Witam po wakacyjnej przerwie 🙂
Tym razem w postaci wideo, postanowiłem ocenić kilka kolejnych blogów, które powstały w oparciu o wiedzę z Kursu – Blog Dla Początkujących.
Zachęcam do obejrzenia oraz oczywiście komentowania
Linki do blogów, o których mówiłem w wideo:
Poniżej kilka kluczowych punktów z prezentacji, jednego z najpopularniejszych polskich bloggerów w ostatnim czasie – Michał Szafrański, czyli..
prezentacja z infoShare 2015. Nagranie Video znajduje się poniżej..
Każdy kto ma swojego bloga ma swoją markę. Czy w to wierzysz czy nie, to co robisz na co dzień, to jakim jesteś człowiekiem, przyczynia się do twojej marki i tego jak ludzie cię widzą.
Dlatego warto czasami zatrzymać się i poświęcić trochę czasu na to, aby rozwinąć swoją markę i dalej trzymać się tego. Nasza marka powinna trzymać się nas, podobnie jak słowo oszczędzanie trzyma się Michała. Warto również poświęcić trochę czasu, aby utrzymać spójność.
Aby zachować spójność swojej marki, Michał Szafrański robi na co dzień to, o czym mówi i o czym pisze. Takie zachowanie buduje zaufanie nie tylko samych czytelników ale i wszystkich, którzy z boku przyglądają się jego poczynaniom.
Zdecydowanie łatwiej jest takim osobom, które na co dzień są spójne, to znaczy że ich myśli, słowa, działania są tożsame ze sobą i współgrają ze sobą nawzajem.
Czy to znaczy, że jeśli ktoś nie jest spójny wewnętrznie, to nie ma prawa osiągnąć sukcesu w internecie pisząc własnego bloga? Oczywiście NIE. To nie prawda. Jednak takie osoby na początek powinny zatrzymać się na chwilę i zastanowić co chcą uzyskać na swoim blogu i dlaczego go piszą.
Blog jest przedłużonym cieniem naszej własnej osoby. Na blogu znajduje się informacja o jego autorze, nawet ta przekazywana między zdaniami. Przemyślenie własnej marki jest warte poświęcenia czasu i następnie konsekwentne utrzymanie spójności.
Słuchając prezentacji Michała, zdałem sobie sprawę z jednej rzeczy:
O tym, że w życiu należy oszczędzać pieniądze, każdy przecież wie. Jednak kto z nas wpadłby na pomysł pisania o oszczędzaniu w taki sposób, jak robi to Michał? Teraz wielu obserwatorów przygląda się blogowi Michała i mówi o nim, ten to miał szczęście. Tylko czy to jest szczęście czy może raczej skutek?
Na pewno trzeba mieć pomysł w głowie. Na pewno trzeba się odważyć podjąć działania. Na pewno trzeba chcieć. Na pewno trzeba zapisywać swoje pomysły, swoje plany, zamiary. Jak mówią, to co jest zapisane jest dla nas dziesięciokrotnie ważniejsze, niż to co mamy w głowie.
Pomysły, które przychodzą nam do głowy, są jak małe prezenty, które otrzymujemy. Wszystko, co należy zrobić, to zapisać je i trzymać się ich. Wszystko co należy zrobić, to poświęcić trochę czasu na zastanowienie się, jak je wdrożyć, a reszta przyjdzie sama.
..dopóki nie ujrzy światła dziennego. Pomysły będą się gubić i będą bezwartościowe, jeśli pozostaną tylko w głowie. Wszystko, co mamy w głowie, powinno być gdzieś zapisane. Następnie te wszystkie pomysły i myśli dobrze jest przekształcić w wiadomości. Wiadomości, które przekażemy światu
Zobacz prezentację: Michał Szafrański podczas infoShare2015
Przez ostatnie miesiące obserwowałem kilkanaście blogów, które powstały w oparciu o mój kurs. Wnioski? Wciąż popełniane są te same 15 błędów, które skutecznie zniechęcają czytelników i hamują rozwój bloga. Dobra wiadomość – każdy z nich można łatwo wyeliminować.
To jeden z najczęstszych 15 błędów. Nie da się pisać skutecznie, nie wiedząc, do kogo kierujesz treść. Zainstaluj Google Analytics i sprawdź, kim są twoi odbiorcy, skąd pochodzą i co ich interesuje. Jeśli trafiasz do międzynarodowej publiki, używaj prostego języka i unikaj lokalnych powiedzonek.
Publikowanie zbyt wielu informacji o sobie może być niebezpieczne. To nie tylko jeden z 15 błędów – to błąd, który może kosztować cię więcej, niż myślisz. Szczególnie na social media nie udostępniaj zdjęć domu, dzieci czy planów urlopowych.
Nie musisz tłumaczyć się ze swojej nieobecności na blogu. Każdy ma prawo do przerwy. Zamiast przeprosin – wróć z nową energią i wartościową treścią.
O ile nie prowadzisz bloga politycznego – trzymaj się z dala od tego tematu. W przeciwnym razie możesz szybko stracić połowę odbiorców. To jeden z klasycznych 15 błędów, który zniechęca czytelników bez względu na jakość wpisu.
Nie publikuj na siłę. Każdy wpis powinien mieć cel, sens i wartość dla czytelnika. Lepiej rzadziej, a konkretnie – niż często i byle jak.
Google nie lubi kopiowania – ty też nie powinieneś. Jeśli musisz cytować, rób to oszczędnie i zawsze dodawaj coś od siebie. Inaczej jeden z 15 błędów SEO zapuka do twoich drzwi szybciej, niż myślisz.
Ortografia ma znaczenie. Twoje teksty to twoja wizytówka. Błędy rzucają się w oczy i sprawiają wrażenie niechlujstwa. Skorzystaj z wbudowanej korekty w przeglądarce lub darmowych narzędzi typu LanguageTool.
Ściana tekstu odstrasza. Używaj nagłówków (H1–H6), pogrubień, akapitów i grafik. Nawet najlepiej napisany tekst potrzebuje dobrej oprawy wizualnej.
Blog to dialog. Komentarze pozwalają nawiązać relację z czytelnikami i budować społeczność. To nie tylko feedback – to paliwo do dalszego działania.
Nic tak nie psuje wrażenia z bloga jak spamerskie komentarze. Zainstaluj wtyczkę Akismet lub inną wtyczkę antyspamową i regularnie usuwaj śmieci.
Kiedy komentujesz na innych blogach, zostawiaj link do konkretnego wpisu, nie do strony głównej. To naturalny sposób na promocję i jeden z najlepszych sposobów budowania widoczności bez popełniania 15 błędów linkowania.
Długie linki wyglądają nieprofesjonalnie i są trudne do zapamiętania. Użyj wtyczek takich jak Pretty Links albo Bitly, by je skrócić i uporządkować.
Zapisuj swoje pomysły. Trzymanie wszystkiego „w głowie” to jeden z 15 błędów, który prowadzi do frustracji i zapomnianych tematów. Notuj wszystko: od tytułów po daty publikacji.
Czytelnicy chcą zostać z tobą na dłużej, ale nie będą szukać przycisku „Subskrybuj”. Umieść go w widocznym miejscu i uprość proces zapisu.
Brak zakładki „Kontakt” lub jakiejkolwiek możliwości napisania do autora to ostatni z 15 błędów, które zabijają zaufanie. Nawet prosty formularz kontaktowy robi ogromną różnicę.
Blogowanie to proces. Popełnianie błędów jest częścią drogi – ale warto je eliminować, zanim zaczną kosztować cię czas, czytelników i wiarygodność. Sprawdź, ile z tych 15 błędów popełniasz – i zacznij działać.
Masz inne przemyślenia? Zauważyłeś błędy, które powinny trafić na listę? Napisz w komentarzu poniżej – chętnie dodam je do kolejnej wersji artykułu.
Niezwykle kluczowe dla każdego bloga i każdej strony w internecie, jest analiza interakcji słów kluczowych witryny z odwiedzinami czytelników czy zainteresowanych w temacie. Najlepszym sposobem, aby wiedzieć, jak reaguje twoja publiczność, jest obserwacja statystyk ruchu. Taką możliwość zapewnia zupełnie DARMOWO Google Analytics.
W tym artykule, pokażę dlaczego Google Analytics jest tak ważne i jak można zainstalować Google Analytics na Twoim blogu.
Ta część analiz, która podpowie ci o położeniu geograficznym twojej publiczności, nazwie przeglądarek, z których korzystają czytelnicy, i wiele innych ważnych informacji, takich jak: rozdzielczość ekranu, obsługa JavaScript, obsługa Flash, języka itp.
Te dane są bardzo przydatne, i mogą pomóc na wiele różnych sposobów. Po uzyskaniu takich informacji, możesz bowiem zmodyfikować własnego bloga do potrzeb użytkowników. Jeśli na przykład większość twoich użytkowników nie ma wsparcia Flash, to należy unikać dodawania elementów zawierających kod Flash na Twojej stronie. Jeśli większość użytkowników posiada rozdzielczość ekranu 1280 pikseli, upewnij się, że projekt bloga czy strony jest zgodny z tymi rozmiarami i dobrze wszystko się wyświetla.
Możesz śledzić gdzie użytkownik był na swoim blogu (które podstrony wyświetlał), jak długo przebywa na blogu, jaki jest współczynnik odrzuceń (procent użytkowników, którzy opuszczają witrynę na pierwszej wizycie). Korzystając z tej informacji, można zmniejszyć współczynnik odrzuceń i zwiększyć tzw. głębokość odsłon.
Patrząc na największy ruch wg godzin w ciągu dnia, na twojej stronie, możesz wybrać czas po opublikowaniu postu. Jeśli ta strefa czasowa nie jest kompatybilna dla Ciebie, to możesz zaplanować swój post do publikacji o innej godzinie.
Ta część analiz pokazuje, z jakiego miejsca użytkownicy wchodzą najczęściej na twoją stronę. Na przykład: z wyszukiwarki, bezpośrednich linków, linków z innej strony, itp. To również pokazuje, jaki procent użytkowników przychodzi z każdego z tych źródeł. Google Analytics daje podział każdej z tych kategorii. Jeśli tą kategorią jest wyszukiwarka, pokazuje, która wyszukiwarka daje Ci największy ruch, Google, Yahoo, Bing itp
Podział źródeł zdobywania ruchu pokazuje, które miejsca trzeba wzmocnić najbardziej. Jeśli na przykład najwyższym źródłem odwiedzin jest strona xyz.pl, to należałoby więcej czasu poświęcić na zwiększenie tego ruchu, np poprzez stałą współpracę w twórcą tej strony.
Google Analytics pokazuje, jak użytkownicy reagują na treść na stronie. Pokazuje, jaki procent użytkownik kliknął w dany link na twojej stronie i wiele więcej. Można uruchomić testy eksperymentalne, które pozwolą ci więcej zrozumieć i poznać, jednak ta opcja jest juz przeznaczona, dla przynajmniej średniozaawansowanych użytkowników Google Analytics.
Znając odpowiedzi na powyższe pytania, można skupić się na strategii (działaniach), które wzmocnią twoją pozycję, zatrzymają czytelnika i zwiększą ilość odwiedzin.
Krok 1: Najpierw musisz utworzyć konto Google Analytics. Aby to zrobić, należy odwiedzić stronę Google Analytics Signup.
Pojawi się ekran podobny do poniższego. Jeśli masz już konto Gmail, użyć swojego adresu email do zalogowania. Jeśli nie masz jeszcze konta Gmail, to trzeba utworzyć konto dla siebie.
Krok 2: Po zalogowaniu do swojego konta Gmail, zostanie wyświetlony komunikat, podobny jak ten poniżej.
Krok 3: Na następnym ekranie, będziesz miał wybór, czy wybrać stronę internetową czy aplikację mobilną. Upewnij się, że zaznaczyłeś stronę! Google oferuje konta powszechnego dostępu, i standardowo wyposażone w dodatkowe funkcje.
Wpisz wszystkie wymagane informacje. Wprowadź adres URL witryny internetowej, nazwę konta (może nazywać się jak tylko chcesz), kraj i strefę czasową.
Po wprowadzeniu tych informacji kliknij przycisk Pobierz kod śledzenia (Tracking ID). Teraz będzie trzeba jeszcze potwierdzić zgodę i warunki współpracy, więc kliknij przycisk Zgadzam się.
Krok 4: Najprawdopodobniej zobaczysz teraz stronę z twoim kodem śledzenia Google Analytics. Skopiuj ten kod, ponieważ trzeba będzie wprowadzić go do twojej witryny WordPress. W przeglądarce zostaw otwartą zakładkę Google Analytics – będziemy do niej wracać – a w nowej zakładce otwórz zaplecze twojego bloga.
Istnieją trzy sposoby instalacji Google Analytics na blogu WordPress. Bezpośrednie wklejenie, functions.php i wtyczka.
Istnieje mnóstwo wtyczek do WordPress, aby dodać Google Analytics do swojej strony czy bloga. Jednak jest to chyba najlepiej po prostu użyć prostego i „lekkiego” pluginu, który nazywa się:
Po zainstalowaniu tej wtyczki, wklej skopiowany wcześniej kod śledzenia Google Analytics, na stronie ustawień wtyczki.
Skopiuj kod otrzymany w kroku 4, i wklej go do pliku header.php twojego szablonu, zaraz po tagu otwarcia <body>. (z chwilą gdy zmienisz szablon na inny, twoja strona nie będzie połączona z Google Analytics!)
Uwaga: Tej metody należy używać wyłącznie, gdy wiesz, co robisz!!
Dodaj następujący kod do pliku functions.php twojego szablonu i nie zapomnij 🙂 wkleić kodu śledzenia Google Analytics z kroku 4!
< ?php add_action('wp_footer', 'add_googleanalytics'); function add_googleanalytics() { ?>
// TUTAJ wklej Twój Kod Śledzenia Google Analytics z kroku 4
< ?php } ?>
Po zainstalowaniu kodu śledzenia Google Analytics na twoim blogu, możesz wrócić do zakładki Google Analytics i kliknij przycisk Zapisz.
W ciągu najbliższych 12-24 godzin, powinny pojawić się pierwsze informacje na temat statystyk twojego bloga.
Konto Google Analytics musi być podpięta dla każdego bloga, więc jeśli jeszcze go nie masz, zrób to teraz. Nie odkładaj, ponieważ NIGDY tego nie zrobisz!
Jeśli masz jakiekolwiek pytania, nie wahaj się zapytać w komentarzu poniżej.
Przeczesując internet trafiłem na ciekawy blog, którym chciałem podzielić się z tobą. Myślę, że przykład ten, pomoże odkryć ci zasoby, jakie leżą w zasięgu twojej ręki. Piszę ten tekst szczególnie dla osób, które od wielu miesięcy starają się udowodnić mi, że na polskim rynku internetowym jest już wszystko i nie widzą one szansy zarobienia pieniędzy w internecie.
Pewien chłopak – Martin – został skazany na 7 lat więzienia, za handel narkotykami. Chyba w każdym społeczeństwie na tym świecie, skazaniec jest postrzegany „inaczej” i najczęściej trudno jest takim osobom stanąć na nogi a jeszcze trudniej osiągnąć sukces.
Podczas odbywania kary w swoje celi 2×3 metry, Martin opracował unikalny i skuteczny program ćwiczeń, bez konieczności używania jakiegokolwiek sprzętu. Ten program wykorzystuje techniki podobne jak w obozie wojskowym. Osobiście korzystał z tych ćwiczeń i stracił w ciągu 6 miesięcy ponad 30 kg. Obecnie chłopak ten uruchomił program ćwiczeń w …Nowym Jorku. Wyobrażasz sobie jaka tam jest konkurencja w branży fitness? 🙂
Dlatego zamiast szukać wymówek w swoim otoczeniu i w swojej sytuacji, być może Martin zainspiruje cię do działania. Należy pamiętać o tym, z jaką reakcją otoczenia musi czy musiał zmagać się twórca tego programu treningowego.
Czy ty również marzyłeś / marzyłaś o zmianie pracy? Czy robota, którą wykonujesz jest rzeczywiście tą, która spełnia twoje oczekiwania? Czy może chodzisz do tej pracy, tylko dlatego, że potrzebujesz pieniędzy na opłacenie rachunków?
Jest bardzo prawdopodobne, że masz swoje marzenia, swoje cele czy też pragnienie wykonywania innej pracy niż ta, którą obecnie wykonujesz. Nie mówię oczywiście, że należy rzucić obecną pracę, obecny dochód, ale jeśli tylko są w twoim sercu marzenia, wykorzystaj przykład Martina.
Na moim darmowym kursie Jak Założyć Bloga, dowiesz się wszystkiego co jest ci potrzebne do uruchomienia strony / bloga. Możesz również skorzystać z szybszej i bardzo rozbudowanej wersji tego szkolenia – Zobacz jego ofertę .
Następnie należy wypromować swój pomysł i dalej tylko cieszyć się z dodatkowych dochodów.
