utworzone przez irek wrobel | lut 13, 2017 | Firma w Anglii, Planowanie, Strategie, Wydajna praca
Co można zrobić, aby biznes był zorganizowany i uporządkowany?
Zasady Organizacji i Utrzymania Porządku W Pracy
To zadanie może być trudne dla wielu z nas, ale prawda jest taka, że wielu z nas może to zrobić! Porządek i organizacja pracy to umiejętność, jak każda inna i można się jej nauczyć.
Oto zasady, które proponuję. Nie polecam wprowadzenia ich wszystkich naraz. Zacznij małymi krokami. Przyjrzyj się tym zasadom, zobacz jak mogą dla ciebie pracować, a następnie wypróbuj kolejne.
Zasada 1- Sprawy do załatwienia na dziś
Zorganizuj się na początku i na końcu każdego dnia pracy. Rozpoczynając swój dzień pracy, zapisz swoje 3 najważniejsze zadania na ten dzień. Zapisz też wszystkie inne sprawy, które chcesz dzisiaj zrobić. Na koniec dnia pracy, wróć do listy spraw do załatwienia. Odhacz te sprawy, które zostały wykonane i przygotuj listę zadań do wykonania na dzień następny.
Zasada 2 – Porządek na biurku
Wyczyścić biurko!!! Niech na biurku znajdują się tylko rzeczy niezbędne. Muszą one być elegancko poukładane. Za każdym razem gdy wstajesz od biurka, zobacz czy coś na nim nie zalega. Np. szklanka z wodą czy filiżanka po kawie. Zawsze, gdy wstajesz wynieś szklankę, umyj ją i zrób sobie kilkuminutową przerwę. Na koniec każdego dnia, poukładaj schludnie rzeczy. Utrzymuj porządek na stołach i / lub biurkach.
Zasada 3 – Porządek wokół siebie
Kiedy skończysz jeść, umyj talerzyk czy miskę. Niby oczywiste, jednak często „z braku czasu” po prostu odkładamy naczynia na bok lub do zlewu. Jeśli w zlewie jest kilka nieumytych naczyń – umyj je. Gdy skończysz, przetrzyj zlew do sucha.
Zasada 4 – Porządek w dokumentach
Na koniec dnia pracy poukładaj wszystkie dokumenty. Jeśli nadal będziesz korzystać z dokumentów, ułóż je w odpowiedniej kolejności. Ta sama zasada dotyczy dokumentów cyfrowych, czyli tych w komputerze. Wyczyść pulpit komputera i umieścić pliki tam gdzie należy.
Zasada 5 – Porządek dnia
Przychodząc do pracy, nie zaczynaj od czytania poczty email! Najpierw zajmij się sprawami, które masz zaplanowane jako najważniejsze do wykonania. Ustal sobie czas przerw, czas na odbieranie telefonów, czas na odpisywanie na wiadomości.
Zasada 6 – Porządek na poczcie
Ustal sobie, o której godzinie czytasz pocztę email i odpowiadasz na nią. Po otwarciu wiadomości e-mail, jeśli to możliwe odpowiedz na nią od razu. Jeśli treść wiadomości zobowiązuje do podjęcia większych działań, wpisz je do kalendarza spraw do załatwienia i odpowiedz na tą wiadomość, że sprawą zajmiesz się tego i tego dnia.
Zasada 7 – W pracy zajmij się pracą
Jeśli jesteś w pracy nie załatwiaj w tym czasie żadnych spraw prywatnych. Nie odbieraj w tym czasie butów od szewca, nie rób zakupów, ani żadnych innych spraw, które nie należą do spraw służbowych. W pracy zajmij się pracą. Tutaj liczy się jakość!
Zasada 8 – W domu zajmij się rodziną
Tak naprawdę, to powinien być pierwszy punkt na liście tych zasad! Rodzina jest najcenniejszym obszarem życia każdego człowieka na świecie. Dlatego w domu nie zajmuj się pracą! W domu poświęć czas żonie lub mężowi i dzieciom. Tutaj liczy się ilość. Ilość poświęconego czasu.
Zasada 9 – Porządki generalne
W każdą sobotę rano, spędzić godzinę lub dwie (lub pół dnia) na dokładniejsze porządkowanie twojego biura. Dodatkowo na koniec każdego miesiąca, usuń wszystkie zbędne pliki z twojego komputera.
Podsumowanie
To, co opisałem powyżej to są zasady, które proponuję wdrożyć. Zasady te można modyfikować aby dopasować do swojego życia. Nie sądzę, aby ktokolwiek wprowadził w życie wszystkie te zasady. Jeśli któraś z zasad jest ci szczególnie potrzebna, proponuję wprowadzić ją w życie w jednym tygodniu i przestrzegać jej.
I naprawdę skup się przez cały tydzień na jej wdrożeniu. Jeśli pójdzie dobrze, utrzymasz ją. Jeśli nie, zapomnij o niej. W przyszłym tygodniu, spróbuj innej.
Powodzenia 🙂
A jak ty sobie radzisz obecnie? Możesz podzielić się swoimi doświadczeniami, poniżej w komentarzu.
utworzone przez irek wrobel | sie 23, 2016 | ebiznes, Firma w Anglii, Pieniądze, Planowanie, Sprzedaż, Strategie
Jak skutecznie inwestować w reklamę i uniknąć marnowania pieniędzy
Od wielu lat zachęcam moich klientów do dokładnej analizy każdej złotówki wydawanej na reklamę. Najważniejsze pytanie, jakie należy sobie zadać, brzmi: czy ta inwestycja przyniesie firmie zysk, czy będzie jedynie niepotrzebnym wydatkiem?
Przykład 1: Wizytówki z wartością dodaną
Firma potrzebuje wizytówek. Zamiast drukować tylko dane kontaktowe, można na odwrocie dodać kartę lojalnościową, np.: „Skorzystaj z usługi siedem razy, a ósma usługa jest gratis!”. Oczywiście nie każda branża może zastosować takie rozwiązanie, ale w wielu przypadkach będzie to skuteczny sposób na zwiększenie lojalności klientów.
Przykład 2: Ulotki, które działają
Najczęściej spotykane ulotki reklamowe to pięknie zaprojektowane broszury, które niestety nie prowadzą do żadnej akcji. Tymczasem ulotka powinna zachęcać do konkretnego działania: odwiedzenia strony internetowej, zapisania się na newsletter, skorzystania z promocji w określonym terminie. Przykład skutecznej ulotki:
„Zapisz się na nasz newsletter w ciągu 3 dni i odbierz 10% rabatu na pierwsze zamówienie!”
Dzięki takiemu podejściu można łatwo zmierzyć skuteczność reklamy i określić, ile klientów oraz przychodów ona wygenerowała.
Zanim wydasz pieniądze na reklamę
Kampanie reklamowe można podzielić na trzy kategorie:
- Prawidłowo zaplanowane i skuteczne – przynoszą realne korzyści, bo zostały dobrze przemyślane.
- Źle zaplanowane i nieskuteczne – prowadzą do strat finansowych.
- Skuteczne dzięki przypadkowi – czasem coś się uda, ale nie ma to nic wspólnego z analizą i strategią.
Jak sprawdzić, czy reklama się opłaci?
Reklama ma sens tylko wtedy, gdy wyniki można przewidzieć na podstawie danych. Zbyt wiele firm inwestuje w nią „na czuja” – w ładne ulotki, eleganckie wizytówki czy promowanie postów na Facebooku bez analizy efektów.
Ważne!
Zawsze pytaj nowych klientów, skąd dowiedzieli się o Twojej firmie. Jeśli nie wiesz, skąd przyszli, działasz po omacku i nie możesz zoptymalizować swoich działań reklamowych.
Jak obliczyć zwrot z inwestycji (ROI)?
Załóżmy, że kampania reklamowa przyciągnęła 6 nowych klientów, a każdy z nich wydał średnio 60 GBP. Firma zarobiła zatem 360 GBP. Jeśli koszt reklamy wyniósł 150 GBP, ROI obliczamy tak:
ROI=150360×100ROI = \frac{150}{360} \times 100
Co daje wynik 42%. To oznacza, że za każdego wydanego funta firma zarobiła 1,42 GBP. ROI może być wyrażony procentowo lub jako wartość w walucie.
Określenie grupy docelowej
Skuteczna reklama wymaga precyzyjnego określenia grupy docelowej. Kluczowe czynniki to:
- Zainteresowania – co interesuje Twoich potencjalnych klientów?
- Wiek – inne treści trafią do nastolatków, a inne do osób po 50. roku życia.
- Dochody – czy Twoja oferta jest przystępna cenowo dla Twojej grupy docelowej?
- Płeć – niektóre produkty lepiej kierować do konkretnej płci.
Jeśli nie wiesz, do kogo kierujesz swoją reklamę, działasz „na czuja”. Nawet wybór grafiki czy tekstu powinien być dostosowany do preferencji odbiorców.
Testowanie i analiza danych
Jeśli dopiero zaczynasz działalność lub wprowadzasz nową kampanię, zawsze testuj różne opcje na małych budżetach. Eksperymentuj, analizuj wyniki i optymalizuj kampanie na podstawie danych, a nie intuicji.
Jak zbierać dane?
- Pytaj klientów, jak znaleźli Twoją firmę.
- Analizuj ruch na stronie internetowej.
- Mierz skuteczność poszczególnych kampanii (kliknięcia, konwersje, ROI).
- Porównuj różne wersje reklam i sprawdzaj, która działa lepiej.
Podsumowanie
- Analizuj każdą złotówkę wydawaną na reklamę.
- Testuj i sprawdzaj skuteczność różnych metod marketingowych.
- Zawsze pytaj klientów, skąd się o Tobie dowiedzieli.
- Optymalizuj kampanie na podstawie rzeczywistych danych, a nie intuicji.
- Nie bój się testować nowych pomysłów – ale zawsze rób to na małą skalę, zanim zainwestujesz większe środki.
Pamiętaj: skuteczna reklama to nie tylko piękne grafiki i chwytliwe slogany, ale przede wszystkim strategia, analiza i optymalizacja.
utworzone przez irek wrobel | sie 6, 2016 | ebiznes, Firma w Anglii, Pieniądze, Planowanie, Strategie
Jak zdobyć pieniądze dla firmy w Anglii?
To jedno z najczęściej zadawanych pytań przez użytkowników i czytelników mojego bloga. W tym artykule przedstawię kilka sposobów na pozyskanie środków na start własnej firmy. Potraktuj je jako inspirację – być może znajdziesz tu rozwiązanie, które najlepiej odpowiada Twoim potrzebom.
1. Własne oszczędności
Wiele firm rozpoczyna działalność bez kapitału początkowego, jednak warto wcześniej zaplanować budżet. Dobrym rozwiązaniem jest ustalenie konkretnej daty startu (np. za rok) i regularne odkładanie środków na ten cel. Nawet jeśli uda Ci się rozpocząć działalność bez inwestycji, wkrótce będziesz potrzebować funduszy na rozwój.
2. Znalezienie wspólnika
Przykładem skutecznej współpracy jest historia Jacka i Krzysztofa. Jacek miał pomysł na warsztat samochodowy, a Krzysztof – doświadczenie mechaniczne. Jacek inwestował swoje nadwyżki finansowe, a Krzysztof zajmował się codzienną działalnością warsztatu. Po dwóch latach Jacek dołączył do biznesu na pełny etat, a dziś obaj prowadzą własny, dobrze prosperujący warsztat.
3. Dotacje dla firm (Business Grants)
Więcej na ten temat pisałem w tym artykule. Warto regularnie śledzić aktualne programy wsparcia, ponieważ przepisy i dostępne fundusze mogą się zmieniać.
4. Overdraft (kredyt w rachunku bieżącym)
Dla osób prywatnych: Możesz uzyskać limit od £100 do £5000, w zależności od oceny Twojej zdolności kredytowej.
Dla firm: Możesz otrzymać nawet do £10 000. Warto jednak skonsultować się z ekspertem finansowym, aby uniknąć niekorzystnych zapisów w umowie.
Wśród firm oferujących finansowanie biznesowe w UK, dobrą opinią cieszy się Polski Biznes w UK. Oferują m.in.:
5. Pożyczki od rodziny i znajomych
Choć może się to wydawać kuszącą opcją, jest to jedno z najbardziej ryzykownych rozwiązań. Osoby początkujące w biznesie często nie zdają sobie sprawy z potencjalnych trudności, co może prowadzić do konfliktów i problemów finansowych.
6. Inwestorzy i start-upy
Innym rozwiązaniem jest znalezienie inwestora – osoby lub firmy, które zdecydują się zainwestować w Twój pomysł. Jednak aby pozyskać takiego partnera, musisz mieć innowacyjny i perspektywiczny pomysł na biznes. Standardowe firmy (np. kolejna piekarnia w mieście) mogą nie wzbudzić zainteresowania inwestorów.
Podsumowanie
Rozpoczęcie własnej działalności wiąże się z ryzykiem. Kluczowym czynnikiem sukcesu jest Twoje zaangażowanie, planowanie i odpowiednie zabezpieczenie finansowe. Zanim zdecydujesz się na konkretną opcję finansowania, dokładnie przeanalizuj swoje możliwości oraz potencjalne zagrożenia.
Pamiętaj, że dobrze przygotowany biznesplan i konsultacja z doświadczonymi przedsiębiorcami mogą znacząco zwiększyć Twoje szanse na sukces.
utworzone przez irek wrobel | lip 27, 2016 | Firma w Anglii, Pieniądze, Planowanie, Sklep Internetowy, Social Media, Strategie, Wydajna praca
Co to jest konwersja na stronie internetowej?
Zakładam, że większość właścicieli stron internetowych w Anglii spotkała się z pojęciem konwersja. Jednak z rozmów z moimi klientami wiem, że mało kto dokładnie rozumie, czym jest konwersja na stronie internetowej i dlaczego jest tak ważna.
W tym artykule wytłumaczę w prosty sposób:
- Co to jest konwersja na stronie internetowej?
- Jakie są jej rodzaje?
- Dlaczego właściciele stron internetowych, szczególnie biznesowych, powinni ją mierzyć i analizować?
Co to jest konwersja na stronie internetowej?
Konwersja (conversion rate, CR) to jeden z kluczowych wskaźników mierzących skuteczność działań marketingowych. Współczynnik konwersji oblicza się jako procent użytkowników, którzy wykonali określoną akcję w stosunku do całkowitej liczby odwiedzających stronę.
Przykład konwersji w sklepie internetowym
Załóżmy, że umieściłeś baner reklamowy swojego sklepu na mojej stronie eBiznes.co.uk. Kliknięcie w baner przekierowuje użytkownika na stronę docelową, np. www.TwojSklep.co.uk/oferta1
.
Jeśli 5 000 osób kliknie reklamę w ciągu miesiąca, ale tylko 100 osób dokona zakupu, to współczynnik konwersji wynosi:
Współczynnik konwersji = (100 / 5000) × 100% = 2%
W tym przypadku konwersją jest zakup produktu. W innych sytuacjach może to być:
- Rejestracja użytkownika
- Pobranie pliku PDF
- Wypełnienie formularza kontaktowego
Konwersja na przykładzie ulotek reklamowych
Załóżmy, że rozdajesz 10 000 ulotek w centrum handlowym. Jeśli 25 osób skorzysta z oferty i dokona zakupu, to współczynnik konwersji wynosi:
Współczynnik konwersji = (25 / 10 000) × 100% = 0,25%
To samo dotyczy działań online – warto analizować, ile osób faktycznie podejmuje pożądaną akcję po zobaczeniu reklamy.
Dlaczego warto mierzyć konwersję?
Wielu właścicieli firm płaci za reklamy internetowe i uznaje sprawę za zamkniętą. Jednak bez analizy konwersji trudno ocenić skuteczność kampanii reklamowej.
Korzyści z analizy konwersji:
- Lepsze zarządzanie budżetem reklamowym – wiesz, które reklamy działają, a które są stratą pieniędzy.
- Optymalizacja działań marketingowych – możesz testować różne formy reklamy i dostosować je do zachowań użytkowników.
- Większa skuteczność biznesu – poznajesz źródła klientów i inwestujesz w te, które przynoszą najlepsze rezultaty.
Jak duże firmy analizują konwersję?
Giganci tacy jak Facebook, Google czy YouTube osiągają sukcesy, ponieważ od lat mierzą efektywność swoich działań. Dzięki temu mogą precyzyjnie docierać do odpowiednich grup odbiorców.
Warto stosować podobne podejście we własnym biznesie – zarówno online, jak i offline. Na przykład, sprawdzając skuteczność reklam w gazetach lub kampanii ulotkowych.
Przykład: analiza posta na Facebooku
Spójrz na poniższy zrzut ekranu. To typowy post na Facebooku:

- Post dotarł do 3 583 osób.
- 392 osoby kliknęły w zdjęcie.
- 0 osób kliknęło w link.
- 88 osób zostawiło reakcję (like it).
Współczynnik konwersji kliknięć w zdjęcie to 10,9% (392/3583 × 100%). Ale co z głównym celem – przekierowaniem na stronę? Żadna osoba nie odwiedziła strony z tego postu!
To pokazuje, jak łatwo można zmarnować czas i budżet, jeśli nie analizujemy skuteczności działań marketingowych.
Podsumowanie
- Sprawdź, jak wygląda konwersja na Twojej stronie internetowej.
- Zmierz skuteczność postów na Facebooku i innych kampanii marketingowych.
- Analizuj efektywność ulotek, reklam i promocji offline.
- Testuj różne formy reklamy i optymalizuj działania na podstawie wyników.
Mierzenie konwersji pozwala lepiej zarządzać biznesem i inwestować w to, co rzeczywiście przynosi klientów.
Czy ten artykuł pomógł Ci lepiej zrozumieć temat? Podziel się swoją opinią w komentarzu! 😊
utworzone przez irek wrobel | cze 30, 2016 | ebiznes, Firma w Anglii, Planowanie, Sprzedaż, Strategie
Focus Marketing – jak zacząć biznes bez dużych inwestycji?
Czym jest Focus Marketing?
Jeśli dopiero zaczynasz biznes lub Twój dotychczasowy „kuleje”, a nie masz dużych środków na inwestycje, rozwiązaniem może być Focus Marketing (skupiony marketing). To strategia działania, która pozwala osiągnąć zyski w stosunkowo krótkim czasie, koncentrując się na bardzo wąskiej grupie odbiorców.
Dlaczego warto postawić na Focus Marketing?
Focus Marketing polega na precyzyjnym dostosowaniu oferty do potrzeb wybranej grupy klientów. Dzięki temu:
- Łatwiej dotrzesz do ich problemów i oczekiwań
- Twoje rozwiązania będą lepiej dopasowane, co zwiększy skuteczność sprzedaży
- Unikniesz konkurencji z dużymi firmami, które celują w szeroki rynek
Uwaga!
Im szersza grupa docelowa, tym bardziej Twoja oferta będzie ogólna, co oznacza, że strategia Focus Marketingu nie zadziała. Nie spodziewaj się też wielkiego majątku w jednej niszy, ale możesz zdobyć opinię eksperta i stabilny przepływ gotówki (cash flow). To pozwoli Ci rozwijać kolejne przedsięwzięcia.
Jak znaleźć odpowiednią niszę?
1. Poszukiwanie problemu
Podstawą Focus Marketingu jest znalezienie problemu, za którego rozwiązanie klienci chętnie zapłacą. Najlepiej, gdy:
- Problem nie jest jeszcze obsługiwany przez żadną firmę
- Konkurencja działa, ale ma istotne słabe punkty
- Rozwiązanie może być produktem, usługą, e-bookiem, raportem itp.
Pamiętaj, że nie każdy problem jest na tyle istotny, by klienci chcieli za niego płacić.
2. Gdzie szukać pomysłów?
Fora internetowe i grupy dyskusyjne
To jedno z najlepszych miejsc do analizy potrzeb klientów. Unikaj luźnych rozmów na Facebooku, gdzie często brak wartościowej treści. W grupach i na forach:
- Wypisz obszary, w których masz ponadprzeciętną wiedzę.
- Wyklucz te, które Cię nie interesują.
- Sprawdzaj dyskusje w wybranych tematach.
- Zapisuj pytania i odpowiedzi, zwłaszcza te powtarzające się.
- Analizuj problemy bez rozwiązań – mogą to być potencjalne nisze.
- Szukaj rozwiązań w Google – zarówno w języku polskim, jak i angielskim.
- Jeśli znajdziesz niszę, poszukaj współpracy – np. z firmą, która ma dobry produkt, ale słabo go promuje.
Jak określić idealnego klienta?
Gdy już znajdziesz niszę, określ dokładnie, kto będzie Twoim klientem. Nie każdy właściciel psa kupi złote ubranko dla yorka, ale zamożna właścicielka – owszem!
Zastanów się nad:
- Stanem finansowym klientów
- Wiekem i wykształceniem
- Miejscem zamieszkania
- Stylu życia i zainteresowaniami
Gdzie szukać klientów?
Wypisz wszystkie miejsca, w których możesz ich znaleźć: kluby, organizacje, strony internetowe. Często najlepsze wyniki dają nietypowe miejsca i nieoczywiste rozwiązania.
Podsumowanie
Focus Marketing to skuteczna strategia dla osób, które chcą rozpocząć biznes bez dużych nakładów finansowych. Kluczowe jest: ✔ Znalezienie niszy i problemu do rozwiązania ✔ Skoncentrowanie się na wąskiej grupie odbiorców ✔ Stworzenie oferty idealnie dopasowanej do ich potrzeb ✔ Budowanie pozycji eksperta i stabilnego cash flow
Dzięki temu możesz szybko osiągnąć pierwsze zyski i zbudować solidne fundamenty pod przyszłe, większe przedsięwzięcia!
utworzone przez irek wrobel | sty 28, 2015 | ebiznes, Firma w Anglii, Planowanie, Relacje, Sprzedaż, Wydajna praca
Simon Sinek: Znajdź DLACZEGO
Simon Sinek: Jak wielcy przywódcy inspirują do działania
Transkrypt:
- Jak to wytłumaczyć, gdy sprawy nie układają się po naszej myśli?
- Jak wytłumaczyć, gdy inni są w stanie osiągnąć rzeczy, które wydają się zaprzeczać wszystkim założeniom? Na przykład: Dlaczego firma Apple jest tak innowacyjna? Rok po roku jest coraz bardziej innowacyjna w porównaniu do konkurencji. A jest jedynie firmą komputerową. Jest jak każda inna. Ma dostęp do tych samych talentów, do tych samych agencji, konsultantów, mediów. Dlaczego więc wydaje się, że mają coś innego?
- Dlaczego to Martin Luther King poprowadził Ruch na rzecz Praw Obywatelskich? Nie był jedynym człowiekiem, który cierpiał zanim wprowadzono prawa obywatelskie w Ameryce. I z pewnością nie był wtedy jedynym wielkim mówcą. Dlaczego on?
- Dlaczego bracia Wright byli w stanie znaleźć sposób na zasilany lot załogowy podczas gdy istniały zespoły, które były lepiej wykwalifikowane, lepiej finansowane, i którym taki lot się nie powiódł, a braciom Wright udało się wszystkich pokonać. W grę wchodzi tutaj coś innego.
Mniej więcej trzy i pół roku temu dokonałem odkrycia, a to odkrycie zupełnie zmieniło mój pogląd na to, w jaki sposób funkcjonuje świat. Gruntownie zmieniło sposób, w jaki teraz działam. Jak się okazuje — istnieje schemat — jak się okazuje, wszyscy wielcy i inspirujący przywódcy oraz wszystkie wielkie organizacje tego świata, czy to firma Apple, Martin Luther King czy też bracia Wright, wszyscy myślą, działają i komunikują w ten sam sposób. I jest to sposób zupełnie odmienny od każdego innego. Ja to jedynie skodyfikowałem. I jest to najprawdopodobniej najprostsza myśl na świecie. Naszywam ją złotym kręgiem.
Dlaczego? Jak? Co?
Ta niewielka myśl wyjaśnia dlaczego niektóre organizacje i niektórzy przywódcy są w stanie inspirować podczas gdy inni nie są. Pozwólcie mi szybko wyjaśnić te pojęcia. Każda osoba i każda organizacja na świecie wie co robi, na sto procent. Niektórzy wiedzą jak to robią, nazywając to ofertą zróżnicowania wartości opatentowanym procesem albo unikalną ofertą.
Lecz bardzo niewielu ludzi i niewiele organizacji wie, dlaczego robią to co robią. I mówiąc „dlaczego” nie mam na myśli „czerpania zysku”. To jest rezultatem. To jest zawsze rezultatem. Mówiąc „dlaczego” mam na myśli: jaki jest twój cel?
Jaki jest twój motyw? Jakie jest twoje przekonanie? Dlaczego twoja organizacja istnieje? Dlaczego rano wstajesz z łóżka? I dlaczego miałoby to kogoś obchodzić?
W rezultacie, sposób w jaki myślimy i działamy, sposób w jaki komunikujemy jest z zewnątrz do wewnątrz. To oczywiste. Zaczynamy od rzeczy wyraźnych kończąc na niewyraźnych. Lecz zainspirowani liderzy i zainspirowane organizacje, niezależnie od wielkości, niezależnie od branży, wszyscy myślą, działają i komunikują od środka na zewnątrz.
Podam wam przykład. Używam produktów Apple, bo łatwo je zrozumieć i każdy je ma. Gdyby firma Apple była jak każda inna, przekaz marketingowy mógłby brzmieć następująco.
– Wytwarzamy świetne komputery. Są pięknie zaprojektowane, łatwe w użytku i przyjazne dla użytkownika. Chcesz kupić jeden?”
– Nieee
I w ten sposób większość z nas komunikuje. Tak w większości działa marketing. Tak robi się większość sprzedaży. Tak przeważnie się komunikujemy między sobą. Mówimy co robimy, czym się różnimy albo w czym jesteśmy lepsi i oczekujemy pewnego rodzaju zachowania, zakupu, głosu w wyborach, czegoś takiego. Oto nasza nowa firma prawnicza. Mamy najlepszych prawników z największymi klientami. Zawsze wykonujemy swoje zadanie dla klientów, którzy z nami współpracują. Oto nasz nowy samochód. Ma świetny przebieg na gazie. Ma skórzane siedzenia. Kup nasz samochód. Ale to jest mało inspirujące.
Oto sposób, w jaki firma Apple komunikuje
– Poprzez wszystko to co robimy, rzucamy wyzwanie status quo. Wierzymy w myślenie inaczej. Wyzywamy status quo tworząc pięknie zaprojektowane produkty, łatwe do użytku i przyjazne dla użytkownika. Tak się stało, że produkujemy świetne komputery. Chcesz kupić jeden?
Zupełnie inaczej, prawda? Jesteście gotowi kupić ode mnie komputer. Jedyne co zrobiłem to odwróciłem kolejność informacji. Dowodzi to, iż ludzie nie chcą kupować tego co robisz; ludzie kupują to, dlaczego to robisz.
Ludzie nie kupują tego co robisz; kupują to, dlaczego to robisz
To tłumaczy dlaczego każda osoba w tym pomieszczeniu bez problemu kupi komputer firmy Apple. Ale tak samo nie mamy nic przeciwko kupieniu MP3 firmy Apple, telefonu firmy Apple, lub DVR firmy Apple. Ale jak już wspomniałem wcześniej, Apple jest tylko firmą komputerową. Nie ma nic co by w strukturze odróżniało ją od któregokolwiek z rywali. Konkurenci są równie dobrze wykwalifikowani, by tworzyć takie produkty.
Tak naprawdę, próbowali. Kilka lat temu, Gateway wprowadził na rynek telewizory z płaskim ekranem. Mają wybitne kwalifikacje się do ich produkcji. Latami produkowali płaskie monitory. Nikt ich nie kupował. Firma Dell wprowadziła na rynek odtwarzacz MP3 i PDA. I tworzy produkty bardzo dobrej jakości. I potrafi robić produkty świetnie zaprojektowane. I nikt ich nie kupował. Mówiąc o tym dzisiaj, nie możemy sobie nawet wyobrazić aby móc kupić odtwarzacz MP3 firmy Dell.
Dlaczego miałbyś kupować odtwarzacz MP3 od firmy komputerowej? Ale my to robimy każdego dnia.
Ludzie nie kupują tego co robisz; kupują to, dlaczego to robisz.
Celem nie jest robienie interesu z każdym, kto potrzebuje tego co masz. Celem jest robienie interesów z ludźmi, który wierzą w to, w co ty wierzysz. I tu najlepsza część tego wszystkiego.
Wszystko to co wam opowiadam nie jest moją opinią. Wszystko to jest zakorzenione w założeniach biologii. Nie psychologii, lecz biologii. Jeśli spojrzycie na przekrój ludzkiego mózgu, patrząc z góry na dół, zobaczycie, że ludzki mózg jest podzielony na trzy główne części, które świetnie odzwierciedlają złoty krąg. Nasz najnowszy mózg, nasz mózg homo sapiens, nasza kora mózgowa, odpowiada poziomowi „co”. Kora mózgowa jest odpowiedzialna za wszystkie nasze racjonalne i analityczne myśli oraz język. Środkowe dwie sekcje są naszym mózgiem limbicznym. Nasz mózg limbiczny jest odpowiedzialny za nasze uczucia, takie jak zaufanie i lojalność. Odpowiada również za wszystkie zachowania ludzkie, za podejmowanie decyzji, lecz nie ma zdolności do mowy.
Innymi słowy, gdy komunikujemy z zewnątrz do wewnątrz, ludzie są w stanie zrozumieć ogromne ilości skomplikowanych informacji takich jak cechy i zalety, fakty i liczby. Ale to nie wpływa na zachowanie. Kiedy komunikujemy od wewnątrz na zewnątrz, mówimy bezpośrednio do tej części mózgu, która kontroluje zachowanie, a następnie pozwalamy ludziom zracjonalizować to poprzez konkretne rzeczy, które mówimy i robimy. Stąd pochodzą intuicyjne decyzje.
Wiecie, czasami można komuś przedstawić wszystkie fakty i dane, a ten ktoś powie:
– Wiem o czym świadczą te wszystkie fakty i szczegóły, ale czuję się z tym jakoś dziwnie.
Dlaczego używamy zwrotu, nie „czuję” się z tym dobrze? Dlatego, że część mózgu, która kontroluje podejmowanie decyzji nie kontroluje mowy. I jedyne na co potrafimy się zebrać to:
– Nie wiem. Po prostu nie czuję się z tym dobrze
Czasem mówmy też, że kierujemy się sercem albo duszą. Niestety muszę wam wyznać, że żadne inne części ciała nie kontrolują naszego zachowania. Wszystko to dzieje się w naszym mózgu limbicznym, który kontroluje podejmowanie decyzji, a nie naszą mowę.
Lecz jeśli nie wiesz dlaczego robisz to co robisz, a ludzie reagują na to dlaczego robisz to co robisz w jaki wówczas sposób sprawisz, by ludzie na ciebie zagłosowali lub kupili coś od ciebie, lub, co ważniejsze, byli lojalni i chcieli być częścią tego co robisz.
Ponownie, celem nie jest jedynie sprzedawanie ludziom tego, co jest im potrzebne; celem jest sprzedaż tym, którzy wierzą w to, w co ty wierzysz.
Celem nie jest tylko zatrudnienie ludzi, którzy potrzebują pracy; celem jest zatrudnienie ludzi, którzy wierzą w to, w co ty wierzysz. Zawsze powtarzam, jak zatrudnisz ludzi tylko dlatego, że mogą wykonać pracę, będą pracować dla twoich pieniędzy, jeśli jednak zatrudnisz ludzi, którzy wierzą w to, w co ty wierzysz, to będą oni pracować dla ciebie z całym swoim poświęceniem. Nie ma lepszego przykładu niż bracia Wright.
Bracia Wright
Większość ludzi nie słyszało o Samuelu Pierpont Langley. A na początku XX wieku pościg za napędzanym, załogowym lotem był jak dziś szaleństwo internetu. Każdy próbował czegoś dokonać. Samuel Pierpont Langley miał to, co uznajemy za przepis na sukces. Nawet dzisiaj, gdy zapytasz ludzi: „Dlaczego poniosłeś porażkę ze swoim produktem lub firmą?” ludzie za każdym razem podadzą za powód tą samą kombinację trzech czynników, niedokapitalizowanie, nieodpowiedni ludzie, złe warunki rynkowe. Zawsze są to te same trzy czynniki; zatem zbadajmy to.
Samuel Pierpont Langley otrzymał od Departamentu Wojennego 50.000 dolarów, by wynaleźć latającą maszynę. Z pieniędzmi nie było problemu. Miał posadę na Harvardzie, pracował w Instytucie Smithsona i miał niesamowite koneksje. Znal największe umysły swoich czasów. Zatrudnił najlepszych, których mógł znaleźć za pieniądze. Warunki rynkowe były znakomite. Gazeta New York Times towarzyszyła mu na każdym kroku. Każdy dopingował Langley’a. Jak to się zatem stało, że nigdy nie słyszeliście o Samuelu Pierpont Langley?
Kilkaset mil dalej w Dayton Ohio, Orville i Wilbur Wright, nie mieli tego czegoś, co uznajemy za przepis na sukces. Nie mieli pieniędzy. Opłacali swoje marzenia z dochodów ze swojego sklepu rowerowego. Żadna z osób w zespole braci Wright nie ukończyła szkoły wyższej, nawet Orville i Wilbur. Gazeta New York Times o nich nic nie donosiła. Różnica polegała na tym, że Orville i Wilbur kierowali się wiarą w to co robią. Wierzyli, że gdyby udało im się wynaleźć latającą maszynę, odmieniłoby to bieg świata.
Samuel Pierpont był inny. Chciał się stać bogaty i sławny. Jego celem był rezultat. Był w pogoni za bogactwem. No i oto co się stało. Ludzie, którzy wierzyli w marzenia braci Wright, pracowali z pełnym poświęceniem. Reszta pracowała tylko dla wypłaty. Opowiada się historię, że wychodząc na próby bracia Wright za każdym razem brali ze sobą pięć zestawów części, ponieważ tyle razy się rozbijali przed przyjściem na kolację.
I tak 17 grudnia 1903 roku, bracia Wright odbyli swój lot, i nie było przy tym nikogo. Wszyscy dowiedzieli się o tym kilka dni później. Kolejny dowód na to, że Langley kierował się nieodpowiednim motywem, był fakt, iż zrezygnował, gdy dowiedział się o locie braci Wright. Mógł powiedzieć: „Chłopaki, to niesamowite odkrycie, i chętnie udoskonalę waszą technologię”, ale tego nie zrobił. Nie był pierwszy, nie wzbogacił się, nie zdobył sławy, więc zrezygnował.
Ludzie nie kupują tego co robisz; ludzie kupują to, dlaczego to robisz
I jeśli mówisz o tym, w co wierzysz, przyciągniesz do siebie tych, którzy wierzą w to, w co ty wierzysz. Ale dlaczego takie ważne jest przyciąganie tych, którzy wierzą w to co ty? Jest to coś co się zwie prawem rozproszenia innowacji. Jeśli nie znasz tego prawa, to z pewnością znasz terminologię. Pierwsze 2,5% naszej populacji są innowatorami. Kolejne 13,5% naszej populacji są pierwszymi przysposabiającymi innowacje. Kolejne 34% są wczesną większością, późną większością i spóźnialskimi. Oni kupują telefony z klawiaturą tylko dlatego że nie można już dostać telefonów z tarczą.
My wszyscy jesteśmy na tej skali w różnych miejscu w różnym czasie lecz prawo rozproszenia innowacji chce nam powiedzieć, iż jeśli chcesz odnieść masowy sukces lub masową akceptację dla swojego pomysłu, nie możesz go osiągnąć póki nie osiągniesz tego przechyłowego punktu pomiędzy 15 i 18 procentem penetracji rynku. I w tu szala się przechyla.
Uwielbiam pytać przedsiębiorców: „Jaki jest współczynnik konwersji w twoim nowym interesie?” A oni uwielbiają dumnie odpowiadać: „Och, jakieś 10%”. No cóż, możesz potknąć się o 10% klientów. Zawsze znajdzie się około 10% tych, którzy to „chwycą”. Tak ich opisujemy. To jest to intuicyjne uczucie, „Oni to po prostu chwytają.”
Istnieje jednak problem: Jak znaleźć tych, którzy to chwycą nim będziesz robił z nimi interesy, a jak zidentyfikujesz tych, którzy tego nie chwycą? To jest to, ta mała luka, którą musisz załatać, lub jak to nazywa Jeffrey Moore, „przekraczanie przełęczy.” Jest tak, ponieważ wczesna większość nie wypróbuje nic nowego póki ktoś inny nie wypróbuje tego jako pierwszy. A ci ludzie, innowatorzy i wcześni przysposabiający, nie mają problemu z podejmowaniem intuicyjnych decyzji. Czują się bardziej komfortowo podejmując takie decyzje, które wynikają z ich przekonań o świecie a nie jedynie dlatego, że produkt jest dostępny.
Są to ci ludzie, którzy stali 6 godzin w kolejce, by kupić iPhona, tuż po tym, jak wszedł na rynek, podczas, gdy można było po prostu pójść do sklepu w następnym tygodniu i kupić sztukę prosto z półki. To są ci, którzy wydali 40.000 dolarów na telewizory z płaskim ekranem, gdy tylko się pojwaiły mimo że technologia była poniżej normy. Nie zrobili tego ze względu na to, że technologia była taka świetna. Zrobili to dla siebie samych. To dlatego, że chcieli być pierwsi.
Ludzie nie kupują tego co robisz; kupują to, dlaczego to robisz
A to, co robisz po prostu odzwierciedla to, w co wierzysz. Ludzie będą robić rzeczy, które odzwierciedlą to, w co wierzą. Powodem, dlaczego ktoś kupił iPhona w pierwszych sześciu godzinach, stał w kolejce przez sześć godzin, jest jego przekonanie na temat świata, i sposób w jaki chce być postrzegana przez innych. Byli pierwsi.
Ludzie nie kupują tego co robisz; kupują to, dlaczego to robisz
Podam wam znany przykład, znaną porażkę i znany sukces prawa rozproszenia innowacji. Najpierw sławna porażka. Jest to przykład handlowy. Jak już wspomniałem przed chwilą, przepisem na sukces są pieniądze, odpowiednie osoby i odpowiednie warunki rynkowe. W porządku. Powinniśmy zatem osiągnąć sukces. Przyjrzyjcie się TiVo. Od czasu, gdy TiVo weszło na rynek, mniej więcej 9 lat temu, po dzień dzisiejszy, są jedynym najwyższej jakości produktem na rynku, nie ma co do tego wątpliwości. Mieli niesamowite zaplecze finansowe. Warunki rynkowe były znakomite. Używamy tu u nas TiVo jako czasownik. TiVuję cały czas na mojej kiepskiej nagrywarce Time Warner.
TiVo jest jednak komercyjną porażką. Nigdy nie zarobili pieniędzy. A gdy weszli na giełdę. akcje kosztowały około 30 lub 40 dolarów następnie runęły w dól i nigdy nie były sprzedawane powyżej 10 dolarów. Chyba nie kosztowały więcej niż 6 dolarów, poza kilkoma niewielkimi zwyżkami. Gdy firma TiVo wprowadziła swój produkt na rynek, powiedziała nam o wszystkim co mają do zaoferowania. Powiedzieli:
– Mamy produkt, który robi przerwy w telewizji na żywo, pomija reklamy, przewija do tyłu telewizję na żywo i zapamiętuje twoje zwyczaje w oglądaniu TV bez twojej prośby – Cyniczna większość rzekła
– Nie wierzymy wam. Nie potrzebujemy tego. Nie lubimy tego. Przerażacie nas
Co by było, gdyby powiedzieli,
– Jeśli jesteś typem osoby, która lubi kontrolować każdą rzecz w swoim życiu, chłopie, mamy dla ciebie produkt. Robi przerwy w telewizji na żywo, pomija reklamy, zapamiętuje twoje zwyczaje, itd., itp.
Ludzie nie kupują tego co robisz; kupują to, dlaczego to robisz. A to co robisz służy po prostu za dowód tego w co wierzysz.
Teraz przedstawię wam pomyślny przykład prawa rozproszenia innowacji.
Latem, w roku 1963, 250.000 osób pojawiło się na skwerze w Waszyngtonie by usłyszeć przemawiającego Dra Kinga. Nie rozesłali zaproszeń, nie było też strony internetowej, żeby sprawdzić datę. Jak to się robi? No cóż, Dr. King nie był jedynym człowiekiem w Ameryce, który świetnie przemawiał. Nie był jedynym człowiekiem, który cierpiał w Ameryce zanim wprowadzono prawa obywatelskie.
Tak właściwie, to niektóre z jego pomysłów były złe. Ale on miał dar. Nie chodził po ludziach mówiąc co musi się zmienić w Ameryce. Chodził po ludziach mówiąc o tym, w co wierzył
– Wierzę. Wierzę. Wierzę – mówił ludziom. A ludzie, którzy wierzyli w to, w co on wierzył wzięli jego powód i uczynili go swoim, i opowiedzieli o nim innym ludziom. Niektórzy z tych ludzi stworzyli struktury, by słowo dotarło do jeszcze szerszych kręgów. I niespodziewanie, 250.000 osób się zjawiło się w odpowiednim dniu, o odpowiedniej porze, by usłyszeć jego przemowy.
Ilu pojawiło się tam dla niego? Nikt. Pojawili się tam dla siebie samych. To, w co wierzyli na temat Ameryki sprawiło, że przebyli osiem godzin w autobusie by móc stać na słońcu w Waszyngtonie w środku sierpnia. W to wierzyli i nie miało to nic wspólnego z białym kontra czarnym. 25 procent słuchaczy było białych.
Dr. King wierzył, że istnieją dwa rodzaje praw na tym świecie, te stworzone przez siłę wyższą oraz te stworzone przez człowieka. I tylko gdy prawa stworzone przez człowieka będą spójne z prawami stworzonymi przez siłę wyższą, będziemy żyć w sprawiedliwym świecie. Tak się stało, że Ruch na rzecz Praw Obywatelskich był świetną rzeczą, która pomogła mu wprowadzić to przekonanie w życie. Podążyliśmy za nim nie dla niego, lecz dla nas samych. I tak w ogóle, wygłosił przemówienie „Mam marzenie”, a nie przemówienie „Mam plan”.
Posłuchajcie dziś polityków ze ich 12punktowymi planami. Nikogo nie inspirują. Ponieważ są przywódcy i tacy co przewodzą. Przywódcy zajmują stanowiska siły i władzy. Natomiast ci co przewodzą inspirują nas. Czy to pojedyncze osoby, czy to organizacje, podążamy za tymi co przewodzą, nie dlatego, że musimy, lecz dlatego, że chcemy. Podążamy za tymi co przewodzą, nie dla nich, lecz dla nas samych Ci, którzy zaczynają od „dlaczego” mają zdolność inspirowania wszystkich wokół lub znalezienia innych, którzy ich zainspirują.