Konwersja Na Stronie Internetowej

Konwersja Na Stronie Internetowej

Co to jest konwersja na stronie internetowej?

Zakładam, że większość właścicieli stron internetowych w Anglii spotkała się z pojęciem konwersja. Jednak z rozmów z moimi klientami wiem, że mało kto dokładnie rozumie, czym jest konwersja na stronie internetowej i dlaczego jest tak ważna.

W tym artykule wytłumaczę w prosty sposób:

  • Co to jest konwersja na stronie internetowej?
  • Jakie są jej rodzaje?
  • Dlaczego właściciele stron internetowych, szczególnie biznesowych, powinni ją mierzyć i analizować?

Co to jest konwersja na stronie internetowej?

Konwersja (conversion rate, CR) to jeden z kluczowych wskaźników mierzących skuteczność działań marketingowych. Współczynnik konwersji oblicza się jako procent użytkowników, którzy wykonali określoną akcję w stosunku do całkowitej liczby odwiedzających stronę.

Przykład konwersji w sklepie internetowym

Załóżmy, że umieściłeś baner reklamowy swojego sklepu na mojej stronie eBiznes.co.uk. Kliknięcie w baner przekierowuje użytkownika na stronę docelową, np. www.TwojSklep.co.uk/oferta1.

Jeśli 5 000 osób kliknie reklamę w ciągu miesiąca, ale tylko 100 osób dokona zakupu, to współczynnik konwersji wynosi:

Współczynnik konwersji = (100 / 5000) × 100% = 2%

W tym przypadku konwersją jest zakup produktu. W innych sytuacjach może to być:

  • Rejestracja użytkownika
  • Pobranie pliku PDF
  • Wypełnienie formularza kontaktowego

Konwersja na przykładzie ulotek reklamowych

Załóżmy, że rozdajesz 10 000 ulotek w centrum handlowym. Jeśli 25 osób skorzysta z oferty i dokona zakupu, to współczynnik konwersji wynosi:

Współczynnik konwersji = (25 / 10 000) × 100% = 0,25%

To samo dotyczy działań online – warto analizować, ile osób faktycznie podejmuje pożądaną akcję po zobaczeniu reklamy.


Dlaczego warto mierzyć konwersję?

Wielu właścicieli firm płaci za reklamy internetowe i uznaje sprawę za zamkniętą. Jednak bez analizy konwersji trudno ocenić skuteczność kampanii reklamowej.

Korzyści z analizy konwersji:

  • Lepsze zarządzanie budżetem reklamowym – wiesz, które reklamy działają, a które są stratą pieniędzy.
  • Optymalizacja działań marketingowych – możesz testować różne formy reklamy i dostosować je do zachowań użytkowników.
  • Większa skuteczność biznesu – poznajesz źródła klientów i inwestujesz w te, które przynoszą najlepsze rezultaty.

Jak duże firmy analizują konwersję?

Giganci tacy jak Facebook, Google czy YouTube osiągają sukcesy, ponieważ od lat mierzą efektywność swoich działań. Dzięki temu mogą precyzyjnie docierać do odpowiednich grup odbiorców.

Warto stosować podobne podejście we własnym biznesie – zarówno online, jak i offline. Na przykład, sprawdzając skuteczność reklam w gazetach lub kampanii ulotkowych.


Przykład: analiza posta na Facebooku

Spójrz na poniższy zrzut ekranu. To typowy post na Facebooku:

konwersja-Stronie-Internetowej-ebiznes-irek-wrobel

  • Post dotarł do 3 583 osób.
  • 392 osoby kliknęły w zdjęcie.
  • 0 osób kliknęło w link.
  • 88 osób zostawiło reakcję (like it).

Współczynnik konwersji kliknięć w zdjęcie to 10,9% (392/3583 × 100%). Ale co z głównym celem – przekierowaniem na stronę? Żadna osoba nie odwiedziła strony z tego postu!

To pokazuje, jak łatwo można zmarnować czas i budżet, jeśli nie analizujemy skuteczności działań marketingowych.


Podsumowanie

  1. Sprawdź, jak wygląda konwersja na Twojej stronie internetowej.
  2. Zmierz skuteczność postów na Facebooku i innych kampanii marketingowych.
  3. Analizuj efektywność ulotek, reklam i promocji offline.
  4. Testuj różne formy reklamy i optymalizuj działania na podstawie wyników.

Mierzenie konwersji pozwala lepiej zarządzać biznesem i inwestować w to, co rzeczywiście przynosi klientów.

Czy ten artykuł pomógł Ci lepiej zrozumieć temat? Podziel się swoją opinią w komentarzu! 😊

Sam Sklep Internetowy Nie Wystarczy część 1

Sam Sklep Internetowy Nie Wystarczy część 1

Wielu właścicieli firm w Wielkiej Brytanii wierzy, że samo posiadanie sklepu internetowego wystarczy, aby skutecznie sprzedawać online.

Niektórzy myślą, że wystarczy po prostu stworzyć stronę internetową. Jednak ci, którzy mają doświadczenie i chcą prowadzić sprzedaż przez wiele lat, doskonale wiedzą, że:

Sam sklep internetowy nie wystarczy

Badania pokazują, że 7 na 10 firm posiada strony internetowe jedynie dlatego, że zostali do tego zachęceni przez firmę hostingową, programistę lub twórcę stron. Wielu właścicieli biznesów przyciąga także popularna opinia, że internet daje globalne możliwości sprzedaży.

Część przedsiębiorców ma szczęście i ich sklep internetowy został stworzony przez kogoś, kto wie, że konieczna jest również optymalizacja SEO. Wiedzą oni, że samo posiadanie sklepu to za mało – ktoś musi go jeszcze odwiedzać.

Niestety często to nie wystarcza, ponieważ właściciele firm szukają najtańszych rozwiązań, a tanie strony internetowe rzadko są skuteczne. W efekcie, właściciele sklepów internetowych często narzekają, że ich e-sklepy „nie działają”.

Sam sklep internetowy to dopiero początek

Stworzenie sklepu internetowego i jego reklama to jedynie pierwszy krok do zaistnienia w sieci. Jednak samo istnienie nie wystarczy, aby osiągnąć zamierzone rezultaty.

Jak osiągnąć sukces w sprzedaży internetowej?

Podchodząc do sprzedaży online, warto zacząć od określenia konkretnych celów. Przyrównajmy to do podróży z Wielkiej Brytanii do Polski. Jeśli planujesz podróż, musisz wiedzieć, gdzie chcesz dotrzeć. Cel masz zapisany – na przykład w postaci biletu na prom lub samolot.

Podobnie w sprzedaży internetowej – konieczna jest strategia działania.

Strategia działania w e-commerce

Masz już określony cel? Teraz czas na strategię. Musisz wiedzieć:

  • Jak zamierzasz dotrzeć do klientów?
  • Jakie metody promocji zastosujesz?
  • Jakie korzyści zaoferujesz kupującym?

Sklep internetowy to narzędzie, nie rozwiązanie

Wielu właścicieli e-sklepów wierzy, że sam fakt posiadania sklepu wystarczy, aby generować sprzedaż. Jednak sklep internetowy to tylko jedno z narzędzi sprzedażowych – tak jak komputer w firmie.

Nie oczekujesz przecież, że komputer sam przyniesie Ci klientów. Jednak prawdopodobnie spodziewasz się, że Twoja strona internetowa pomoże w ich pozyskaniu. To właściwe podejście!

Zwróć uwagę na ten blog. Staram się – najlepiej jak potrafię – dzielić się wiedzą i w ten sposób budować zaufanie do moich usług. To właśnie powinien robić Twój sklep internetowy: przyciągać, informować i przekonywać klientów.

Sprzedaż online to proces

Jeśli myślisz, że posiadanie sklepu internetowego samo w sobie wygeneruje klientów, to niestety błędne założenie. Owszem, to możliwe, ale wymaga zaangażowania specjalisty od marketingu i sprzedaży.

Webdesigner stworzy dla Ciebie stronę internetową, ale nie sprawi, że zacznie ona automatycznie sprzedawać. To tak, jakbyś na spotkanie z klientem wysłał grafika komputerowego – prawdopodobnie nie osiągniesz zamierzonych rezultatów.

Sprzedaż w internecie to PROCES, który wymaga planu i skutecznej realizacji.

Sprzedaż bez sprzedaży

Rezultaty możesz osiągnąć bez nachalnego promowania sprzedaży. Jak?

Twoja strona internetowa może być o wiele skuteczniejsza niż tradycyjne materiały reklamowe. Pomyśl o możliwościach, jakie daje:

  • Jest dostępna 24/7.
  • Może służyć jako centrum informacyjne.
  • Możesz na niej umieszczać nieograniczoną ilość treści.
  • Klient znajdzie na niej regulaminy, cenniki, odpowiedzi na pytania.

Własna strona internetowa pozwala również na automatyzację obsługi klienta. Porównaj to z ofertą drukowaną, która szybko traci aktualność. Drukowane materiały wymagają ponoszenia kosztów i logistyki – strona internetowa jest łatwa do aktualizacji i wymaga jedynie czasu.

Jak obniżyć koszty i zwiększyć skuteczność?

Strona internetowa jest najtańszym narzędziem marketingowym, jeśli jest dobrze zaplanowana. Jeśli policzysz koszt stworzenia i utrzymania strony oraz podzielisz go przez liczbę użytkowników, okaże się, że koszt dotarcia do jednego klienta jest o wiele niższy niż w przypadku druku czy reklamy w mediach tradycyjnych.

Podsumowanie

  1. Znajdź doświadczonego webdesignera, który wie, jak tworzyć użyteczne strony (nie tylko ładne, ale funkcjonalne).
  2. Strona powinna działać na prostym systemie CMS, abyś mógł samodzielnie ją aktualizować.
  3. Zamieść na niej wartościowe treści, które zainteresują klientów.
  4. Stwórz formularz rejestracji – ułatwi to zbieranie danych kontaktowych potencjalnych klientów.
  5. Promuj swoją stronę – podawaj jej adres wszędzie tam, gdzie to możliwe, a pytania klientów kieruj na odpowiednie podstrony.

Efekt?

Dzięki tym działaniom nie tylko obniżysz koszty, ale także zaoszczędzisz czas. Rozmowy telefoniczne czy osobiste ograniczysz do finalizacji transakcji.


Masz pytania lub chcesz się podzielić swoimi doświadczeniami? Napisz w komentarzu! 😊

Darmowe programy do obróbki zdjęć

Darmowe programy do obróbki zdjęć

Podczas pracy z własnym blogiem, niezbędne może okazać się skorzystanie z programu do obróbki zdjęć. Prawie każdy, chciałby ubarwić własną dodawaną do bloga treść, o elementy graficzne. I bardzo dobrze :), ponieważ z jednej strony chodzi o to aby zachęcić do pracy kolejny zmysł naszego czytelnika, a z drugiej strony wyszukiwarki też podobno trochę ładniej traktują wpisy, które posiadają dodane zdjęcia.

I tutaj pojawia się najczęstsze pytanie w tej materii: Który program do obróbki zdjęć jest najlepszy? Odpowiadam – Photoshop, ale chwilę potem oponuję swoją własną podpowiedź 🙂 Ponieważ jest to bardzo, ale to bardzo zaawansowany program do profesjonalnej obróbki zdjęć. A taki program wcale nie jest najlepszy dla większości blogerów. Wymaga on wiele czasu aby poznać choć 1% jego funkcji i jest prawdopodobnie najdroższym programem na rynku.

Co zatem ma zrobić blogger, gdy poszukuje „najlepszego” programu do obróbki zdjęć? Przeczytać dalej 🙂 Poniżej przedstawiam gotowe rozwiązanie, które myślę, wielu blogerom naprawdę będzie pomocne.

Darmowe programy do obróbki zdjęć

Darmowe-programy-do-obrobki-zdjec-GIMP-Wordpressdlapoczatkujacych-Irek-Wrobel-ebiznesGIMP

Licencja: GNU
Wielkość pliku: 86 MB (wersja dla Windows)
Systemy operacyjne: Windows XP / Vista / 7 / 8 / Linux (różne dystrybucje) / OS X
Wersja: 32-bit, 64-bit (niektóre wersje)
Wersja językowa: polska

Darmowy konkurent dla Photoshopa. GIMP jest programem do edycji zdjęć i tworzenia grafiki na potrzeby nie tylko właścicieli stron internetowych. GIMP – jak każdy inny nowy dla nas program – wymaga poznania interfejsu jak i pewnego obycia się z programem. GIMP pomoże nam automatycznie poprawić zdjęcia, nałożyć na siebie warstwy zdjęć, obsłużyć przezroczystości i wiele wiele więcej.
Pobierz GIMP


Darmowe-programy-do-obrobki-zdjec-Paint-NET-Wordpressdlapoczatkujacych-Irek-Wrobel-ebiznesPaint.NET

Licencja: bezpłatna (freeware)
Wielkość pliku: 3,5 MB
Systemy operacyjne: Windows XP / Vista / 7 / 8
Wersja: 32-bit, 64-bit
Wersja językowa: polska (konieczny plik spolszczenia)

Wyglądem zbliżony do Photoshopa jednak nie jest on systemowym Paintem. Paint.NET jest dużo bardziej zaawansowany.  Oferuje pracę na warstwach, panel z historią operacji.

pobierz Paint.NET

 


Darmowe-programy-do-obrobki-zdjec-Photofiltre-Wordpressdlapoczatkujacych-Irek-Wrobel-ebiznesPhotofiltre

Licencja: bezpłatna z wyłączeniem zastosowań komercyjnych
Wielkość pliku: 5 MB
Systemy operacyjne: Windows 98 / Me / NT / 2000 / XP / Vista / 7 / 8
Wersja: 32-bit (kompatybilna z systemami 64-bitowymi)
Wersja językowa: polska

Niestety, nie obsługuje warstw jednak jest łatwy w obsłudze.

Pobierz Photofiltre


Darmowe-programy-do-obrobki-zdjec-PhotoPlus-Starter-Edition-Wordpressdlapoczatkujacych-Irek-Wrobel-ebiznesPhotoPlus Starter Edition

Licencja: bezpłatna
Wielkość pliku: 113 MB
Systemy operacyjne: Windows XP / Vista / 7 / 8
Wersja: 32-bit (kompatybilna z systemami 64-bitowymi)
Wersja językowa: angielska

Zaawansowany program do edycji zdjęć, podobny do Photoshopa. Obsługuje przezroczystości, warstwy oraz maski warstw. PhotoPlus wymaga rejestracji.

Pobierz PhotoPlus Starter Edition


Darmowe-programy-do-obrobki-zdjec-Photo-Pos-Pro-Wordpressdlapoczatkujacych-Irek-Wrobel-ebiznesPhoto Pos Pro

Licencja: bezpłatna (freeware)
Wersja programu: 1.89.4
Wielkość pliku: 47 MB
Systemy operacyjne: Windows 2000 / XP / Vista / 7 / 8
Wersja: 32-bit i 64-bit
Wersja językowa: angielska

Photo Pos Pro udostępnia nam narzędzia, filtry i efekty specjalne. Obsługuje zaznaczenia, warstwy oraz maski. Dzięki Photo Pos Pro wykonasz podstawową obróbkę zdjęć, oraz także np. fotomontaż. Podczas instalacji wybierz własny tryb instalacji, aby pominąć instalację dodatkowych programów.

Pobierz Photo Pos Pro


Darmowe-programy-do-obrobki-zdjec-Pixlr-Editor-Wordpressdlapoczatkujacych-Irek-Wrobel-ebiznesPixlr Editor

Licencja: bezpłatna
Wielkość pliku: narzędzie online
Systemy operacyjne: dowolny obsługujący technologię Adobe Flash w przeglądarce
Wersja: 32-bit (kompatybilna z systemami 64-bitowymi)
Wersja językowa: polska

Umożliwia pracę na warstwach, dodanie masek i stylów. Udostępnia wiele zaawansowanych narzędzi. W Pixlr znajdziesz filtry, wyostrzanie, usuwania szumu lub rozmywanie. Zdjęcia można wczytać z komputera lub bezpośrednio ze strony internetowej.

Uruchom program Pixlr


Darmowe-programy-do-obrobki-zdjec-Photoshop-Express-Wordpressdlapoczatkujacych-Irek-Wrobel-ebiznesPhotoshop Express

Licencja: bezpłatna
Wielkość pliku: narzędzie online
Systemy operacyjne: działa w oknie przeglądarki internetowej, wersje mobilne (Android, iOS, Windows Phone)
Wersja językowa: angielska

Całkowicie Darmowa wersja Photoshopa, dostępna online. Photoshop Express jest bardzo prostą aplikacją, przeznaczoną do obróbki mało wymagających zdjęć. Obsługuje tylko format JPEG i tylko zdjęcia do rozmiaru 2048 pikseli. Wyostrza, zmiękcza, wypełnia cienie światłem i retuszuje.

Uruchom Photoshop Express

 

Były więzień założył bloga – Studium przypadku

Były więzień założył bloga – Studium przypadku

Przeczesując internet trafiłem na ciekawy blog, którym chciałem podzielić się z tobą. Myślę, że przykład ten, pomoże odkryć ci zasoby, jakie leżą w zasięgu twojej ręki. Piszę ten tekst szczególnie dla osób, które od wielu miesięcy starają się udowodnić mi, że na polskim rynku internetowym jest już wszystko i nie widzą one szansy zarobienia pieniędzy w internecie.

Byly-wiezien-zalozyy-bloga-Studium-przypadku-wordpress-dla-poczatkujacych-1-ebiznesPewien chłopak – Martin – został skazany na 7 lat więzienia, za handel narkotykami. Chyba w każdym społeczeństwie na tym świecie, skazaniec jest postrzegany „inaczej” i najczęściej trudno jest takim osobom stanąć na nogi a jeszcze trudniej osiągnąć sukces.

Podczas odbywania kary w swoje celi 2×3 metry, Martin opracował unikalny i skuteczny program ćwiczeń, bez konieczności używania jakiegokolwiek sprzętu. Ten program wykorzystuje techniki podobne jak w obozie wojskowym. Osobiście korzystał z tych ćwiczeń i stracił w ciągu 6 miesięcy ponad 30 kg. Obecnie chłopak ten uruchomił program ćwiczeń w …Nowym Jorku. Wyobrażasz sobie jaka tam jest konkurencja w branży fitness? 🙂

Byly-wiezien-zalozyl-bloga-Studium-przypadku-wordpress-dla-poczatkujacych-ebiznesDlatego zamiast szukać wymówek w swoim otoczeniu i w swojej sytuacji, być może Martin zainspiruje cię do działania. Należy pamiętać o tym, z jaką reakcją otoczenia musi czy musiał zmagać się twórca tego programu treningowego.

Czy ty również marzyłeś / marzyłaś o zmianie pracy? Czy robota, którą wykonujesz jest rzeczywiście tą, która spełnia twoje oczekiwania? Czy może chodzisz do tej pracy, tylko dlatego, że potrzebujesz pieniędzy na opłacenie rachunków?

Byly-wiezien-zalozyl-bloga-Studium-przypadku-wordpress-dla-poczatkujacych-ebiznes_Jest bardzo prawdopodobne, że masz swoje marzenia, swoje cele czy też pragnienie wykonywania innej pracy niż ta, którą obecnie wykonujesz. Nie mówię oczywiście, że należy rzucić obecną pracę, obecny dochód, ale jeśli tylko są w twoim sercu marzenia, wykorzystaj przykład Martina.

Na moim darmowym kursie Jak Założyć Bloga, dowiesz się wszystkiego co jest ci potrzebne do uruchomienia strony / bloga. Możesz również skorzystać z szybszej i bardzo rozbudowanej wersji tego szkolenia – Zobacz jego ofertę .

Następnie należy wypromować swój pomysł i dalej tylko cieszyć się z dodatkowych dochodów.

 

Niezbędne Aplikacje dla Blogerów WordPress na iPhone iOS

Niezbędne Aplikacje dla Blogerów WordPress na iPhone iOS

Mój telefon jest jednym z ważniejszych rzeczy w moim życiu. Część z nas używa smartfona z Androidem inna część – włącznie ze mną – korzysta z iOS na iPhone. Dlaczego właśnie wybrałem iOS a nie Androida? Powodem nie był ani parametry wyświetlacza, ani marka Apple, ale prostota i niezawodność systemu iOS oraz minimalistyczny design, który bardzo do mnie przemawia.

Faktem jest, że nasze telefony to teraz nasz mały świat. Coraz więcej spraw załatwiamy za pośrednictwem naszych telefonów czy smartfonów. Zaglądamy na Facebook i Twitter, odbieramy ważne wiadomości e-maili, robimy notatki głosowe, nagrywamy filmy i robimy zdjęcia. Praktycznie wszystko jest możliwe. Postanowiłem podzielić się kilkoma narzędziami dla smartfonów, z których osobiście korzystałem, a które oszczędzają mój czas. Ponieważ bardzo dużo podróżuję, czasami ważne jest, abym miał swobodny dostęp do swojego bloga na WordPress.

Niezbędne Aplikacje dla Blogerów WordPress na iPhone iOS

Planowanie i pisanie kolejnych artykułów, odbieranie wiadomości, wykonywanie niezbędnych aktualizacji na stronie bloga, i wiele, wiele więcej można dziś zrobić za sprawą telefonu. Dla osób prowadzących bloga, moderowanie komentarzy jest często sprawą najwyższej wagi. W dzisiejszym artykule mam zamiar podzielić się kilkoma aplikacjami do WordPress, dla iPhone / iOS. Jest duża szansa, że znajdziesz w sieci odpowiedniki na Androida.

WordPress dla iOS

WordPress-dla-iOS-wordpress-dla-poczatkujacych-ebiznes

Skrojona na miarę aplikacja, dla właścicieli darmowych blogów na WordPress dla iOS, pozwala kontrolować bloga, nawet gdy nie masz dostępu do komputera. Dzięki częstym aktualizacjom, aplikacja idzie z duchem czasu. Posiada pasek boczny wypełniony przydatnymi skrótami. Mamy możliwość zobaczyć kod HTML, przesyłać pliki obrazów.

Pobierz WordPress dla iOS

Kreatywność jest ważnym czynnikiem wpływającym na sukces bloga. Czasami zdarza się, że przychodzi pomysł do głowy, kiedy najmniej się tego spodziewasz. Tak się po prostu dzieje 🙂 Czasami pomysł przychodzi do głowy w środku nocy, innym razem jadąc samochodem albo patrząc z góry na chmury podczas lotu samolotem. Jeśli od razu tego nie zapiszesz, to najprawdopodobniej gdzieś ta myśl ucieknie i już nie wróci. Dlatego oprócz kartki i ołówka, korzystam również z kilku aplikacji.

 

Evernote-dla-iOS-wordpress-dla-poczatkujacychEvernote

Jedna z najlepszych aplikacji do notowania. Oprócz samego zapisywania posiada wiele dodatkowych funkcji

Pobierz Evernote

 

 

Audio Memos Free

Notatki głosowe są świetnym sposób na notowanie pomysłów. Szczerze mówiąc, dzięki tej aplikacji nie tylko notuję pomysły, np podczas jazdy samochodem, ale również „piszę” kolejne posty 🙂 Ale o tym może innym razem 🙂 Audio Memos Free to darmowa aplikacja, która zapisuje notatki głosowe. Możesz zapisać swoje nagrania w formacie AAC lub WAV.

Pobierz Audio Memos Free

 

Simon Sinek: Znajdź DLACZEGO

Simon Sinek: Znajdź DLACZEGO

Simon Sinek: Znajdź DLACZEGO

Simon Sinek: Jak wielcy przywódcy inspirują do działania

Transkrypt:

  • Jak to wytłumaczyć, gdy sprawy nie układają się po naszej myśli?
  • Jak wytłumaczyć, gdy inni są w stanie osiągnąć rzeczy, które wydają się zaprzeczać wszystkim założeniom? Na przykład: Dlaczego firma Apple jest tak innowacyjna? Rok po roku jest coraz bardziej innowacyjna w porównaniu do konkurencji. A jest jedynie firmą komputerową. Jest jak każda inna. Ma dostęp do tych samych talentów, do tych samych agencji, konsultantów, mediów. Dlaczego więc wydaje się, że mają coś innego?
  • Dlaczego to Martin Luther King poprowadził Ruch na rzecz Praw Obywatelskich? Nie był jedynym człowiekiem, który cierpiał zanim wprowadzono prawa obywatelskie w Ameryce. I z pewnością nie był wtedy jedynym wielkim mówcą. Dlaczego on?
  • Dlaczego bracia Wright byli w stanie znaleźć sposób na zasilany lot załogowy podczas gdy istniały zespoły, które były lepiej wykwalifikowane, lepiej finansowane, i którym taki lot się nie powiódł, a braciom Wright udało się wszystkich pokonać. W grę wchodzi tutaj coś innego.

Mniej więcej trzy i pół roku temu dokonałem odkrycia, a to odkrycie zupełnie zmieniło mój pogląd na to, w jaki sposób funkcjonuje świat. Gruntownie zmieniło sposób, w jaki teraz działam. Jak się okazuje — istnieje schemat — jak się okazuje, wszyscy wielcy i inspirujący przywódcy oraz wszystkie wielkie organizacje tego świata, czy to firma Apple, Martin Luther King czy też bracia Wright, wszyscy myślą, działają i komunikują w ten sam sposób. I jest to sposób zupełnie odmienny od każdego innego. Ja to jedynie skodyfikowałem. I jest to najprawdopodobniej najprostsza myśl na świecie. Naszywam ją złotym kręgiem.

Dlaczego? Jak? Co?

Ta niewielka myśl wyjaśnia dlaczego niektóre organizacje i niektórzy przywódcy są w stanie inspirować podczas gdy inni nie są. Pozwólcie mi szybko wyjaśnić te pojęcia. Każda osoba i każda organizacja na świecie wie co robi, na sto procent. Niektórzy wiedzą jak to robią, nazywając to ofertą zróżnicowania wartości opatentowanym procesem albo unikalną ofertą.

Lecz bardzo niewielu ludzi i niewiele organizacji wie, dlaczego robią to co robią. I mówiąc „dlaczego” nie mam na myśli „czerpania zysku”. To jest rezultatem. To jest zawsze rezultatem. Mówiąc „dlaczego” mam na myśli: jaki jest twój cel?

Jaki jest twój motyw? Jakie jest twoje przekonanie? Dlaczego twoja organizacja istnieje? Dlaczego rano wstajesz z łóżka? I dlaczego miałoby to kogoś obchodzić?

W rezultacie, sposób w jaki myślimy i działamy, sposób w jaki komunikujemy jest z zewnątrz do wewnątrz. To oczywiste. Zaczynamy od rzeczy wyraźnych kończąc na niewyraźnych. Lecz zainspirowani liderzy i zainspirowane organizacje, niezależnie od wielkości, niezależnie od branży, wszyscy myślą, działają i komunikują od środka na zewnątrz.

 

Podam wam przykład. Używam produktów Apple, bo łatwo je zrozumieć i każdy je ma. Gdyby firma Apple była jak każda inna, przekaz marketingowy mógłby brzmieć następująco.

– Wytwarzamy świetne komputery. Są pięknie zaprojektowane, łatwe w użytku i przyjazne dla użytkownika. Chcesz kupić jeden?”
– Nieee

I w ten sposób większość z nas komunikuje. Tak w większości działa marketing. Tak robi się większość sprzedaży. Tak przeważnie się komunikujemy między sobą. Mówimy co robimy, czym się różnimy albo w czym jesteśmy lepsi i oczekujemy pewnego rodzaju zachowania, zakupu, głosu w wyborach, czegoś takiego. Oto nasza nowa firma prawnicza. Mamy najlepszych prawników z największymi klientami. Zawsze wykonujemy swoje zadanie dla klientów, którzy z nami współpracują. Oto nasz nowy samochód. Ma świetny przebieg na gazie. Ma skórzane siedzenia. Kup nasz samochód. Ale to jest mało inspirujące.

Oto sposób, w jaki firma Apple komunikuje

– Poprzez wszystko to co robimy, rzucamy wyzwanie status quo. Wierzymy w myślenie inaczej. Wyzywamy status quo tworząc pięknie zaprojektowane produkty, łatwe do użytku i przyjazne dla użytkownika. Tak się stało, że produkujemy świetne komputery. Chcesz kupić jeden?

Zupełnie inaczej, prawda? Jesteście gotowi kupić ode mnie komputer. Jedyne co zrobiłem to odwróciłem kolejność informacji. Dowodzi to, iż ludzie nie chcą kupować tego co robisz; ludzie kupują to, dlaczego to robisz.

Ludzie nie kupują tego co robisz; kupują to, dlaczego to robisz

To tłumaczy dlaczego każda osoba w tym pomieszczeniu bez problemu kupi komputer firmy Apple. Ale tak samo nie mamy nic przeciwko kupieniu MP3 firmy Apple, telefonu firmy Apple, lub DVR firmy Apple. Ale jak już wspomniałem wcześniej, Apple jest tylko firmą komputerową. Nie ma nic co by w strukturze odróżniało ją od któregokolwiek z rywali. Konkurenci są równie dobrze wykwalifikowani, by tworzyć takie produkty.

Tak naprawdę, próbowali. Kilka lat temu, Gateway wprowadził na rynek telewizory z płaskim ekranem. Mają wybitne kwalifikacje się do ich produkcji. Latami produkowali płaskie monitory. Nikt ich nie kupował. Firma Dell wprowadziła na rynek odtwarzacz MP3 i PDA. I tworzy produkty bardzo dobrej jakości. I potrafi robić produkty świetnie zaprojektowane. I nikt ich nie kupował. Mówiąc o tym dzisiaj, nie możemy sobie nawet wyobrazić aby móc kupić odtwarzacz MP3 firmy Dell.

Dlaczego miałbyś kupować odtwarzacz MP3 od firmy komputerowej? Ale my to robimy każdego dnia.

Ludzie nie kupują tego co robisz; kupują to, dlaczego to robisz.

Celem nie jest robienie interesu z każdym, kto potrzebuje tego co masz. Celem jest robienie interesów z ludźmi, który wierzą w to, w co ty wierzysz. I tu najlepsza część tego wszystkiego.

Wszystko to co wam opowiadam nie jest moją opinią. Wszystko to jest zakorzenione w założeniach biologii. Nie psychologii, lecz biologii. Jeśli spojrzycie na przekrój ludzkiego mózgu, patrząc z góry na dół, zobaczycie, że ludzki mózg jest podzielony na trzy główne części, które świetnie odzwierciedlają złoty krąg. Nasz najnowszy mózg, nasz mózg homo sapiens, nasza kora mózgowa, odpowiada poziomowi „co”. Kora mózgowa jest odpowiedzialna za wszystkie nasze racjonalne i analityczne myśli oraz język. Środkowe dwie sekcje są naszym mózgiem limbicznym. Nasz mózg limbiczny jest odpowiedzialny za nasze uczucia, takie jak zaufanie i lojalność. Odpowiada również za wszystkie zachowania ludzkie, za podejmowanie decyzji, lecz nie ma zdolności do mowy.

Innymi słowy, gdy komunikujemy z zewnątrz do wewnątrz, ludzie są w stanie zrozumieć ogromne ilości skomplikowanych informacji takich jak cechy i zalety, fakty i liczby. Ale to nie wpływa na zachowanie. Kiedy komunikujemy od wewnątrz na zewnątrz, mówimy bezpośrednio do tej części mózgu, która kontroluje zachowanie, a następnie pozwalamy ludziom zracjonalizować to poprzez konkretne rzeczy, które mówimy i robimy. Stąd pochodzą intuicyjne decyzje.

Wiecie, czasami można komuś przedstawić wszystkie fakty i dane, a ten ktoś powie:

– Wiem o czym świadczą te wszystkie fakty i szczegóły, ale czuję się z tym jakoś dziwnie.

Dlaczego używamy zwrotu, nie „czuję” się z tym dobrze? Dlatego, że część mózgu, która kontroluje podejmowanie decyzji nie kontroluje mowy. I jedyne na co potrafimy się zebrać to:

– Nie wiem. Po prostu nie czuję się z tym dobrze

Czasem mówmy też, że kierujemy się sercem albo duszą. Niestety muszę wam wyznać, że żadne inne części ciała nie kontrolują naszego zachowania. Wszystko to dzieje się w naszym mózgu limbicznym, który kontroluje podejmowanie decyzji, a nie naszą mowę.

Lecz jeśli nie wiesz dlaczego robisz to co robisz, a ludzie reagują na to dlaczego robisz to co robisz w jaki wówczas sposób sprawisz, by ludzie na ciebie zagłosowali lub kupili coś od ciebie, lub, co ważniejsze, byli lojalni i chcieli być częścią tego co robisz.

Ponownie, celem nie jest jedynie sprzedawanie ludziom tego, co jest im potrzebne; celem jest sprzedaż tym, którzy wierzą w to, w co ty wierzysz.

Celem nie jest tylko zatrudnienie ludzi, którzy potrzebują pracy; celem jest zatrudnienie ludzi, którzy wierzą w to, w co ty wierzysz. Zawsze powtarzam, jak zatrudnisz ludzi tylko dlatego, że mogą wykonać pracę, będą pracować dla twoich pieniędzy, jeśli jednak zatrudnisz ludzi, którzy wierzą w to, w co ty wierzysz, to będą oni pracować dla ciebie z całym swoim poświęceniem. Nie ma lepszego przykładu niż bracia Wright.

Bracia Wright

Większość ludzi nie słyszało o Samuelu Pierpont Langley. A na początku XX wieku pościg za napędzanym, załogowym lotem był jak dziś szaleństwo internetu. Każdy próbował czegoś dokonać. Samuel Pierpont Langley miał to, co uznajemy za przepis na sukces. Nawet dzisiaj, gdy zapytasz ludzi: „Dlaczego poniosłeś porażkę ze swoim produktem lub firmą?” ludzie za każdym razem podadzą za powód tą samą kombinację trzech czynników, niedokapitalizowanie, nieodpowiedni ludzie, złe warunki rynkowe. Zawsze są to te same trzy czynniki; zatem zbadajmy to.

Samuel Pierpont Langley otrzymał od Departamentu Wojennego 50.000 dolarów, by wynaleźć latającą maszynę. Z pieniędzmi nie było problemu. Miał posadę na Harvardzie, pracował w Instytucie Smithsona i miał niesamowite koneksje. Znal największe umysły swoich czasów. Zatrudnił najlepszych, których mógł znaleźć za pieniądze. Warunki rynkowe były znakomite. Gazeta New York Times towarzyszyła mu na każdym kroku. Każdy dopingował Langley’a. Jak to się zatem stało, że nigdy nie słyszeliście o Samuelu Pierpont Langley?

Kilkaset mil dalej w Dayton Ohio, Orville i Wilbur Wright, nie mieli tego czegoś, co uznajemy za przepis na sukces. Nie mieli pieniędzy. Opłacali swoje marzenia z dochodów ze swojego sklepu rowerowego. Żadna z osób w zespole braci Wright nie ukończyła szkoły wyższej, nawet Orville i Wilbur. Gazeta New York Times o nich nic nie donosiła. Różnica polegała na tym, że Orville i Wilbur kierowali się wiarą w to co robią. Wierzyli, że gdyby udało im się wynaleźć latającą maszynę, odmieniłoby to bieg świata.

Samuel Pierpont był inny. Chciał się stać bogaty i sławny. Jego celem był rezultat. Był w pogoni za bogactwem. No i oto co się stało. Ludzie, którzy wierzyli w marzenia braci Wright, pracowali z pełnym poświęceniem. Reszta pracowała tylko dla wypłaty. Opowiada się historię, że wychodząc na próby bracia Wright za każdym razem brali ze sobą pięć zestawów części, ponieważ tyle razy się rozbijali przed przyjściem na kolację.

I tak 17 grudnia 1903 roku, bracia Wright odbyli swój lot, i nie było przy tym nikogo. Wszyscy dowiedzieli się o tym kilka dni później. Kolejny dowód na to, że Langley kierował się nieodpowiednim motywem, był fakt, iż zrezygnował, gdy dowiedział się o locie braci Wright. Mógł powiedzieć: „Chłopaki, to niesamowite odkrycie, i chętnie udoskonalę waszą technologię”, ale tego nie zrobił. Nie był pierwszy, nie wzbogacił się, nie zdobył sławy, więc zrezygnował.

Ludzie nie kupują tego co robisz; ludzie kupują to, dlaczego to robisz

I jeśli mówisz o tym, w co wierzysz, przyciągniesz do siebie tych, którzy wierzą w to, w co ty wierzysz. Ale dlaczego takie ważne jest przyciąganie tych, którzy wierzą w to co ty? Jest to coś co się zwie prawem rozproszenia innowacji. Jeśli nie znasz tego prawa, to z pewnością znasz terminologię. Pierwsze 2,5% naszej populacji są innowatorami. Kolejne 13,5% naszej populacji są pierwszymi przysposabiającymi innowacje. Kolejne 34% są wczesną większością, późną większością i spóźnialskimi. Oni kupują telefony z klawiaturą tylko dlatego że nie można już dostać telefonów z tarczą.

My wszyscy jesteśmy na tej skali w różnych miejscu w różnym czasie lecz prawo rozproszenia innowacji chce nam powiedzieć, iż jeśli chcesz odnieść masowy sukces lub masową akceptację dla swojego pomysłu, nie możesz go osiągnąć póki nie osiągniesz tego przechyłowego punktu pomiędzy 15 i 18 procentem penetracji rynku. I w tu szala się przechyla.

Uwielbiam pytać przedsiębiorców: „Jaki jest współczynnik konwersji w twoim nowym interesie?” A oni uwielbiają dumnie odpowiadać: „Och, jakieś 10%”. No cóż, możesz potknąć się o 10% klientów. Zawsze znajdzie się około 10% tych, którzy to „chwycą”. Tak ich opisujemy. To jest to intuicyjne uczucie, „Oni to po prostu chwytają.”

Istnieje jednak problem: Jak znaleźć tych, którzy to chwycą nim będziesz robił z nimi interesy, a jak zidentyfikujesz tych, którzy tego nie chwycą? To jest to, ta mała luka, którą musisz załatać, lub jak to nazywa Jeffrey Moore, „przekraczanie przełęczy.” Jest tak, ponieważ wczesna większość nie wypróbuje nic nowego póki ktoś inny nie wypróbuje tego jako pierwszy. A ci ludzie, innowatorzy i wcześni przysposabiający, nie mają problemu z podejmowaniem intuicyjnych decyzji. Czują się bardziej komfortowo podejmując takie decyzje, które wynikają z ich przekonań o świecie a nie jedynie dlatego, że produkt jest dostępny.

Są to ci ludzie, którzy stali 6 godzin w kolejce, by kupić iPhona, tuż po tym, jak wszedł na rynek, podczas, gdy można było po prostu pójść do sklepu w następnym tygodniu i kupić sztukę prosto z półki. To są ci, którzy wydali 40.000 dolarów na telewizory z płaskim ekranem, gdy tylko się pojwaiły mimo że technologia była poniżej normy. Nie zrobili tego ze względu na to, że technologia była taka świetna. Zrobili to dla siebie samych. To dlatego, że chcieli być pierwsi.

Ludzie nie kupują tego co robisz; kupują to, dlaczego to robisz

A to, co robisz po prostu odzwierciedla to, w co wierzysz. Ludzie będą robić rzeczy, które odzwierciedlą to, w co wierzą. Powodem, dlaczego ktoś kupił iPhona w pierwszych sześciu godzinach, stał w kolejce przez sześć godzin, jest jego przekonanie na temat świata, i sposób w jaki chce być postrzegana przez innych. Byli pierwsi.

Ludzie nie kupują tego co robisz; kupują to, dlaczego to robisz

Podam wam znany przykład, znaną porażkę i znany sukces prawa rozproszenia innowacji. Najpierw sławna porażka. Jest to przykład handlowy. Jak już wspomniałem przed chwilą, przepisem na sukces są pieniądze, odpowiednie osoby i odpowiednie warunki rynkowe. W porządku. Powinniśmy zatem osiągnąć sukces. Przyjrzyjcie się TiVo. Od czasu, gdy TiVo weszło na rynek, mniej więcej 9 lat temu, po dzień dzisiejszy, są jedynym najwyższej jakości produktem na rynku, nie ma co do tego wątpliwości. Mieli niesamowite zaplecze finansowe. Warunki rynkowe były znakomite. Używamy tu u nas TiVo jako czasownik. TiVuję cały czas na mojej kiepskiej nagrywarce Time Warner.

TiVo jest jednak komercyjną porażką. Nigdy nie zarobili pieniędzy. A gdy weszli na giełdę. akcje kosztowały około 30 lub 40 dolarów następnie runęły w dól i nigdy nie były sprzedawane powyżej 10 dolarów. Chyba nie kosztowały więcej niż 6 dolarów, poza kilkoma niewielkimi zwyżkami. Gdy firma TiVo wprowadziła swój produkt na rynek, powiedziała nam o wszystkim co mają do zaoferowania. Powiedzieli:

– Mamy produkt, który robi przerwy w telewizji na żywo, pomija reklamy, przewija do tyłu telewizję na żywo i zapamiętuje twoje zwyczaje w oglądaniu TV bez twojej prośby – Cyniczna większość rzekła
– Nie wierzymy wam. Nie potrzebujemy tego. Nie lubimy tego. Przerażacie nas

Co by było, gdyby powiedzieli,

– Jeśli jesteś typem osoby, która lubi kontrolować każdą rzecz w swoim życiu, chłopie, mamy dla ciebie produkt. Robi przerwy w telewizji na żywo, pomija reklamy, zapamiętuje twoje zwyczaje, itd., itp.

Ludzie nie kupują tego co robisz; kupują to, dlaczego to robisz. A to co robisz służy po prostu za dowód tego w co wierzysz.

Teraz przedstawię wam pomyślny przykład prawa rozproszenia innowacji.

Latem, w roku 1963, 250.000 osób pojawiło się na skwerze w Waszyngtonie by usłyszeć przemawiającego Dra Kinga. Nie rozesłali zaproszeń, nie było też strony internetowej, żeby sprawdzić datę. Jak to się robi? No cóż, Dr. King nie był jedynym człowiekiem w Ameryce, który świetnie przemawiał. Nie był jedynym człowiekiem, który cierpiał w Ameryce zanim wprowadzono prawa obywatelskie.

Tak właściwie, to niektóre z jego pomysłów były złe. Ale on miał dar. Nie chodził po ludziach mówiąc co musi się zmienić w Ameryce. Chodził po ludziach mówiąc o tym, w co wierzył

– Wierzę. Wierzę. Wierzę – mówił ludziom. A ludzie, którzy wierzyli w to, w co on wierzył wzięli jego powód i uczynili go swoim, i opowiedzieli o nim innym ludziom. Niektórzy z tych ludzi stworzyli struktury, by słowo dotarło do jeszcze szerszych kręgów. I niespodziewanie, 250.000 osób się zjawiło się w odpowiednim dniu, o odpowiedniej porze, by usłyszeć jego przemowy.

Ilu pojawiło się tam dla niego? Nikt. Pojawili się tam dla siebie samych. To, w co wierzyli na temat Ameryki sprawiło, że przebyli osiem godzin w autobusie by móc stać na słońcu w Waszyngtonie w środku sierpnia. W to wierzyli i nie miało to nic wspólnego z białym kontra czarnym. 25 procent słuchaczy było białych.

Dr. King wierzył, że istnieją dwa rodzaje praw na tym świecie, te stworzone przez siłę wyższą oraz te stworzone przez człowieka. I tylko gdy prawa stworzone przez człowieka będą spójne z prawami stworzonymi przez siłę wyższą, będziemy żyć w sprawiedliwym świecie. Tak się stało, że Ruch na rzecz Praw Obywatelskich był świetną rzeczą, która pomogła mu wprowadzić to przekonanie w życie. Podążyliśmy za nim nie dla niego, lecz dla nas samych. I tak w ogóle, wygłosił przemówienie „Mam marzenie”, a nie przemówienie „Mam plan”.

Posłuchajcie dziś polityków ze ich 12punktowymi planami. Nikogo nie inspirują. Ponieważ są przywódcy i tacy co przewodzą. Przywódcy zajmują stanowiska siły i władzy. Natomiast ci co przewodzą inspirują nas. Czy to pojedyncze osoby, czy to organizacje, podążamy za tymi co przewodzą, nie dlatego, że musimy, lecz dlatego, że chcemy. Podążamy za tymi co przewodzą, nie dla nich, lecz dla nas samych Ci, którzy zaczynają od „dlaczego” mają zdolność inspirowania wszystkich wokół lub znalezienia innych, którzy ich zainspirują.