Zdrowy Styl Życia

Zdrowy Styl Życia

Jeśli będziesz robił to, co robisz – Będziesz miał to, co masz!

Podczas pracy z moim blogiem nowydochod.pl/backtest zauważyłem pewną prawidłowość. Otóż problem, który masz dziś – w jakiejkolwiek dziedzinie życia – ktoś inny, w innej dziedzinie życia, już rozwiązał.

Kilka tygodni temu, zgłosił się do mnie klient, który – jak to określił – dojrzał do tego, aby uruchomić swój własny biznes. Jego pasją, którą skutecznie realizuje w każdej wolnej chwili jest zdrowy tryb życia. Jak mówi, wiele osób oferuje różnego rodzaju diety odchudzające, jednak on sam skutecznie zniechęcił wszystkie swoje znajome i koleżanki do stosowania jakichkolwiek diet. Twierdzi on, że praktycznie dieta jest skazana na niepowodzenie, ponieważ ma ona swój początek i koniec. A gdy taka osoba zakończy dietę, najczęściej nie tylko powraca do swojej wagi, ale również znacznie przybiera na wadze.

Dlatego rozwiązaniem jest zmiana sposobu myślenia.

Szaleniec to taka osoba, która powtarza takie same czynności ale za każdym razem oczekuje innych rezultatów!

Zmiana nawyków żywieniowych jest jedynym skutecznym sposobem, osiągnięcia wymarzonej sylwetki i upragnionej wagi ciała. Bo tylko w ten sposób, można skutecznie osiągnąć zamierzony rezultat.

A jaki to ma związek z blogiem?

Wiele osób, które zaczynają pisać własnego bloga, zachowują się jak osoby stosujące dietę. Wystarczy przez trzy miesiące zmuszać się robienia czegoś, na co tak naprawdę nie mamy w ogóle ochoty, a po tym okresie oczekiwać do końca życia rezultatów.

Nie wiem jak się osiąga sukces w pisaniu bloga w trzy miesiące. Tak samo nie wiem jak się osiąga upragnioną wagę w trzy miesiące.

Wierzę, że zmiana nawyków żywieniowych może przynieść konkretne rezultaty, tak samo jak wierzę, że dbając o własnego bloga można wieść życie, jakie sobie zapragniemy.

Zdrowy Styl Życia – to nazwa nowego bloga, który powstał na bazie mojego szkolenia. Zachęcam do zapoznania się z jego zawartością i zadawania pytań. Bloga prowadzi Wojciech Bieluń – doświadczony praktyk, w w swojej dziedzinie. Wykorzystaj tą wiedzę, zanim będzie za późno!

Pamiętaj: zdrowe odżywianie to jeden z najlepszych sposobów wpływania na swoje samopoczucie, a jak zabraknie dobrego samopoczucia, to o swojego bloga dobrze nie zadbasz!

10 Metod Naukowej Reklamy od człowieka, który rozsławił pastę do zębów – Claude C. Hopkins

10 Metod Naukowej Reklamy od człowieka, który rozsławił pastę do zębów – Claude C. Hopkins

Koniecznie przeczytaj, jeśli zależy ci na skutecznej promocji twojego produktu lub usługi!!


10-Metod-Naukowej-Reklamy-od-czlowieka-ktory-rozslawil-paste-do-zebow-Claude-C.-Hopkins-ebiznesClaude C. Hopkins nie jest powszechnie znany, choć pomógł w popularyzacji (promocji) wielu artykułów gospodarstwa domowego, takich jak chociażby pasta do zębów. Dzięki niemu każdy przedsiębiorca na świecie może używać kuponów. Claude C. Hopkins jest pierwszym twórcą współczesnej reklamy.

10 Metod Naukowej Reklamy od człowieka, który rozsławił pastę do zębów

Hopkins był pionierem współczesnej reklamy na początku 1900 roku. Jest znany bardzo wielu specom od reklamy, najprawdopodobniej dzięki jego książce Scientific Advertising (Naukowa Reklama), opublikowanej w 1923 roku. Dzięki jego pracy nad promocją, stał się pionierem współczesnej branży reklamowej. Podejrzewam jednak, że byłby przerażony tym, co zobaczyłby teraz. Pod wieloma względami.

Claude C. Hopkins było nie tylko ekspertem od promocji i reklamy, ale przede wszystkim był ekspertem w dziedzinie psychologii. Jako pierwszy zrozumiał, jak ludzie myślą, a jego przekaz z 1923 do dziś jest aktualny:

To jak myślimy nie zmienia się, choć możemy myśleć, że jesteśmy bardziej „nowocześni”

Pozostawił on po sobie dziesiątki przydatnych wskazówek na temat promocji i sprzedaży. Chociaż metody reklamowania się zmieniły, zasady jakie przekazał Claude C. Hopkins, nie zmieniły się w ogóle. To jest ponadczasowe przesłanie, dlatego przeczytaj uważnie. Jestem pewny, że dzięki jego wskazówkom, zrozumiesz ile błędów udało ci się popełnić, przy promocji i reklamie twoich produktów i usług w Anglii.

Kup mnie

W obecnych czasach, większość reklam jest po prostu nową odmianą przekazu „kup mnie”. Oczywiście, używa się obecnie humoru, gwiazd, celebrytów i głośnej muzyki, ale koniec końców, chodzi o sprzedaż. Hopkins jednak mówi, że ta metoda nie działa.

Trzeba najpierw dowiedzieć się, co myślą klienci i czego chcą. Trzeba znać trendy, aby być liderem w swojej niszy – Hopkins

Oto dziesięć zasad reklamy, których nauczyłem się od Claude C. Hopkins-a:

  1. Ludzie Tworzą Biznesy

    Biznes jest człowiek. Hopkins mówi, że musimy nauczyć się myśleć o ludziach. „Ludzie są bardziej przystępni niż korporacje”. Każdy z nas jest sceptyczny wobec tonu korporacyjnego. Nasi klienci doceniają naszą prywatą twarz, dlatego nie bójmy się jej pokazać (zobacz sukcesy mediów społecznościowych)

  2. Niech Twój Produkt Mówi Za Ciebie

    Hopkins pozwala produktowi zrobić marketing. Dokładnie tak, jak niektórzy marketerzy, najpierw dają do wypróbowania produkt. Jeśli produkt jest dobry – sam się obroni. W swojej autobiografii, Hopkins opisuje swoją gotowość do odmowy reklamowania wielu produktom, które po prostu nie były dobre. Wadliwe produkty są trudne do sprzedania. Dobra reklama dba o wspaniałe produkty

  3. Stosuj Kupony

    Podobnie jak blogowanie, które ma na celu zachęcenie czytelnika do przeczytania kolejnego wpisu, sprzedaż jest pozyskaniem klienta do kolejnej sprzedaży. Właśnie dlatego Hopkins był takim promotorem wykorzystywania kuponów. W jego czasach były one zazwyczaj wysyłane pocztą, jednak bardzo przypominają prowadzenie obecnej strony sprzedażowej. Chodzi o udostępnienie przydatnej informacji, wraz z prostą ofertą, np. w postaci kuponu.
    W tym punkcie, Hopkins ostrożny przy Darmowym rozdawaniu kuponów. Według niego, trzeba dać ludziom powód do podjęcia decyzji, ale nie może być Darmowy, ponieważ nigdy go nie docenią

  4. Sprzedawaj

    Najczęściej gdy uruchamiamy naszą pierwszą stronę sprzedażową lub stronę na Facebook, z niecierpliwością czekamy na tłumy nowych klientów. To jednak rzadko się zdarza. Zwykle dlatego, że źle to robimy. Staramy się pozyskać ich każdym możliwym sposobem, używając standardowej reklamy.
    Hopkins mówi nam, że powinniśmy najpierw sprzedać osobom, które korzystają już z podobnych produktów. Taka metoda kosztuje mniej pieniędzy i mniej czasu. Powinniśmy zbudować zaufanie obecnych klientów i pozwolić im mówić za nas

  5. Test, Test, Test

    To jeden z najpotężniejszych sekretów Hopkinsa. Wierzył, że dobra reklama zawsze musi iść w parze z koniecznością testowania jej rezultatów. Uwielbiam to, ponieważ w obecnych czasach cyfrowego marketingu, wykonywanie takich testów i badania ich skuteczności jest naprawdę bardzo proste. Jest łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej.

    Badania są ważne, ponieważ pomagają nam zrozumieć naszych klientów. Dobra sprzedaż opiera się na dobrych testach – Claude C. Hopkins

    Hopkins jako przykład podaje swoją kampanię z pastą do zębów Pepsodent, która według niego była udana dopiero po wielu nieudanych kampaniach. Analizując raz w tygodniu swoje działanie i reakcje klientów, był w stanie zwielokrotnić sprzedaż w zaledwie kilka krótkich tygodni

  6. Jesteś naprawdę robi sprzedaży

    Większość z nas nie uważa siebie za sprzedawców, ale Hopkins mówi, „Reklama, jest po prostu sprzedażą w druku.”

    Twórca tekstów reklamowych, nigdy nigdy nie powinien zapominać, że jest prostym sprzedawcom a im więcej sprzeda, tym lepiej będzie prosperował – Claude C. Hopkins

    A jak wygląda rzeczywistość? Każdy jest sprzedawcą. Każdy komuś coś sprzedaje!

  7. Długie Oferty

    Przez dziesięciolecia mówi się, że ludzie nie lubią czytać długich ofert. Są zajęci i nie mają na to czasu. A już szczególnie na czytanie naszych reklam. Być może10-Metod-Naukowej-Reklamy-od-czlowieka-ktory-rozslawil-paste-do-zebow-Claude-C-ebiznes
    Długa oferta reklamowa tak długo dla nas pracuje , jak długo jest ona ważne dla czytelnika. Długa oferta może sprzedać, tak długo, jak długo jest pomocna dla klienta

  8. Frazesy 

    Postawmy sprawę jasno. Używanie frazesów typu:

    portal eBiznes.co.uk jest najlepszym portalem dla polskich firm w Wielkiej Brytanii…

    nie prowadzi do niczego. Jest bardzo niewiarygodne dla ciebie – jako czytelnika. Hopkins uważał, że stopniowanie określeń typu „najlepszy…” nic nie znaczy i jest marnowaniem miejsca. W rzeczywistości klienci wolą fakty niż frazesy. Udowodnił to przy kampanii sprzedaży lamp tungston.
    Powiedzmy, że lampy te dają więcej światła niż inne lampy, a klienci będą pod wrażeniem. Powiedzmy, że dają one 3 ½ razy więcej światła, niż typowe lampy węglowe, a klienci ufają, że dokonałeś rzeczywistych porównań.

  9. Wezwanie Do Działania

    Większość po prostu drukuje swoje plakaty reklamowe, jednak Hopkins dobrze wiedział, że reklama powinna wzywać do natychmiastowego działania. Może na przykład skłonić do wykorzystania kuponu lub oferta jest ograniczona czasowo. Uważał, że to pomoże konsumentom uniknąć kunktatorstwa (zwlekania).
    Jest to jeden z podstawowych wymogów jego naukowej metody reklamy. Jeśli nie ma wezwania do działania, nie ma nic do testowania. Trzeba wiedzieć, skąd nasz sukces pochodzi

  10. Mów Prawdę

    Piękne pisanie nie nadaje się do reklamy. Niepowtarzalny styl odciąga uwagę od tematuClaude C. Hopkins

    Podczas kampanii reklamowych, należy zawsze używać języka naturalnego, i nigdy nie stracić z oczu celu głównego – mówi Hopkins.

    Większość reklamuje się poprzez twórczą brawurę. Agencja reklamowa przeciwko agencji reklamowej stara się pokazać swoją wartość poprzez humor i kreatywność. To wszystko jest w porządku i dobre, ale zazwyczaj nie prowadzi do sprzedaży. Ludzie pamiętają reklamę i zapominają o produkcie.

    Dla Hopkinsa, reklama ma sprzedawać. Obecnie lubimy myśleć o nich, jak o dwóch oddzielnych działach. Ale co, jeśli byłyby one jednym i tym samym?

Dla Hopkinsa, reklama i sprzedaż były tym samym, i być może dlatego codziennie rano szczotkujesz zęby.

Jakie wnioski wyniesiesz dla siebie i swojej firmy? Podziel się swoją opinią poniżej!

 

Simon Sinek: Znajdź DLACZEGO

Simon Sinek: Znajdź DLACZEGO

Simon Sinek: Znajdź DLACZEGO

Simon Sinek: Jak wielcy przywódcy inspirują do działania

Transkrypt:

  • Jak to wytłumaczyć, gdy sprawy nie układają się po naszej myśli?
  • Jak wytłumaczyć, gdy inni są w stanie osiągnąć rzeczy, które wydają się zaprzeczać wszystkim założeniom? Na przykład: Dlaczego firma Apple jest tak innowacyjna? Rok po roku jest coraz bardziej innowacyjna w porównaniu do konkurencji. A jest jedynie firmą komputerową. Jest jak każda inna. Ma dostęp do tych samych talentów, do tych samych agencji, konsultantów, mediów. Dlaczego więc wydaje się, że mają coś innego?
  • Dlaczego to Martin Luther King poprowadził Ruch na rzecz Praw Obywatelskich? Nie był jedynym człowiekiem, który cierpiał zanim wprowadzono prawa obywatelskie w Ameryce. I z pewnością nie był wtedy jedynym wielkim mówcą. Dlaczego on?
  • Dlaczego bracia Wright byli w stanie znaleźć sposób na zasilany lot załogowy podczas gdy istniały zespoły, które były lepiej wykwalifikowane, lepiej finansowane, i którym taki lot się nie powiódł, a braciom Wright udało się wszystkich pokonać. W grę wchodzi tutaj coś innego.

Mniej więcej trzy i pół roku temu dokonałem odkrycia, a to odkrycie zupełnie zmieniło mój pogląd na to, w jaki sposób funkcjonuje świat. Gruntownie zmieniło sposób, w jaki teraz działam. Jak się okazuje — istnieje schemat — jak się okazuje, wszyscy wielcy i inspirujący przywódcy oraz wszystkie wielkie organizacje tego świata, czy to firma Apple, Martin Luther King czy też bracia Wright, wszyscy myślą, działają i komunikują w ten sam sposób. I jest to sposób zupełnie odmienny od każdego innego. Ja to jedynie skodyfikowałem. I jest to najprawdopodobniej najprostsza myśl na świecie. Naszywam ją złotym kręgiem.

Dlaczego? Jak? Co?

Ta niewielka myśl wyjaśnia dlaczego niektóre organizacje i niektórzy przywódcy są w stanie inspirować podczas gdy inni nie są. Pozwólcie mi szybko wyjaśnić te pojęcia. Każda osoba i każda organizacja na świecie wie co robi, na sto procent. Niektórzy wiedzą jak to robią, nazywając to ofertą zróżnicowania wartości opatentowanym procesem albo unikalną ofertą.

Lecz bardzo niewielu ludzi i niewiele organizacji wie, dlaczego robią to co robią. I mówiąc „dlaczego” nie mam na myśli „czerpania zysku”. To jest rezultatem. To jest zawsze rezultatem. Mówiąc „dlaczego” mam na myśli: jaki jest twój cel?

Jaki jest twój motyw? Jakie jest twoje przekonanie? Dlaczego twoja organizacja istnieje? Dlaczego rano wstajesz z łóżka? I dlaczego miałoby to kogoś obchodzić?

W rezultacie, sposób w jaki myślimy i działamy, sposób w jaki komunikujemy jest z zewnątrz do wewnątrz. To oczywiste. Zaczynamy od rzeczy wyraźnych kończąc na niewyraźnych. Lecz zainspirowani liderzy i zainspirowane organizacje, niezależnie od wielkości, niezależnie od branży, wszyscy myślą, działają i komunikują od środka na zewnątrz.

 

Podam wam przykład. Używam produktów Apple, bo łatwo je zrozumieć i każdy je ma. Gdyby firma Apple była jak każda inna, przekaz marketingowy mógłby brzmieć następująco.

– Wytwarzamy świetne komputery. Są pięknie zaprojektowane, łatwe w użytku i przyjazne dla użytkownika. Chcesz kupić jeden?”
– Nieee

I w ten sposób większość z nas komunikuje. Tak w większości działa marketing. Tak robi się większość sprzedaży. Tak przeważnie się komunikujemy między sobą. Mówimy co robimy, czym się różnimy albo w czym jesteśmy lepsi i oczekujemy pewnego rodzaju zachowania, zakupu, głosu w wyborach, czegoś takiego. Oto nasza nowa firma prawnicza. Mamy najlepszych prawników z największymi klientami. Zawsze wykonujemy swoje zadanie dla klientów, którzy z nami współpracują. Oto nasz nowy samochód. Ma świetny przebieg na gazie. Ma skórzane siedzenia. Kup nasz samochód. Ale to jest mało inspirujące.

Oto sposób, w jaki firma Apple komunikuje

– Poprzez wszystko to co robimy, rzucamy wyzwanie status quo. Wierzymy w myślenie inaczej. Wyzywamy status quo tworząc pięknie zaprojektowane produkty, łatwe do użytku i przyjazne dla użytkownika. Tak się stało, że produkujemy świetne komputery. Chcesz kupić jeden?

Zupełnie inaczej, prawda? Jesteście gotowi kupić ode mnie komputer. Jedyne co zrobiłem to odwróciłem kolejność informacji. Dowodzi to, iż ludzie nie chcą kupować tego co robisz; ludzie kupują to, dlaczego to robisz.

Ludzie nie kupują tego co robisz; kupują to, dlaczego to robisz

To tłumaczy dlaczego każda osoba w tym pomieszczeniu bez problemu kupi komputer firmy Apple. Ale tak samo nie mamy nic przeciwko kupieniu MP3 firmy Apple, telefonu firmy Apple, lub DVR firmy Apple. Ale jak już wspomniałem wcześniej, Apple jest tylko firmą komputerową. Nie ma nic co by w strukturze odróżniało ją od któregokolwiek z rywali. Konkurenci są równie dobrze wykwalifikowani, by tworzyć takie produkty.

Tak naprawdę, próbowali. Kilka lat temu, Gateway wprowadził na rynek telewizory z płaskim ekranem. Mają wybitne kwalifikacje się do ich produkcji. Latami produkowali płaskie monitory. Nikt ich nie kupował. Firma Dell wprowadziła na rynek odtwarzacz MP3 i PDA. I tworzy produkty bardzo dobrej jakości. I potrafi robić produkty świetnie zaprojektowane. I nikt ich nie kupował. Mówiąc o tym dzisiaj, nie możemy sobie nawet wyobrazić aby móc kupić odtwarzacz MP3 firmy Dell.

Dlaczego miałbyś kupować odtwarzacz MP3 od firmy komputerowej? Ale my to robimy każdego dnia.

Ludzie nie kupują tego co robisz; kupują to, dlaczego to robisz.

Celem nie jest robienie interesu z każdym, kto potrzebuje tego co masz. Celem jest robienie interesów z ludźmi, który wierzą w to, w co ty wierzysz. I tu najlepsza część tego wszystkiego.

Wszystko to co wam opowiadam nie jest moją opinią. Wszystko to jest zakorzenione w założeniach biologii. Nie psychologii, lecz biologii. Jeśli spojrzycie na przekrój ludzkiego mózgu, patrząc z góry na dół, zobaczycie, że ludzki mózg jest podzielony na trzy główne części, które świetnie odzwierciedlają złoty krąg. Nasz najnowszy mózg, nasz mózg homo sapiens, nasza kora mózgowa, odpowiada poziomowi „co”. Kora mózgowa jest odpowiedzialna za wszystkie nasze racjonalne i analityczne myśli oraz język. Środkowe dwie sekcje są naszym mózgiem limbicznym. Nasz mózg limbiczny jest odpowiedzialny za nasze uczucia, takie jak zaufanie i lojalność. Odpowiada również za wszystkie zachowania ludzkie, za podejmowanie decyzji, lecz nie ma zdolności do mowy.

Innymi słowy, gdy komunikujemy z zewnątrz do wewnątrz, ludzie są w stanie zrozumieć ogromne ilości skomplikowanych informacji takich jak cechy i zalety, fakty i liczby. Ale to nie wpływa na zachowanie. Kiedy komunikujemy od wewnątrz na zewnątrz, mówimy bezpośrednio do tej części mózgu, która kontroluje zachowanie, a następnie pozwalamy ludziom zracjonalizować to poprzez konkretne rzeczy, które mówimy i robimy. Stąd pochodzą intuicyjne decyzje.

Wiecie, czasami można komuś przedstawić wszystkie fakty i dane, a ten ktoś powie:

– Wiem o czym świadczą te wszystkie fakty i szczegóły, ale czuję się z tym jakoś dziwnie.

Dlaczego używamy zwrotu, nie „czuję” się z tym dobrze? Dlatego, że część mózgu, która kontroluje podejmowanie decyzji nie kontroluje mowy. I jedyne na co potrafimy się zebrać to:

– Nie wiem. Po prostu nie czuję się z tym dobrze

Czasem mówmy też, że kierujemy się sercem albo duszą. Niestety muszę wam wyznać, że żadne inne części ciała nie kontrolują naszego zachowania. Wszystko to dzieje się w naszym mózgu limbicznym, który kontroluje podejmowanie decyzji, a nie naszą mowę.

Lecz jeśli nie wiesz dlaczego robisz to co robisz, a ludzie reagują na to dlaczego robisz to co robisz w jaki wówczas sposób sprawisz, by ludzie na ciebie zagłosowali lub kupili coś od ciebie, lub, co ważniejsze, byli lojalni i chcieli być częścią tego co robisz.

Ponownie, celem nie jest jedynie sprzedawanie ludziom tego, co jest im potrzebne; celem jest sprzedaż tym, którzy wierzą w to, w co ty wierzysz.

Celem nie jest tylko zatrudnienie ludzi, którzy potrzebują pracy; celem jest zatrudnienie ludzi, którzy wierzą w to, w co ty wierzysz. Zawsze powtarzam, jak zatrudnisz ludzi tylko dlatego, że mogą wykonać pracę, będą pracować dla twoich pieniędzy, jeśli jednak zatrudnisz ludzi, którzy wierzą w to, w co ty wierzysz, to będą oni pracować dla ciebie z całym swoim poświęceniem. Nie ma lepszego przykładu niż bracia Wright.

Bracia Wright

Większość ludzi nie słyszało o Samuelu Pierpont Langley. A na początku XX wieku pościg za napędzanym, załogowym lotem był jak dziś szaleństwo internetu. Każdy próbował czegoś dokonać. Samuel Pierpont Langley miał to, co uznajemy za przepis na sukces. Nawet dzisiaj, gdy zapytasz ludzi: „Dlaczego poniosłeś porażkę ze swoim produktem lub firmą?” ludzie za każdym razem podadzą za powód tą samą kombinację trzech czynników, niedokapitalizowanie, nieodpowiedni ludzie, złe warunki rynkowe. Zawsze są to te same trzy czynniki; zatem zbadajmy to.

Samuel Pierpont Langley otrzymał od Departamentu Wojennego 50.000 dolarów, by wynaleźć latającą maszynę. Z pieniędzmi nie było problemu. Miał posadę na Harvardzie, pracował w Instytucie Smithsona i miał niesamowite koneksje. Znal największe umysły swoich czasów. Zatrudnił najlepszych, których mógł znaleźć za pieniądze. Warunki rynkowe były znakomite. Gazeta New York Times towarzyszyła mu na każdym kroku. Każdy dopingował Langley’a. Jak to się zatem stało, że nigdy nie słyszeliście o Samuelu Pierpont Langley?

Kilkaset mil dalej w Dayton Ohio, Orville i Wilbur Wright, nie mieli tego czegoś, co uznajemy za przepis na sukces. Nie mieli pieniędzy. Opłacali swoje marzenia z dochodów ze swojego sklepu rowerowego. Żadna z osób w zespole braci Wright nie ukończyła szkoły wyższej, nawet Orville i Wilbur. Gazeta New York Times o nich nic nie donosiła. Różnica polegała na tym, że Orville i Wilbur kierowali się wiarą w to co robią. Wierzyli, że gdyby udało im się wynaleźć latającą maszynę, odmieniłoby to bieg świata.

Samuel Pierpont był inny. Chciał się stać bogaty i sławny. Jego celem był rezultat. Był w pogoni za bogactwem. No i oto co się stało. Ludzie, którzy wierzyli w marzenia braci Wright, pracowali z pełnym poświęceniem. Reszta pracowała tylko dla wypłaty. Opowiada się historię, że wychodząc na próby bracia Wright za każdym razem brali ze sobą pięć zestawów części, ponieważ tyle razy się rozbijali przed przyjściem na kolację.

I tak 17 grudnia 1903 roku, bracia Wright odbyli swój lot, i nie było przy tym nikogo. Wszyscy dowiedzieli się o tym kilka dni później. Kolejny dowód na to, że Langley kierował się nieodpowiednim motywem, był fakt, iż zrezygnował, gdy dowiedział się o locie braci Wright. Mógł powiedzieć: „Chłopaki, to niesamowite odkrycie, i chętnie udoskonalę waszą technologię”, ale tego nie zrobił. Nie był pierwszy, nie wzbogacił się, nie zdobył sławy, więc zrezygnował.

Ludzie nie kupują tego co robisz; ludzie kupują to, dlaczego to robisz

I jeśli mówisz o tym, w co wierzysz, przyciągniesz do siebie tych, którzy wierzą w to, w co ty wierzysz. Ale dlaczego takie ważne jest przyciąganie tych, którzy wierzą w to co ty? Jest to coś co się zwie prawem rozproszenia innowacji. Jeśli nie znasz tego prawa, to z pewnością znasz terminologię. Pierwsze 2,5% naszej populacji są innowatorami. Kolejne 13,5% naszej populacji są pierwszymi przysposabiającymi innowacje. Kolejne 34% są wczesną większością, późną większością i spóźnialskimi. Oni kupują telefony z klawiaturą tylko dlatego że nie można już dostać telefonów z tarczą.

My wszyscy jesteśmy na tej skali w różnych miejscu w różnym czasie lecz prawo rozproszenia innowacji chce nam powiedzieć, iż jeśli chcesz odnieść masowy sukces lub masową akceptację dla swojego pomysłu, nie możesz go osiągnąć póki nie osiągniesz tego przechyłowego punktu pomiędzy 15 i 18 procentem penetracji rynku. I w tu szala się przechyla.

Uwielbiam pytać przedsiębiorców: „Jaki jest współczynnik konwersji w twoim nowym interesie?” A oni uwielbiają dumnie odpowiadać: „Och, jakieś 10%”. No cóż, możesz potknąć się o 10% klientów. Zawsze znajdzie się około 10% tych, którzy to „chwycą”. Tak ich opisujemy. To jest to intuicyjne uczucie, „Oni to po prostu chwytają.”

Istnieje jednak problem: Jak znaleźć tych, którzy to chwycą nim będziesz robił z nimi interesy, a jak zidentyfikujesz tych, którzy tego nie chwycą? To jest to, ta mała luka, którą musisz załatać, lub jak to nazywa Jeffrey Moore, „przekraczanie przełęczy.” Jest tak, ponieważ wczesna większość nie wypróbuje nic nowego póki ktoś inny nie wypróbuje tego jako pierwszy. A ci ludzie, innowatorzy i wcześni przysposabiający, nie mają problemu z podejmowaniem intuicyjnych decyzji. Czują się bardziej komfortowo podejmując takie decyzje, które wynikają z ich przekonań o świecie a nie jedynie dlatego, że produkt jest dostępny.

Są to ci ludzie, którzy stali 6 godzin w kolejce, by kupić iPhona, tuż po tym, jak wszedł na rynek, podczas, gdy można było po prostu pójść do sklepu w następnym tygodniu i kupić sztukę prosto z półki. To są ci, którzy wydali 40.000 dolarów na telewizory z płaskim ekranem, gdy tylko się pojwaiły mimo że technologia była poniżej normy. Nie zrobili tego ze względu na to, że technologia była taka świetna. Zrobili to dla siebie samych. To dlatego, że chcieli być pierwsi.

Ludzie nie kupują tego co robisz; kupują to, dlaczego to robisz

A to, co robisz po prostu odzwierciedla to, w co wierzysz. Ludzie będą robić rzeczy, które odzwierciedlą to, w co wierzą. Powodem, dlaczego ktoś kupił iPhona w pierwszych sześciu godzinach, stał w kolejce przez sześć godzin, jest jego przekonanie na temat świata, i sposób w jaki chce być postrzegana przez innych. Byli pierwsi.

Ludzie nie kupują tego co robisz; kupują to, dlaczego to robisz

Podam wam znany przykład, znaną porażkę i znany sukces prawa rozproszenia innowacji. Najpierw sławna porażka. Jest to przykład handlowy. Jak już wspomniałem przed chwilą, przepisem na sukces są pieniądze, odpowiednie osoby i odpowiednie warunki rynkowe. W porządku. Powinniśmy zatem osiągnąć sukces. Przyjrzyjcie się TiVo. Od czasu, gdy TiVo weszło na rynek, mniej więcej 9 lat temu, po dzień dzisiejszy, są jedynym najwyższej jakości produktem na rynku, nie ma co do tego wątpliwości. Mieli niesamowite zaplecze finansowe. Warunki rynkowe były znakomite. Używamy tu u nas TiVo jako czasownik. TiVuję cały czas na mojej kiepskiej nagrywarce Time Warner.

TiVo jest jednak komercyjną porażką. Nigdy nie zarobili pieniędzy. A gdy weszli na giełdę. akcje kosztowały około 30 lub 40 dolarów następnie runęły w dól i nigdy nie były sprzedawane powyżej 10 dolarów. Chyba nie kosztowały więcej niż 6 dolarów, poza kilkoma niewielkimi zwyżkami. Gdy firma TiVo wprowadziła swój produkt na rynek, powiedziała nam o wszystkim co mają do zaoferowania. Powiedzieli:

– Mamy produkt, który robi przerwy w telewizji na żywo, pomija reklamy, przewija do tyłu telewizję na żywo i zapamiętuje twoje zwyczaje w oglądaniu TV bez twojej prośby – Cyniczna większość rzekła
– Nie wierzymy wam. Nie potrzebujemy tego. Nie lubimy tego. Przerażacie nas

Co by było, gdyby powiedzieli,

– Jeśli jesteś typem osoby, która lubi kontrolować każdą rzecz w swoim życiu, chłopie, mamy dla ciebie produkt. Robi przerwy w telewizji na żywo, pomija reklamy, zapamiętuje twoje zwyczaje, itd., itp.

Ludzie nie kupują tego co robisz; kupują to, dlaczego to robisz. A to co robisz służy po prostu za dowód tego w co wierzysz.

Teraz przedstawię wam pomyślny przykład prawa rozproszenia innowacji.

Latem, w roku 1963, 250.000 osób pojawiło się na skwerze w Waszyngtonie by usłyszeć przemawiającego Dra Kinga. Nie rozesłali zaproszeń, nie było też strony internetowej, żeby sprawdzić datę. Jak to się robi? No cóż, Dr. King nie był jedynym człowiekiem w Ameryce, który świetnie przemawiał. Nie był jedynym człowiekiem, który cierpiał w Ameryce zanim wprowadzono prawa obywatelskie.

Tak właściwie, to niektóre z jego pomysłów były złe. Ale on miał dar. Nie chodził po ludziach mówiąc co musi się zmienić w Ameryce. Chodził po ludziach mówiąc o tym, w co wierzył

– Wierzę. Wierzę. Wierzę – mówił ludziom. A ludzie, którzy wierzyli w to, w co on wierzył wzięli jego powód i uczynili go swoim, i opowiedzieli o nim innym ludziom. Niektórzy z tych ludzi stworzyli struktury, by słowo dotarło do jeszcze szerszych kręgów. I niespodziewanie, 250.000 osób się zjawiło się w odpowiednim dniu, o odpowiedniej porze, by usłyszeć jego przemowy.

Ilu pojawiło się tam dla niego? Nikt. Pojawili się tam dla siebie samych. To, w co wierzyli na temat Ameryki sprawiło, że przebyli osiem godzin w autobusie by móc stać na słońcu w Waszyngtonie w środku sierpnia. W to wierzyli i nie miało to nic wspólnego z białym kontra czarnym. 25 procent słuchaczy było białych.

Dr. King wierzył, że istnieją dwa rodzaje praw na tym świecie, te stworzone przez siłę wyższą oraz te stworzone przez człowieka. I tylko gdy prawa stworzone przez człowieka będą spójne z prawami stworzonymi przez siłę wyższą, będziemy żyć w sprawiedliwym świecie. Tak się stało, że Ruch na rzecz Praw Obywatelskich był świetną rzeczą, która pomogła mu wprowadzić to przekonanie w życie. Podążyliśmy za nim nie dla niego, lecz dla nas samych. I tak w ogóle, wygłosił przemówienie „Mam marzenie”, a nie przemówienie „Mam plan”.

Posłuchajcie dziś polityków ze ich 12punktowymi planami. Nikogo nie inspirują. Ponieważ są przywódcy i tacy co przewodzą. Przywódcy zajmują stanowiska siły i władzy. Natomiast ci co przewodzą inspirują nas. Czy to pojedyncze osoby, czy to organizacje, podążamy za tymi co przewodzą, nie dlatego, że musimy, lecz dlatego, że chcemy. Podążamy za tymi co przewodzą, nie dla nich, lecz dla nas samych Ci, którzy zaczynają od „dlaczego” mają zdolność inspirowania wszystkich wokół lub znalezienia innych, którzy ich zainspirują.

7 błędów, które mogą zabić bloga

7 błędów, które mogą zabić bloga

7 błędów, które mogą zabić bloga

W ostatnich miesiącach analizowałem blogi, które nadesłali mi moi kursanci (kursanci darmowego szkolenia Jak zrobić bloga ). Nie na wszystkie jeszcze odpowiedziałem indywidualnie, jednak żaden nadesłany blog nie zostanie pominięty analizie!

Na podstawie tych początkujących blogów, stworzyłem 7 najczęściej pojawiających się błędów, które mogą zabić bloga, zanim ten zostanie popularnym.

Są to dość powszechne błędy, wynikające z chęci pójścia „na skróty” przez początkujących bloggerów. Pisanie bloga to ciągła aktywność. Nie oczekuj, że stanie się cud gdy założysz bloga lub zastosujesz wspaniałe techniki.

Oto 7 błędów, które mogą zabić bloga:

Błąd # 1: Brak harmonogramu aktualizacji

Jednym z największych błędów jest „zapominanie” 🙂 o dodawaniu treści. Publikowanie nowych treści na blogu jest podstawą. Regularnie (niekoniecznie codziennie, chociaż najlepiej by tak było) dodawaj nowe treści. Najbardziej udane blogi aktualizowane są o nowe posty regularnie, co najmniej raz w tygodniu. Staraj się tworzyć nowe posty tak często, jak to możliwe.

harmonogram-tresci-wordpress-dla-poczatkujacych-ebiznesRozwiązanie: Zaplanuj jeden dzień w tygodniu na dodawanie nowych treści – harmonogram aktualizacji. Jeśli zaplanowałeś harmonogram na dodawanie 3 nowych wpisów w tygodniu, skorzystaj z automatycznego publikowania wpisu – jak na obrazku obok. Jednego dnia piszesz nowe artykułu i ustawiasz ich publikację na konkretne dni. Ważne aby robić to zgodnie z harmonogramem i systematycznie.

Błąd # 2: Zbyt wiele reklam

W dążeniu do zarabiania pieniędzy z blogów większość blogerów bombarduje własne blogi reklamami. Wiem, że każdy chciałby od razu zarabiać pieniądze i fajne widzieć pieniądze, ale zbyt dużo reklam ma negatywny wpływ na twojego bloga. Nie zrozum mnie źle. Nie ma nic złego w umieszczeniu reklamach, które oferują czytelnikom linki do innych stron, jednak rozwaga jest tutaj bardzo wskazana.

Dodanie ogromnej ilości reklam na bloga jest ogromnym błędem. Jeśli musisz już skorzystać z reklam, ogranicz się do wyświetlenia 1-2 reklam. Nie wpuszczaj wielu reklam. One po prostu drażnią czytelników.

Rozwiązanie: Pomyśl o umieszczeniu reklamy, która promowała będzie twoje inne strony lub zapisanie się na listę subskrybentów.

Błąd # 3: Mało wartościowe wpisy

Czy twój blog ma wysokiej jakości treści? Czy piszesz „co ci ślina na język przyniesie”? Pisanie o czymkolwiek, tylko dlatego, że musisz coś napisać, jest marnowaniem czasu. Jeśli twoje treści będą wnosiły coś do tematu, czytelnicy chętnie wrócą do takiego bloga.

Rozwiązanie: Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, zrób to teraz. Nie odkładaj tego na potem, bo „potem” nigdy nie nastąpi. Kto jest twoim czytelnikiem? Do kogo adresowane są treści? Do kogo adresowany jest twój blog? Wiedząc kto jest odbiorcą, dodawanie wartościowej treści jest już banalnie proste. Większość osób tworzących blogi nie zna odbiorców i dlatego mają ogromną trudność przy pomysłach na kolejne wpisy.

Błąd # 4: zbyt duża grafika dodawana na bloga

7-bledow-ktore-moga-zabic-bloga-ebiznesZdjęcia z pewnością urozmaicają bloga i przyciągają uwagę czytelników. Dodatkowo zdjęcia generują dodatkowy ruch. Jednak, gdy dodajesz ich zbyt wiele i robisz to niewłaściwie, zdjęcia mogą zabić twojego bloga. Głównym powodem jest zbyt wiele niezoptymalizowanych zdjęć, które zwiększają czasu ładowania strony.

Ludzie nie są zbyt niecierpliwi. Małe opóźnienie przy ładowaniu się strony, powoduje jej opuszczenie.

Rozwiązanie: Rozwiązaniem tego problemu jest optymalizacja zdjęć. Zarówno pod względem rozmiaru jak i wagi. Zdjęcia umieszczane na bloga, nie powinny przekraczać 50kb. Powinny one być również dostosowane do szerokości bloga, aby nie „wychodziły” poza boczne krawędzie.

Błąd # 5: Niedozwolone treści

Wielu początkujących blogerów, zdaje się mieć pewność, że Internet jest miejscem, gdzie można swobodnie wyrażać siebie, swoje myśli i dzielić się swoimi pomysłami. Jeśli chcesz, aby Twój blog przetrwał, warto pomyśleć dwa razy o tzw wolności słowa. Masz wolność wyrażania się w jaki chcesz sposób, jednak kultura obowiązuje również w internecie.

Istnieją sposoby, aby wyrazić siebie, bez używania wulgaryzmów ani żadnego obraźliwego języka, czy bezmyślnego krytykowania. Jako ciekawostkę powiem ci jeszcze jedno. Są pewne tematy, które warto zostawić w spokoju 🙂

Rozwiązanie: Upewnij się, że nie używasz obscenicznego języka, lecz uprzejmy i pozytywny.

Błąd # 6: Styl pisania

Jedną z najstarszych porad w Internecie, jeśli chodzi o pisanie na blogu, jest to, że powinno się pisać dla i do ludzi. Większość blogerów w dążeniu do wysokiej pozycji w wynikach wyszukiwania, pisze treści dla robotów Google. Pisząc post, pamiętaj jaką wnosisz wartość dla czytelnika, odbiorców i lojalnych subskrybentów.

Rozwiązanie: Znajdź swój styl pisania i pisz aby dodawać wartość lub wnosić coś do tematu, o którym piszesz.

Błąd # 7: Kopiowanie i wklejanie

Wszyscy kopiują. W taki czy inny sposób ale kopiują. Pewnie to brzmi dla ciebie dziwnie, ale nie chodzi o oryginalne pomysły. Dość  trudno jest wymyślić coś nowego, coś czego jeszcze nie było.  Jednak bezmyślne kopiowanie z innych stron i wklejanie na własnego bloga, bardzo obniża twoją wartość. Nie ma natomiast nic złego w tzw recyklingu, czyli przepakowywaniu czy odnawianiu.

Zobacz jaki sukces odnosi telewizja TVN. Tam nie ma własnych autorskich pomysłów. To jest kopia programów, które odniosły ogromny sukces na świecie.

Pisanie treści w oparciu o jedno źródło jest plagiatem. Pisanie treści w oparciu o wiele źródeł jest bibliografią.

Rozwiązanie: Gdy brakuje ci pomysłów, lub wiedzy na dany temat, zdobądź ją. A następnie przedstaw własne spojrzenie. Możesz też wykonać własne badania (ankieta), konsultować się z innymi blogerami i na tej podstawie napisz własną treść.

Podsumowując …

Istnieje znacznie więcej błędów, które mogą zabić twojego bloga i zmarnować całą energię i czas. Wymienione przeze mnie 77 błędów, które mogą zabić bloga, są tymi najczęstszymi, z którymi się spotkałem.

Jestem przekonany, że bez popełniania błędów nie możemy się niczego nauczyć. Więc pomyłki są dozwolone. Ważne, aby wyciągać wnioski i nie popełniać ich ponownie.

Osoba, która nigdy nie popełniła błędu, nigdy nie próbowała niczego nowego

Albert Einstein

 

Profil na LinkedIn

Profil na LinkedIn

LinkedIn jest jednym z najszybciej rozwijających się serwisów społecznościowych dla profesjonalistów i firm – i zdaje się, że najbardziej przydatnym. Jest stroną social media dla właścicieli małych firm, specjalistów i menedżerów, którzy chcą stworzyć dochodowe relacje biznesowe.

Poniżej kilka moich osobistych wskazówek, jak wykorzystać LinkedIn do tworzenia wartości i budowania relacji.

Jak stworzyć profil na LinkedIn

Przedsiębiorcy i pracodawcy, do których chcesz dotrzeć najprawdopodobniej cię nie znają. Dlatego wielu z nich najpierw będzie chciało zobaczyć z kim mają do czynienia zanim dodadzą cię do znajomych.

Najważniejszą rzeczą do zrobienia, podczas tworzenia profilu na LinkedIn, jest zbudowanie zaufania grupy docelowej do ciebie. Pamiętaj, że Twój profil na LinkedIn jest zasadniczo twoim CV w wersji on-line, które może być udostępnione publicznie.

1. Zdjęcie na LinkedIn- Twoje zdjęcie na LinkedIn powinno przedstawiać naturalnego i prawdziwego Ciebie. Jeśli chcesz aby ktokolwiek ci zaufał powinieneś pokazać swoją twarz. Twój uśmiech może ci tylko pomóc 🙂 Nie zmuszaj się do uśmiechu. Uśmiech taki, jakbyś właśnie spotkał kogoś bardzo tobie miłego.

Jak-dodac-zdjęcia-na-linkedIn-ebiznes

 

Jeśli nie czujesz się komfortowo z uśmiechem na twarzy, pozostań po prostu sobą. Zawodowcy sugerują strój pół lub w pełni formalny. Ja jednak preferuję – być sobą. Choć w dużej mierze zależy to od profilu twojej działalności.

2. Nagłówek na LinkedIn – Człowiek jest z natury leniwy. Najpierw patrzy na fotki a następnie skanuje ( nie czyta, lecz skanuje ) tekst. Dlatego najszybszym sposobem na uchwycenie uwagi, jest stworzenie odpowiedniego nagłówka. Nagłówek znajduje się tuż poniżej nazwy na twoim profilu LinkedIn.

Wskazówka: Bądź kreatywny podczas pisania nagłówka do swojego profilu.

Szczegóły zatrudnienia – Wprowadź jak najwięcej doświadczeń związanych z obecną działalnością, które mogą zwrócić uwagę potencjalnych klientów. Jeśli na przykład szukasz pracy jako niezależny twórca treści, dodaj jak najwięcej odpowiedniego doświadczenia na swoim profilu, aby pokazać twoją pasję.

Dane kontaktowe – Jest duże prawdopodobieństwo, że ciekawy wygląd profilu i kuszący nagłówek spowodują, że Firmy będą chciały się z Tobą kontaktować.

Pamiętaj jednak, że publiczne udostępnianie własnego adresu e-mail, jest pokusą dla osób spamujących twoją pocztę jak i dla robotów, które wyszukują wszystkiego co zawiera znaczek @.

Jak znaleźć odpowiednich klientów na LinkedIn

Możesz zacząć dodawać kontakty na LinkedIn zaraz po zapisaniu się. Wykorzystaj do tego formularz zaproszeń na LinkedIn, który jest kopalnią listy adresów e-mail.

Bądź jednak ostrożny podczas dodawania ludzi, których nie znasz. Jeśli „pozyskasz” zbyt wiele „nie znam” od ludzi zaproszonych, twoje konto może być uznane za spamowe.

Jest sposób na obejście tego, aby zaprosić ludzi do przyłączenia się z tobą, nawet jeśli nie znasz ich adresów e-mail, ani oni cię nie znają. Są to grupy na LinkedIn.

Jak tylko skończysz przyozdabiać swój profil na LinkedIn, dołącz do grup, które są związane z działalnością twojej firmy lub takich, w których możesz znaleźć perspektywy. Jeśli przykładowo zajmujesz się dodawaniem treści na strony internetowe, możesz poszukać grup w branży SEO; najlepsze Grupy na LinkedIn, to te, które odnoszą się do marketingu, SEO, social media marketing, itp

Pamiętaj, że możesz przyłączyć się do maksymalnie 50 grup na LinkedIn. Dlatego wybierz starannie te związane z twoją niszą. Ponadto pamiętaj, że nie zawsze dostaniesz dostęp do grupy. Jednak staraj się nie denerwować. Na LinkedIn istnieje wiele 🙂

Jak-dolaczyc-do-grupy-na-linkedIn-ebiznes

Celuj w potencjalnych klientów z laserową precyzją

Aby znaleźć dokładnie to, z kim chcesz się połączyć na LinkedIn, z kim myślisz, że uzna twoje usługi za cenne, skorzystaj z wyszukiwania zaawansowanego.

wyszukiwanie-zaawansowane-na-linkedIn-ebiznes

Zaawansowane wyszukiwanie na LinkedIn pozwala na filtrowanie wyników, dzięki czemu możesz najwłaściwszych ludzi, z którymi chcesz się połączyć.

Wnioski

  • Pamiętaj, aby swój profil na LinkedIn był pełny i „wartościowy”
  • Skup się na docelowych perspektywach
  • Nie spamuj! Zawsze personalizuj wiadomości
  • Skorzystaj z potencjału LinkedIn, aby rozwijać swój biznes online

Aby uzyskać więcej informacji na temat usług marketingowych, mediów społecznościowych, napisz do mnie.