprzedać, tak długo, jak długo jest pomocna dla klienta

  8. Frazesy 

    Postawmy sprawę jasno. Używanie frazesów typu:

    portal eBiznes.co.uk jest najlepszym portalem dla polskich firm w Wielkiej Brytanii…

    nie prowadzi do niczego. Jest bardzo niewiarygodne dla ciebie – jako czytelnika. Hopkins uważał, że stopniowanie określeń typu „najlepszy…” nic nie znaczy i jest marnowaniem miejsca. W rzeczywistości klienci wolą fakty niż frazesy. Udowodnił to przy kampanii sprzedaży lamp tungston.
    Powiedzmy, że lampy te dają więcej światła niż inne lampy, a klienci będą pod wrażeniem. Powiedzmy, że dają one 3 ½ razy więcej światła, niż typowe lampy węglowe, a klienci ufają, że dokonałeś rzeczywistych porównań.

  9. Wezwanie Do Działania

    Większość po prostu drukuje swoje plakaty reklamowe, jednak Hopkins dobrze wiedział, że reklama powinna wzywać do natychmiastowego działania. Może na przykład skłonić do wykorzystania kuponu lub oferta jest ograniczona czasowo. Uważał, że to pomoże konsumentom uniknąć kunktatorstwa (zwlekania).
    Jest to jeden z podstawowych wymogów jego naukowej metody reklamy. Jeśli nie ma wezwania do działania, nie ma nic do testowania. Trzeba wiedzieć, skąd nasz sukces pochodzi

  10. Mów Prawdę

    Piękne pisanie nie nadaje się do reklamy. Niepowtarzalny styl odciąga uwagę od tematuClaude C. Hopkins

    Podczas kampanii reklamowych, należy zawsze używać języka naturalnego, i nigdy nie stracić z oczu celu głównego – mówi Hopkins.

    Większość reklamuje się poprzez twórczą brawurę. Agencja reklamowa przeciwko agencji reklamowej stara się pokazać swoją wartość poprzez humor i kreatywność. To wszystko jest w porządku i dobre, ale zazwyczaj nie prowadzi do sprzedaży. Ludzie pamiętają reklamę i zapominają o produkcie.

    Dla Hopkinsa, reklama ma sprzedawać. Obecnie lubimy myśleć o nich, jak o dwóch oddzielnych działach. Ale co, jeśli byłyby one jednym i tym samym?

Dla Hopkinsa, reklama i sprzedaż były tym samym, i być może dlatego codziennie rano szczotkujesz zęby.

Jakie wnioski wyniesiesz dla siebie i swojej firmy? Podziel się swoją opinią poniżej!

 

Simon Sinek: Znajdź DLACZEGO

Simon Sinek: Znajdź DLACZEGO

Simon Sinek: Znajdź DLACZEGO

Simon Sinek: Jak wielcy przywódcy inspirują do działania

Transkrypt:

  • Jak to wytłumaczyć, gdy sprawy nie układają się po naszej myśli?
  • Jak wytłumaczyć, gdy inni są w stanie osiągnąć rzeczy, które wydają się zaprzeczać wszystkim założeniom? Na przykład: Dlaczego firma Apple jest tak innowacyjna? Rok po roku jest coraz bardziej innowacyjna w porównaniu do konkurencji. A jest jedynie firmą komputerową. Jest jak każda inna. Ma dostęp do tych samych talentów, do tych samych agencji, konsultantów, mediów. Dlaczego więc wydaje się, że mają coś innego?
  • Dlaczego to Martin Luther King poprowadził Ruch na rzecz Praw Obywatelskich? Nie był jedynym człowiekiem, który cierpiał zanim wprowadzono prawa obywatelskie w Ameryce. I z pewnością nie był wtedy jedynym wielkim mówcą. Dlaczego on?
  • Dlaczego bracia Wright byli w stanie znaleźć sposób na zasilany lot załogowy podczas gdy istniały zespoły, które były lepiej wykwalifikowane, lepiej finansowane, i którym taki lot się nie powiódł, a braciom Wright udało się wszystkich pokonać. W grę wchodzi tutaj coś innego.

Mniej więcej trzy i pół roku temu dokonałem odkrycia, a to odkrycie zupełnie zmieniło mój pogląd na to, w jaki sposób funkcjonuje świat. Gruntownie zmieniło sposób, w jaki teraz działam. Jak się okazuje — istnieje schemat — jak się okazuje, wszyscy wielcy i inspirujący przywódcy oraz wszystkie wielkie organizacje tego świata, czy to firma Apple, Martin Luther King czy też bracia Wright, wszyscy myślą, działają i komunikują w ten sam sposób. I jest to sposób zupełnie odmienny od każdego innego. Ja to jedynie skodyfikowałem. I jest to najprawdopodobniej najprostsza myśl na świecie. Naszywam ją złotym kręgiem.

Dlaczego? Jak? Co?

Ta niewielka myśl wyjaśnia dlaczego niektóre organizacje i niektórzy przywódcy są w stanie inspirować podczas gdy inni nie są. Pozwólcie mi szybko wyjaśnić te pojęcia. Każda osoba i każda organizacja na świecie wie co robi, na sto procent. Niektórzy wiedzą jak to robią, nazywając to ofertą zróżnicowania wartości opatentowanym procesem albo unikalną ofertą.

Lecz bardzo niewielu ludzi i niewiele organizacji wie, dlaczego robią to co robią. I mówiąc „dlaczego” nie mam na myśli „czerpania zysku”. To jest rezultatem. To jest zawsze rezultatem. Mówiąc „dlaczego” mam na myśli: jaki jest twój cel?

Jaki jest twój motyw? Jakie jest twoje przekonanie? Dlaczego twoja organizacja istnieje? Dlaczego rano wstajesz z łóżka? I dlaczego miałoby to kogoś obchodzić?

W rezultacie, sposób w jaki myślimy i działamy, sposób w jaki komunikujemy jest z zewnątrz do wewnątrz. To oczywiste. Zaczynamy od rzeczy wyraźnych kończąc na niewyraźnych. Lecz zainspirowani liderzy i zainspirowane organizacje, niezależnie od wielkości, niezależnie od branży, wszyscy myślą, działają i komunikują od środka na zewnątrz.

 

Podam wam przykład. Używam produktów Apple, bo łatwo je zrozumieć i każdy je ma. Gdyby firma Apple była jak każda inna, przekaz marketingowy mógłby brzmieć następująco.

– Wytwarzamy świetne komputery. Są pięknie zaprojektowane, łatwe w użytku i przyjazne dla użytkownika. Chcesz kupić jeden?”
– Nieee

I w ten sposób większość z nas komunikuje. Tak w większości działa marketing. Tak robi się większość sprzedaży. Tak przeważnie się komunikujemy między sobą. Mówimy co robimy, czym się różnimy albo w czym jesteśmy lepsi i oczekujemy pewnego rodzaju zachowania, zakupu, głosu w wyborach, czegoś takiego. Oto nasza nowa firma prawnicza. Mamy najlepszych prawników z największymi klientami. Zawsze wykonujemy swoje zadanie dla klientów, którzy z nami współpracują. Oto nasz nowy samochód. Ma świetny przebieg na gazie. Ma skórzane siedzenia. Kup nasz samochód. Ale to jest mało inspirujące.

Oto sposób, w jaki firma Apple komunikuje

– Poprzez wszystko to co robimy, rzucamy wyzwanie status quo. Wierzymy w myślenie inaczej. Wyzywamy status quo tworząc pięknie zaprojektowane produkty, łatwe do użytku i przyjazne dla użytkownika. Tak się stało, że produkujemy świetne komputery. Chcesz kupić jeden?

Zupełnie inaczej, prawda? Jesteście gotowi kupić ode mnie komputer. Jedyne co zrobiłem to odwróciłem kolejność informacji. Dowodzi to, iż ludzie nie chcą kupować tego co robisz; ludzie kupują to, dlaczego to robisz.

Ludzie nie kupują tego co robisz; kupują to, dlaczego to robisz

To tłumaczy dlaczego każda osoba w tym pomieszczeniu bez problemu kupi komputer firmy Apple. Ale tak samo nie mamy nic przeciwko kupieniu MP3 firmy Apple, telefonu firmy Apple, lub DVR firmy Apple. Ale jak już wspomniałem wcześniej, Apple jest tylko firmą komputerową. Nie ma nic co by w strukturze odróżniało ją od któregokolwiek z rywali. Konkurenci są równie dobrze wykwalifikowani, by tworzyć takie produkty.

Tak naprawdę, próbowali. Kilka lat temu, Gateway wprowadził na rynek telewizory z płaskim ekranem. Mają wybitne kwalifikacje się do ich produkcji. Latami produkowali płaskie monitory. Nikt ich nie kupował. Firma Dell wprowadziła na rynek odtwarzacz MP3 i PDA. I tworzy produkty bardzo dobrej jakości. I potrafi robić produkty świetnie zaprojektowane. I nikt ich nie kupował. Mówiąc o tym dzisiaj, nie możemy sobie nawet wyobrazić aby móc kupić odtwarzacz MP3 firmy Dell.

Dlaczego miałbyś kupować odtwarzacz MP3 od firmy komputerowej? Ale my to robimy każdego dnia.

Ludzie nie kupują tego co robisz; kupują to, dlaczego to robisz.

Celem nie jest robienie interesu z każdym, kto potrzebuje tego co masz. Celem jest robienie interesów z ludźmi, który wierzą w to, w co ty wierzysz. I tu najlepsza część tego wszystkiego.

Wszystko to co wam opowiadam nie jest moją opinią. Wszystko to jest zakorzenione w założeniach biologii. Nie psychologii, lecz biologii. Jeśli spojrzycie na przekrój ludzkiego mózgu, patrząc z góry na dół, zobaczycie, że ludzki mózg jest podzielony na trzy główne części, które świetnie odzwierciedlają złoty krąg. Nasz najnowszy mózg, nasz mózg homo sapiens, nasza kora mózgowa, odpowiada poziomowi „co”. Kora mózgowa jest odpowiedzialna za wszystkie nasze racjonalne i analityczne myśli oraz język. Środkowe dwie sekcje są naszym mózgiem limbicznym. Nasz mózg limbiczny jest odpowiedzialny za nasze uczucia, takie jak zaufanie i lojalność. Odpowiada również za wszystkie zachowania ludzkie, za podejmowanie decyzji, lecz nie ma zdolności do mowy.

Innymi słowy, gdy komunikujemy z zewnątrz do wewnątrz, ludzie są w stanie zrozumieć ogromne ilości skomplikowanych informacji takich jak cechy i zalety, fakty i liczby. Ale to nie wpływa na zachowanie. Kiedy komunikujemy od wewnątrz na zewnątrz, mówimy bezpośrednio do tej części mózgu, która kontroluje zachowanie, a następnie pozwalamy ludziom zracjonalizować to poprzez konkretne rzeczy, które mówimy i robimy. Stąd pochodzą intuicyjne decyzje.

Wiecie, czasami można komuś przedstawić wszystkie fakty i dane, a ten ktoś powie:

– Wiem o czym świadczą te wszystkie fakty i szczegóły, ale czuję się z tym jakoś dziwnie.

Dlaczego używamy zwrotu, nie „czuję” się z tym dobrze? Dlatego, że część mózgu, która kontroluje podejmowanie decyzji nie kontroluje mowy. I jedyne na co potrafimy się zebrać to:

– Nie wiem. Po prostu nie czuję się z tym dobrze

Czasem mówmy też, że kierujemy się sercem albo duszą. Niestety muszę wam wyznać, że żadne inne części ciała nie kontrolują naszego zachowania. Wszystko to dzieje się w naszym mózgu limbicznym, który kontroluje podejmowanie decyzji, a nie naszą mowę.

Lecz jeśli nie wiesz dlaczego robisz to co robisz, a ludzie reagują na to dlaczego robisz to co robisz w jaki wówczas sposób sprawisz, by ludzie na ciebie zagłosowali lub kupili coś od ciebie, lub, co ważniejsze, byli lojalni i chcieli być częścią tego co robisz.

Ponownie, celem nie jest jedynie sprzedawanie ludziom tego, co jest im potrzebne; celem jest sprzedaż tym, którzy wierzą w to, w co ty wierzysz.

Celem nie jest tylko zatrudnienie ludzi, którzy potrzebują pracy; celem jest zatrudnienie ludzi, którzy wierzą w to, w co ty wierzysz. Zawsze powtarzam, jak zatrudnisz ludzi tylko dlatego, że mogą wykonać pracę, będą pracować dla twoich pieniędzy, jeśli jednak zatrudnisz ludzi, którzy wierzą w to, w co ty wierzysz, to będą oni pracować dla ciebie z całym swoim poświęceniem. Nie ma lepszego przykładu niż bracia Wright.

Bracia Wright

Większość ludzi nie słyszało o Samuelu Pierpont Langley. A na początku XX wieku pościg za napędzanym, załogowym lotem był jak dziś szaleństwo internetu. Każdy próbował czegoś dokonać. Samuel Pierpont Langley miał to, co uznajemy za przepis na sukces. Nawet dzisiaj, gdy zapytasz ludzi: „Dlaczego poniosłeś porażkę ze swoim produktem lub firmą?” ludzie za każdym razem podadzą za powód tą samą kombinację trzech czynników, niedokapitalizowanie, nieodpowiedni ludzie, złe warunki rynkowe. Zawsze są to te same trzy czynniki; zatem zbadajmy to.

Samuel Pierpont Langley otrzymał od Departamentu Wojennego 50.000 dolarów, by wynaleźć latającą maszynę. Z pieniędzmi nie było problemu. Miał posadę na Harvardzie, pracował w Instytucie Smithsona i miał niesamowite koneksje. Znal największe umysły swoich czasów. Zatrudnił najlepszych, których mógł znaleźć za pieniądze. Warunki rynkowe były znakomite. Gazeta New York Times towarzyszyła mu na każdym kroku. Każdy dopingował Langley’a. Jak to się zatem stało, że nigdy nie słyszeliście o Samuelu Pierpont Langley?

Kilkaset mil dalej w Dayton Ohio, Orville i Wilbur Wright, nie mieli tego czegoś, co uznajemy za przepis na sukces. Nie mieli pieniędzy. Opłacali swoje marzenia z dochodów ze swojego sklepu rowerowego. Żadna z osób w zespole braci Wright nie ukończyła szkoły wyższej, nawet Orville i Wilbur. Gazeta New York Times o nich nic nie donosiła. Różnica polegała na tym, że Orville i Wilbur kierowali się wiarą w to co robią. Wierzyli, że gdyby udało im się wynaleźć latającą maszynę, odmieniłoby to bieg świata.

Samuel Pierpont był inny. Chciał się stać bogaty i sławny. Jego celem był rezultat. Był w pogoni za bogactwem. No i oto co się stało. Ludzie, którzy wierzyli w marzenia braci Wright, pracowali z pełnym poświęceniem. Reszta pracowała tylko dla wypłaty. Opowiada się historię, że wychodząc na próby bracia Wright za każdym razem brali ze sobą pięć zestawów części, ponieważ tyle razy się rozbijali przed przyjściem na kolację.

I tak 17 grudnia 1903 roku, bracia Wright odbyli swój lot, i nie było przy tym nikogo. Wszyscy dowiedzieli się o tym kilka dni później. Kolejny dowód na to, że Langley kierował się nieodpowiednim motywem, był fakt, iż zrezygnował, gdy dowiedział się o locie braci Wright. Mógł powiedzieć: „Chłopaki, to niesamowite odkrycie, i chętnie udoskonalę waszą technologię”, ale tego nie zrobił. Nie był pierwszy, nie wzbogacił się, nie zdobył sławy, więc zrezygnował.

Ludzie nie kupują tego co robisz; ludzie kupują to, dlaczego to robisz

I jeśli mówisz o tym, w co wierzysz, przyciągniesz do siebie tych, którzy wierzą w to, w co ty wierzysz. Ale dlaczego takie ważne jest przyciąganie tych, którzy wierzą w to co ty? Jest to coś co się zwie prawem rozproszenia innowacji. Jeśli nie znasz tego prawa, to z pewnością znasz terminologię. Pierwsze 2,5% naszej populacji są innowatorami. Kolejne 13,5% naszej populacji są pierwszymi przysposabiającymi innowacje. Kolejne 34% są wczesną większością, późną większością i spóźnialskimi. Oni kupują telefony z klawiaturą tylko dlatego że nie można już dostać telefonów z tarczą.

My wszyscy jesteśmy na tej skali w różnych miejscu w różnym czasie lecz prawo rozproszenia innowacji chce nam powiedzieć, iż jeśli chcesz odnieść masowy sukces lub masową akceptację dla swojego pomysłu, nie możesz go osiągnąć póki nie osiągniesz tego przechyłowego punktu pomiędzy 15 i 18 procentem penetracji rynku. I w tu szala się przechyla.

Uwielbiam pytać przedsiębiorców: „Jaki jest współczynnik konwersji w twoim nowym interesie?” A oni uwielbiają dumnie odpowiadać: „Och, jakieś 10%”. No cóż, możesz potknąć się o 10% klientów. Zawsze znajdzie się około 10% tych, którzy to „chwycą”. Tak ich opisujemy. To jest to intuicyjne uczucie, „Oni to po prostu chwytają.”

Istnieje jednak problem: Jak znaleźć tych, którzy to chwycą nim będziesz robił z nimi interesy, a jak zidentyfikujesz tych, którzy tego nie chwycą? To jest to, ta mała luka, którą musisz załatać, lub jak to nazywa Jeffrey Moore, „przekraczanie przełęczy.” Jest tak, ponieważ wczesna większość nie wypróbuje nic nowego póki ktoś inny nie wypróbuje tego jako pierwszy. A ci ludzie, innowatorzy i wcześni przysposabiający, nie mają problemu z podejmowaniem intuicyjnych decyzji. Czują się bardziej komfortowo podejmując takie decyzje, które wynikają z ich przekonań o świecie a nie jedynie dlatego, że produkt jest dostępny.

Są to ci ludzie, którzy stali 6 godzin w kolejce, by kupić iPhona, tuż po tym, jak wszedł na rynek, podczas, gdy można było po prostu pójść do sklepu w następnym tygodniu i kupić sztukę prosto z półki. To są ci, którzy wydali 40.000 dolarów na telewizory z płaskim ekranem, gdy tylko się pojwaiły mimo że technologia była poniżej normy. Nie zrobili tego ze względu na to, że technologia była taka świetna. Zrobili to dla siebie samych. To dlatego, że chcieli być pierwsi.

Ludzie nie kupują tego co robisz; kupują to, dlaczego to robisz

A to, co robisz po prostu odzwierciedla to, w co wierzysz. Ludzie będą robić rzeczy, które odzwierciedlą to, w co wierzą. Powodem, dlaczego ktoś kupił iPhona w pierwszych sześciu godzinach, stał w kolejce przez sześć godzin, jest jego przekonanie na temat świata, i sposób w jaki chce być postrzegana przez innych. Byli pierwsi.

Ludzie nie kupują tego co robisz; kupują to, dlaczego to robisz

Podam wam znany przykład, znaną porażkę i znany sukces prawa rozproszenia innowacji. Najpierw sławna porażka. Jest to przykład handlowy. Jak już wspomniałem przed chwilą, przepisem na sukces są pieniądze, odpowiednie osoby i odpowiednie warunki rynkowe. W porządku. Powinniśmy zatem osiągnąć sukces. Przyjrzyjcie się TiVo. Od czasu, gdy TiVo weszło na rynek, mniej więcej 9 lat temu, po dzień dzisiejszy, są jedynym najwyższej jakości produktem na rynku, nie ma co do tego wątpliwości. Mieli niesamowite zaplecze finansowe. Warunki rynkowe były znakomite. Używamy tu u nas TiVo jako czasownik. TiVuję cały czas na mojej kiepskiej nagrywarce Time Warner.

TiVo jest jednak komercyjną porażką. Nigdy nie zarobili pieniędzy. A gdy weszli na giełdę. akcje kosztowały około 30 lub 40 dolarów następnie runęły w dól i nigdy nie były sprzedawane powyżej 10 dolarów. Chyba nie kosztowały więcej niż 6 dolarów, poza kilkoma niewielkimi zwyżkami. Gdy firma TiVo wprowadziła swój produkt na rynek, powiedziała nam o wszystkim co mają do zaoferowania. Powiedzieli:

– Mamy produkt, który robi przerwy w telewizji na żywo, pomija reklamy, przewija do tyłu telewizję na żywo i zapamiętuje twoje zwyczaje w oglądaniu TV bez twojej prośby – Cyniczna większość rzekła
– Nie wierzymy wam. Nie potrzebujemy tego. Nie lubimy tego. Przerażacie nas

Co by było, gdyby powiedzieli,

– Jeśli jesteś typem osoby, która lubi kontrolować każdą rzecz w swoim życiu, chłopie, mamy dla ciebie produkt. Robi przerwy w telewizji na żywo, pomija reklamy, zapamiętuje twoje zwyczaje, itd., itp.

Ludzie nie kupują tego co robisz; kupują to, dlaczego to robisz. A to co robisz służy po prostu za dowód tego w co wierzysz.

Teraz przedstawię wam pomyślny przykład prawa rozproszenia innowacji.

Latem, w roku 1963, 250.000 osób pojawiło się na skwerze w Waszyngtonie by usłyszeć przemawiającego Dra Kinga. Nie rozesłali zaproszeń, nie było też strony internetowej, żeby sprawdzić datę. Jak to się robi? No cóż, Dr. King nie był jedynym człowiekiem w Ameryce, który świetnie przemawiał. Nie był jedynym człowiekiem, który cierpiał w Ameryce zanim wprowadzono prawa obywatelskie.

Tak właściwie, to niektóre z jego pomysłów były złe. Ale on miał dar. Nie chodził po ludziach mówiąc co musi się zmienić w Ameryce. Chodził po ludziach mówiąc o tym, w co wierzył

– Wierzę. Wierzę. Wierzę – mówił ludziom. A ludzie, którzy wierzyli w to, w co on wierzył wzięli jego powód i uczynili go swoim, i opowiedzieli o nim innym ludziom. Niektórzy z tych ludzi stworzyli struktury, by słowo dotarło do jeszcze szerszych kręgów. I niespodziewanie, 250.000 osób się zjawiło się w odpowiednim dniu, o odpowiedniej porze, by usłyszeć jego przemowy.

Ilu pojawiło się tam dla niego? Nikt. Pojawili się tam dla siebie samych. To, w co wierzyli na temat Ameryki sprawiło, że przebyli osiem godzin w autobusie by móc stać na słońcu w Waszyngtonie w środku sierpnia. W to wierzyli i nie miało to nic wspólnego z białym kontra czarnym. 25 procent słuchaczy było białych.

Dr. King wierzył, że istnieją dwa rodzaje praw na tym świecie, te stworzone przez siłę wyższą oraz te stworzone przez człowieka. I tylko gdy prawa stworzone przez człowieka będą spójne z prawami stworzonymi przez siłę wyższą, będziemy żyć w sprawiedliwym świecie. Tak się stało, że Ruch na rzecz Praw Obywatelskich był świetną rzeczą, która pomogła mu wprowadzić to przekonanie w życie. Podążyliśmy za nim nie dla niego, lecz dla nas samych. I tak w ogóle, wygłosił przemówienie „Mam marzenie”, a nie przemówienie „Mam plan”.

Posłuchajcie dziś polityków ze ich 12punktowymi planami. Nikogo nie inspirują. Ponieważ są przywódcy i tacy co przewodzą. Przywódcy zajmują stanowiska siły i władzy. Natomiast ci co przewodzą inspirują nas. Czy to pojedyncze osoby, czy to organizacje, podążamy za tymi co przewodzą, nie dlatego, że musimy, lecz dlatego, że chcemy. Podążamy za tymi co przewodzą, nie dla nich, lecz dla nas samych Ci, którzy zaczynają od „dlaczego” mają zdolność inspirowania wszystkich wokół lub znalezienia innych, którzy ich zainspirują.

Strona Internetowa

Strona Internetowa

Większość właścicieli Firm w Anglii – chociaż nie tylko w Anglii – ma swój pomysł na to, jak powinna wyglądać strona Internetowa jego Firmy.

Zdecydowana większość dba o to aby strona był  „Ładna”. Wiem co mówię, ponieważ „mam na koncie” wykonanie dziesiątek witryn. Są oczywiście tacy, którzy wykonanie takiej strony oddają w ręce zawodowca i ufają w jego umiejętności. Większość jednak, wie lepiej jak strona Internetowa powinna być zbudowana.

Mam pytanie:

  • Gdy zachoruje dziecko, do kogo się udajemy?
  • Gdy zepsuje się auto, do kogo się udajemy?
  • Gdy mam kłopot z rozliczeniami finansowymi wobec fiskusa, do kogo się udajemy?

Piszę o tym dlatego, że większość właścicieli firm zapomniało – lub nie wie – czemu ma służyć Strona Internetowa. Najważniejsze dla takich osób jest, aby przed znajomymi nie musieli się tłumaczyć 🙂 Dlatego radzą się kolegów i znajomych.

Strona Internetowa powinna sprzedawać. Nie zawsze chodzi o sklep 🙂 Ona ma sprzedawać nasze produkty, pomysły, usługi czy wizje. Bywa tak, że nowa, z zamierzenia eksperymentalna strona www może się stać zupełnie nieoczekiwanie kopalnią nowych kontaktów, klientów, kontraktów, czy choćby nowych pracowników.

Jak ma być strona internetowa dla Firmy w Anglii

Musi być ciekawa, merytoryczna, aktualna, przyjazna. Co zrobić, aby strona WWW odmieniła oblicze firmy.

  1. Jasna i czytelna strona – Pierwsze wrażenie możesz zrobić tylko raz. Niech odwiedzający stronę po raz pierwszy dokładnie wie, co tu znajdzie. Zadbaj o logiczny układ stron i ich powiązań. Ułatwi to znalezienie ważnych informacji, jak kontakt czy oferta.
  2. Aktualizuj zawartość – Tak często jak to tylko możliwe, staraj się dodawać nowe treści na stronę. Jeśli tego nie zrobisz, klienci w ogóle nie będą zaglądać na twoją stronę internetową. Pamiętaj też, że dodawana TREŚĆ MUSI BYĆ WARTOŚCIOWA
  3. Dostosuj wygląd do odbiorcy – Nie bój się zrobić czegoś innego niż ma konkurencja, ale raczej nie szokuj. Strony, na których tuż po otwarciu zaczyna grać muzyka, czy dziesiątkami wyskakujących okienek i reklam raczej zniechęcą. Wszystko zależy od tego, kto jest twoim odbiorcą.
  4. Strona-Internetowa-ebiznes-irek-wrobelAnalizuj oglądalność strony – Śledź i analizuj na bieżąco, kto otwiera twoją stronę. Która strona / zakładka jest najczęściej otwierana a która w ogóle nie zanotowała wizyt. Ile czasu odwiedzający spędzają na różnych stronach. Na podstawie wyników analizy, wprowadzaj odpowiednie zmiany. Aż dziw bierze, ale wielu właścicieli wciąż robi coś na stronie, bo im się tak wydaje, albo zauważyli „fajny licznik odwiedzin” na stronie konkurencji :).
  5. Wizualizacja – Ważne zmiany powinny być bardzo wyróżnione. Np informacja o tym, że ten produkt już nie będzie dostępny, lub zmienił się numer telefonu.
  6. Zamieszczaj aktualności – Świetnie „sprzedają się” ciekawostki branżowe. Odwiedzający będą mieli wrażenie, że świetnie znasz rynek, bo stale go monitujesz.
  7. Odpowiadaj na e-maile! Przyjęło się, że czas na odpowiedź na maila nie powinien przekroczyć 4 godzin. Jeśli jest taka możliwość, niech zawsze ktoś pełni dyżur i sprawdza na bieżąco pocztę. Jeśli nie ma takiej możliwości „zatrudnij na etat” – telefon typu smartphone z możliwością odbioru poczty e-mail.
  8. Utwórz FAQ – najczęściej zadawane pytania. Jeśli w twojej niszy, zapytań jest bardzo wiele, uruchomienie zakładki FAQ, może częściowo zredukować ilość pytań.
  9. Napisali o nas – jeśli Ty lub Twoja firma pojawia się na łamach gazet, czasopism, czy nawet branżowych poradnikach – świetnym pomysłem jest stworzenie internetowego drzewa wszystkich takich wzmianek. Najlepiej gdy posortujesz je od najnowszych do najstarszych.
  10. Testimonials & Our Customer – Niech odwiedzający pozna opinie o twojej firmie innych klientów a także nazwiska i nazwy firm, z którymi współpracujesz.
  11. Reklamuj się wszędzie – Firmowe kalendarze, foldery reklamowe, ogłoszenia, wizytówki, samochód – niech wszędzie widnieje symbol “WWW” obok “tel”

 

Sprzedaż przestrzeni reklamowej

Sprzedaż przestrzeni reklamowej

W końcu rozpocząłem sprzedaż powierzchni reklamowej na moim blogu. Oto instrukcja, która pokazuje skrypt którego używam (AdTaily).

  1. Wejdź na stronę AdTaily.pladtaily
  2. Zarejestruj się wpisując wszystkie potrzebne informacje
  3. Zaloguj się używając podanego wcześniej adresy e-mail oraz hasła
  4. Kliknij w zakładkę dodaj serwis
  5. Wypełnij wszystkie rubryki w formularzu
  •  Nazwa Twojego serwisu widoczna dla reklamodawców
  • Adres http://
  • Opis. Max 260 znaków – w którym opisz krótko swój serwis. Napisz o czym piszesz na swojej stronie i do kogo.
  • Słowa kluczowe. Wybierz słowa, które najlepiej opisują Twój serwis. Maksymalnie 100 znaków.
  • Cena. Jeśli nie wiesz jaką stawkę ustalić najlepiej zostaw to pole tak jak jest
  • Czas trwania kampanii kupionej przez widget. Klikają tą opcję pozwalasz reklamodawcom wybierać tylko optymalny czas trwania kampanii. Wyłącz tę opcję, jeżeli chcesz umożliwić reklamodawcom kupienie reklamy na krótki czas (np. 1 dzień). Pamiętaj, że jeżeli kampania będzie miała mało wyświetleń, reklamodawca może nie kupić ponownie kampanii na Twoim serwisie.
  • Moderacja. Wybierz czy reklamy mają pojawiać się na twojej stronie automatycznie czy też chcesz je wcześniej zaakceptować.
  • Kampanie CPC. Czy chcesz aby wyświetlały się kampanie rozliczane za kliknięcia
  1. Kliknij w „Zapisz”
  2. Skopiuj skrypt, który widzisz pod nazwą swojego serwisu. Aby skopiować zaznacz cały kod a następnie wciśnij kombinację klawiszy: Ctrl + C co oznacza kopiuj.
  3. Zaloguj się do kokpitu swojego WordPress-a
  4. Przejdź do zakładki Kokpit → Wygląd → Widgety
  5. Przeciągnij Widget → Tekst w wybrane przez ciebie miejsce po prawej stronie
  6. Zapisz Wigdet
  7. Gotowe! 🙂

Od tej chwili zacząłeś sprzedaż przestrzeni reklamowej na swoim blogu. I w zależności od tego czy w ustawieniach na stronie AdTaily zaznaczyłeś pole moderacji reklamy będą pojawiały się twojej stronie za twoją akceptacją lub automatycznie. Za każdym razem gdy ktoś umieści reklamę na twojej przestrzeni reklamowej a zaznaczyłeś pole moderacji jako włączone, będziesz otrzymywał wiadomości z serwisu AdTaily na pocztę e-mail. Będziesz miał 24 do 48 godz na akceptację, czyli wyrażenie twojej chęci czy dana reklama ma się znaleźć na twojej stronie czy nie.