utworzone przez irek wrobel | cze 3, 2015 | Blog
Wpis adresowany do osób, które mają już swojego bloga i chciałby zmodyfikować jego wygląd. Pomysłodawcą takiej formy jest Artur Fojud ze strony DesignForAll.pl, który uczestniczył w moim Darmowym Kursie Jak Zrobić Bloga.
Artur postanowił wykorzystać zdobytą wiedzę, na swojej stronie, którą z powodzeniem i systematycznie aktualizuje. Ja natomiast nagrałem dość długi – około 30min – film, w którym opisuję w jaki sposób, samodzielnie, przy użyciu darmowych wtyczek, zmodyfikować wygląd i funkcjonalność własnego bloga.
Gorąco wierzę, że informacje te, pomogą wielu osobom samodzielnie dokonać podobnych zmian.
Lista wszystkich narzędzi – wtyczek (z linkami), które użyłem w materiale wideo, znajduje się pod filmem. Napisz proszę w komentarzu poniżej, czy i w jaki sposób te informacje pomogły twojej stronie, czy twojemu blogowi, zmienić jego wygląd.
Zapraszam teraz do obejrzenia wideo – DesignForAll – Modyfikacja Bloga
Lista narzędzi, wykorzystanych do modyfikacji bloga Artura:
- Program do edycji zdjęć – http://apps.pixlr.com/editor/ – Pamiętaj o jednym. Umieszczając zdjęcia na swoim blogu, zadbaj aby miały one odpowiedni rozmiar i wielkość. Na swoim blogu, postaraj się załączać zdjęcia nie większe niż 50KB. Duże fotki dodawane na stronę, powodują dłuższy czas ładowania się (otwierania) strony oraz niepotrzebnie zużywają miesięczny transfer twojego hostingu.
- Optin Forms – Wtyczka pomocna przy Newsletter, czyli zapisywaniu czytelników na mailową listę subskrybentów
- MailChimp – Profesjonalny Autoresponder. Skrypt, dzięki któremu zautomatyzujesz komunikację ze swoimi czytelnikami. Więcej informacji o Profesjonalnych Autoresponderach znajdziesz Tutaj
- Easy Logo Slider – Wtyczka, dzięki której możesz dodać do swojego bloga loga i linki do stron partnerów, z którymi współpracujesz
- WP-DB-Backup – Wtyczka odpowiedzialna za tworzenie kopii zapasowej
- Pliki Coockies – na ten temat powstanie niebawem oddzielny wpis. Będzie to dokładna instrukcja, w jaki sposób umieścić na własnej stronie stronie, na własnym blogu – informowanie czytelników o tychże plikach.
utworzone przez irek wrobel | kwi 8, 2015 | Wydajna praca
Przeczesując internet trafiłem na ciekawy blog, którym chciałem podzielić się z tobą. Myślę, że przykład ten, pomoże odkryć ci zasoby, jakie leżą w zasięgu twojej ręki. Piszę ten tekst szczególnie dla osób, które od wielu miesięcy starają się udowodnić mi, że na polskim rynku internetowym jest już wszystko i nie widzą one szansy zarobienia pieniędzy w internecie.
Pewien chłopak – Martin – został skazany na 7 lat więzienia, za handel narkotykami. Chyba w każdym społeczeństwie na tym świecie, skazaniec jest postrzegany „inaczej” i najczęściej trudno jest takim osobom stanąć na nogi a jeszcze trudniej osiągnąć sukces.
Podczas odbywania kary w swoje celi 2×3 metry, Martin opracował unikalny i skuteczny program ćwiczeń, bez konieczności używania jakiegokolwiek sprzętu. Ten program wykorzystuje techniki podobne jak w obozie wojskowym. Osobiście korzystał z tych ćwiczeń i stracił w ciągu 6 miesięcy ponad 30 kg. Obecnie chłopak ten uruchomił program ćwiczeń w …Nowym Jorku. Wyobrażasz sobie jaka tam jest konkurencja w branży fitness? 🙂
Dlatego zamiast szukać wymówek w swoim otoczeniu i w swojej sytuacji, być może Martin zainspiruje cię do działania. Należy pamiętać o tym, z jaką reakcją otoczenia musi czy musiał zmagać się twórca tego programu treningowego.
Czy ty również marzyłeś / marzyłaś o zmianie pracy? Czy robota, którą wykonujesz jest rzeczywiście tą, która spełnia twoje oczekiwania? Czy może chodzisz do tej pracy, tylko dlatego, że potrzebujesz pieniędzy na opłacenie rachunków?
Jest bardzo prawdopodobne, że masz swoje marzenia, swoje cele czy też pragnienie wykonywania innej pracy niż ta, którą obecnie wykonujesz. Nie mówię oczywiście, że należy rzucić obecną pracę, obecny dochód, ale jeśli tylko są w twoim sercu marzenia, wykorzystaj przykład Martina.
Na moim darmowym kursie Jak Założyć Bloga, dowiesz się wszystkiego co jest ci potrzebne do uruchomienia strony / bloga. Możesz również skorzystać z szybszej i bardzo rozbudowanej wersji tego szkolenia – Zobacz jego ofertę .
Następnie należy wypromować swój pomysł i dalej tylko cieszyć się z dodatkowych dochodów.
utworzone przez irek wrobel | mar 16, 2015 | Wordpress
Jeśli będziesz robił to, co robisz – Będziesz miał to, co masz!
Podczas pracy z moim blogiem nowydochod.pl/backtest zauważyłem pewną prawidłowość. Otóż problem, który masz dziś – w jakiejkolwiek dziedzinie życia – ktoś inny, w innej dziedzinie życia, już rozwiązał.
Kilka tygodni temu, zgłosił się do mnie klient, który – jak to określił – dojrzał do tego, aby uruchomić swój własny biznes. Jego pasją, którą skutecznie realizuje w każdej wolnej chwili jest zdrowy tryb życia. Jak mówi, wiele osób oferuje różnego rodzaju diety odchudzające, jednak on sam skutecznie zniechęcił wszystkie swoje znajome i koleżanki do stosowania jakichkolwiek diet. Twierdzi on, że praktycznie dieta jest skazana na niepowodzenie, ponieważ ma ona swój początek i koniec. A gdy taka osoba zakończy dietę, najczęściej nie tylko powraca do swojej wagi, ale również znacznie przybiera na wadze.
Dlatego rozwiązaniem jest zmiana sposobu myślenia.
Szaleniec to taka osoba, która powtarza takie same czynności ale za każdym razem oczekuje innych rezultatów!
Zmiana nawyków żywieniowych jest jedynym skutecznym sposobem, osiągnięcia wymarzonej sylwetki i upragnionej wagi ciała. Bo tylko w ten sposób, można skutecznie osiągnąć zamierzony rezultat.
A jaki to ma związek z blogiem?
Wiele osób, które zaczynają pisać własnego bloga, zachowują się jak osoby stosujące dietę. Wystarczy przez trzy miesiące zmuszać się robienia czegoś, na co tak naprawdę nie mamy w ogóle ochoty, a po tym okresie oczekiwać do końca życia rezultatów.
Nie wiem jak się osiąga sukces w pisaniu bloga w trzy miesiące. Tak samo nie wiem jak się osiąga upragnioną wagę w trzy miesiące.
Wierzę, że zmiana nawyków żywieniowych może przynieść konkretne rezultaty, tak samo jak wierzę, że dbając o własnego bloga można wieść życie, jakie sobie zapragniemy.
Zdrowy Styl Życia – to nazwa nowego bloga, który powstał na bazie mojego szkolenia. Zachęcam do zapoznania się z jego zawartością i zadawania pytań. Bloga prowadzi Wojciech Bieluń – doświadczony praktyk, w w swojej dziedzinie. Wykorzystaj tą wiedzę, zanim będzie za późno!
Pamiętaj: zdrowe odżywianie to jeden z najlepszych sposobów wpływania na swoje samopoczucie, a jak zabraknie dobrego samopoczucia, to o swojego bloga dobrze nie zadbasz!
utworzone przez irek wrobel | lis 2, 2014 | Blog
7 błędów, które mogą zabić bloga
W ostatnich miesiącach analizowałem blogi, które nadesłali mi moi kursanci (kursanci darmowego szkolenia Jak zrobić bloga ). Nie na wszystkie jeszcze odpowiedziałem indywidualnie, jednak żaden nadesłany blog nie zostanie pominięty analizie!
Na podstawie tych początkujących blogów, stworzyłem 7 najczęściej pojawiających się błędów, które mogą zabić bloga, zanim ten zostanie popularnym.
Są to dość powszechne błędy, wynikające z chęci pójścia „na skróty” przez początkujących bloggerów. Pisanie bloga to ciągła aktywność. Nie oczekuj, że stanie się cud gdy założysz bloga lub zastosujesz wspaniałe techniki.
Oto 7 błędów, które mogą zabić bloga:
Błąd # 1: Brak harmonogramu aktualizacji
Jednym z największych błędów jest „zapominanie” 🙂 o dodawaniu treści. Publikowanie nowych treści na blogu jest podstawą. Regularnie (niekoniecznie codziennie, chociaż najlepiej by tak było) dodawaj nowe treści. Najbardziej udane blogi aktualizowane są o nowe posty regularnie, co najmniej raz w tygodniu. Staraj się tworzyć nowe posty tak często, jak to możliwe.
Rozwiązanie: Zaplanuj jeden dzień w tygodniu na dodawanie nowych treści – harmonogram aktualizacji. Jeśli zaplanowałeś harmonogram na dodawanie 3 nowych wpisów w tygodniu, skorzystaj z automatycznego publikowania wpisu – jak na obrazku obok. Jednego dnia piszesz nowe artykułu i ustawiasz ich publikację na konkretne dni. Ważne aby robić to zgodnie z harmonogramem i systematycznie.
Błąd # 2: Zbyt wiele reklam
W dążeniu do zarabiania pieniędzy z blogów większość blogerów bombarduje własne blogi reklamami. Wiem, że każdy chciałby od razu zarabiać pieniądze i fajne widzieć pieniądze, ale zbyt dużo reklam ma negatywny wpływ na twojego bloga. Nie zrozum mnie źle. Nie ma nic złego w umieszczeniu reklamach, które oferują czytelnikom linki do innych stron, jednak rozwaga jest tutaj bardzo wskazana.
Dodanie ogromnej ilości reklam na bloga jest ogromnym błędem. Jeśli musisz już skorzystać z reklam, ogranicz się do wyświetlenia 1-2 reklam. Nie wpuszczaj wielu reklam. One po prostu drażnią czytelników.
Rozwiązanie: Pomyśl o umieszczeniu reklamy, która promowała będzie twoje inne strony lub zapisanie się na listę subskrybentów.
Błąd # 3: Mało wartościowe wpisy
Czy twój blog ma wysokiej jakości treści? Czy piszesz „co ci ślina na język przyniesie”? Pisanie o czymkolwiek, tylko dlatego, że musisz coś napisać, jest marnowaniem czasu. Jeśli twoje treści będą wnosiły coś do tematu, czytelnicy chętnie wrócą do takiego bloga.
Rozwiązanie: Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, zrób to teraz. Nie odkładaj tego na potem, bo „potem” nigdy nie nastąpi. Kto jest twoim czytelnikiem? Do kogo adresowane są treści? Do kogo adresowany jest twój blog? Wiedząc kto jest odbiorcą, dodawanie wartościowej treści jest już banalnie proste. Większość osób tworzących blogi nie zna odbiorców i dlatego mają ogromną trudność przy pomysłach na kolejne wpisy.
Błąd # 4: zbyt duża grafika dodawana na bloga
Zdjęcia z pewnością urozmaicają bloga i przyciągają uwagę czytelników. Dodatkowo zdjęcia generują dodatkowy ruch. Jednak, gdy dodajesz ich zbyt wiele i robisz to niewłaściwie, zdjęcia mogą zabić twojego bloga. Głównym powodem jest zbyt wiele niezoptymalizowanych zdjęć, które zwiększają czasu ładowania strony.
Ludzie nie są zbyt niecierpliwi. Małe opóźnienie przy ładowaniu się strony, powoduje jej opuszczenie.
Rozwiązanie: Rozwiązaniem tego problemu jest optymalizacja zdjęć. Zarówno pod względem rozmiaru jak i wagi. Zdjęcia umieszczane na bloga, nie powinny przekraczać 50kb. Powinny one być również dostosowane do szerokości bloga, aby nie „wychodziły” poza boczne krawędzie.
Błąd # 5: Niedozwolone treści
Wielu początkujących blogerów, zdaje się mieć pewność, że Internet jest miejscem, gdzie można swobodnie wyrażać siebie, swoje myśli i dzielić się swoimi pomysłami. Jeśli chcesz, aby Twój blog przetrwał, warto pomyśleć dwa razy o tzw wolności słowa. Masz wolność wyrażania się w jaki chcesz sposób, jednak kultura obowiązuje również w internecie.
Istnieją sposoby, aby wyrazić siebie, bez używania wulgaryzmów ani żadnego obraźliwego języka, czy bezmyślnego krytykowania. Jako ciekawostkę powiem ci jeszcze jedno. Są pewne tematy, które warto zostawić w spokoju 🙂
Rozwiązanie: Upewnij się, że nie używasz obscenicznego języka, lecz uprzejmy i pozytywny.
Błąd # 6: Styl pisania
Jedną z najstarszych porad w Internecie, jeśli chodzi o pisanie na blogu, jest to, że powinno się pisać dla i do ludzi. Większość blogerów w dążeniu do wysokiej pozycji w wynikach wyszukiwania, pisze treści dla robotów Google. Pisząc post, pamiętaj jaką wnosisz wartość dla czytelnika, odbiorców i lojalnych subskrybentów.
Rozwiązanie: Znajdź swój styl pisania i pisz aby dodawać wartość lub wnosić coś do tematu, o którym piszesz.
Błąd # 7: Kopiowanie i wklejanie
Wszyscy kopiują. W taki czy inny sposób ale kopiują. Pewnie to brzmi dla ciebie dziwnie, ale nie chodzi o oryginalne pomysły. Dość trudno jest wymyślić coś nowego, coś czego jeszcze nie było. Jednak bezmyślne kopiowanie z innych stron i wklejanie na własnego bloga, bardzo obniża twoją wartość. Nie ma natomiast nic złego w tzw recyklingu, czyli przepakowywaniu czy odnawianiu.
Zobacz jaki sukces odnosi telewizja TVN. Tam nie ma własnych autorskich pomysłów. To jest kopia programów, które odniosły ogromny sukces na świecie.
Pisanie treści w oparciu o jedno źródło jest plagiatem. Pisanie treści w oparciu o wiele źródeł jest bibliografią.
Rozwiązanie: Gdy brakuje ci pomysłów, lub wiedzy na dany temat, zdobądź ją. A następnie przedstaw własne spojrzenie. Możesz też wykonać własne badania (ankieta), konsultować się z innymi blogerami i na tej podstawie napisz własną treść.
Podsumowując …
Istnieje znacznie więcej błędów, które mogą zabić twojego bloga i zmarnować całą energię i czas. Wymienione przeze mnie 77 błędów, które mogą zabić bloga, są tymi najczęstszymi, z którymi się spotkałem.
Jestem przekonany, że bez popełniania błędów nie możemy się niczego nauczyć. Więc pomyłki są dozwolone. Ważne, aby wyciągać wnioski i nie popełniać ich ponownie.
Osoba, która nigdy nie popełniła błędu, nigdy nie próbowała niczego nowego
Albert Einstein
utworzone przez irek wrobel | lip 10, 2014 | ebiznes, Wydajna praca
Zarabiać online na pełny etat
Coraz więcej osób zastanawia się, czy da się zarabiać online na pełny etat i czy to naprawdę działa. To pytanie dostaję regularnie od czytelników, którzy chcą zmienić swoją zawodową codzienność i zacząć pracować na własnych warunkach. I chociaż wokół zarabiania w internecie krąży wiele mitów, prawda jest taka: tak, można na tym żyć. Ale trzeba wiedzieć, co się robi i traktować to poważnie jak każdy inny biznes.
Nie chodzi o jednorazowe sprzedaże czy okazjonalne zlecenia. Zarabiać online na pełny etat to strategia, systematyczność i konsekwencja. Na początku może się wydawać, że to nie przynosi rezultatów, ale jeśli wiesz, co robisz – efekty przychodzą z czasem.

Od bloga do dochodu
Moja historia pokazuje, że można zarabiać online na pełny etat, zaczynając dosłownie od zera. Kiedyś prowadziłem serwis komputerowy i postanowiłem założyć stronę, na której udostępniałem klientom porady. Dzięki temu nie musiałem każdemu tłumaczyć tego samego – wystarczyło odesłać go do bloga.
Zainwestowałem na początku kilkaset złotych w domenę i serwer. Po kilku miesiącach zacząłem zarabiać pierwsze dolary z reklam AdSense. Po dziewięciu miesiącach pojawił się pierwszy przelew – i to był przełom. Pomyślałem wtedy: skoro to działa, trzeba iść dalej. I tak się zaczęło.
Jak zarabiać – konkrety
Chcesz zarabiać online na pełny etat? Musisz postawić na tworzenie wartościowych treści. Przykład? Interesujesz się modą. Zakładasz bloga, na którym uczysz innych, jak się stylizować. Piszesz poradniki, testujesz produkty, recenzujesz trendy. W międzyczasie podłączasz reklamy AdSense oraz programy partnerskie – na przykład promujesz książki o modzie, kosmetyki lub ubrania.
Twoja strona zaczyna żyć. Google indeksuje treści, a Ty zaczynasz mieć ruch. Potem pojawiają się kliknięcia w reklamy i prowizje z partnerstw. Brzmi banalnie? To dlatego, że to proste – ale nie łatwe. Trzeba systematyczności i cierpliwości.
Pasja + wiedza = przewaga
Nie musisz mieć dyplomu z marketingu. Wystarczy, że masz pasję i chcesz się uczyć. Ja nie znałem pozycjonowania, nie miałem zaplecza technicznego. Ale miałem determinację. Zacząłem czytać blogi, brać udział w kursach, słuchać tych, którzy już zarabiają online na pełny etat. Dzięki temu skróciłem drogę do sukcesu.
Co ważne – nie musisz nikomu niczego sprzedawać bezpośrednio. Twoje treści mogą sprzedawać za Ciebie. Właśnie na tym polega siła internetu.
Nie jesteś wyjątkowy. I to dobrze.
Jeśli myślisz, że nie dasz rady, bo „to nie dla Ciebie” – przestań. Ja też tak myślałem. Myślałem, że trzeba mieć super wiedzę, znajomości, kapitał. Okazuje się, że nie trzeba. Trzeba tylko zacząć. Jeśli codziennie poświęcisz 2-3 godziny na rozwijanie swojego projektu – za rok możesz zarabiać online na pełny etat.
Skąd brać pomysły?
Najlepsze pomysły są wokół Ciebie. Twoje doświadczenie, pasje, wiedza – wszystko to może stać się treścią. A treść = wartość. A wartość = zaufanie. A zaufanie = pieniądze.
Nie pytaj ludzi, o czym pisać. Zastanów się, co sam wiesz lepiej niż inni. Zacznij od bloga, dodawaj regularnie artykuły, podłącz AdSense lub afiliacje i testuj. Sprawdzaj, co działa. I nigdy się nie zatrzymuj.
Zarabianie w internecie to też praca
Ludzie często myślą, że jak ktoś mówi „zarabiać online na pełny etat”, to ma na myśli leżenie na plaży z laptopem. A prawda jest taka, że to często 8-10 godzin dziennie spędzonych przy komputerze. Tyle że robisz to na własnych zasadach. Bez szefa nad głową. Bez dojazdów. Bez stresu.
Ja pracuję codziennie – od poniedziałku do piątku, czasem w weekend. Ale nie zamieniłbym tej wolności na żadne etatowe stanowisko. I jeśli tylko jesteś gotów się zaangażować – Ty też możesz zarabiać online na pełny etat.
Podsumowanie
Nie istnieje magiczny przycisk „zarób milion w miesiąc”. Ale istnieje droga, którą można iść – krok po kroku – żeby zacząć zarabiać online na pełny etat. Potrzebujesz tylko pomysłu, działania i cierpliwości. Reszta to kwestia czasu.
Zacznij dzisiaj. Załóż bloga. Zrób pierwszą stronę. Napisz pierwszy tekst. Wstaw pierwszą reklamę. A potem… nie przestawaj.